Tak jak można się było tego spodziewać, po ostatniej zapowiedzi Pixel Heaven 2019 – najnowszy Trigger Podcast dotyczy konkretnie tego wydarzenia branżowego. W mieszanym składzie, odwiedziliśmy jedną z najciekawszych, gamingowych imprez naszego regionu. Idąc za ciosem poprzedniego epizodu podcastu, również i teraz chwytamy się kilku pobocznych tematów. 

A w oddali „jezioro”

Sony kontra/razem/obok /Microsoft?

Wybierzcie sami, ale nie trudno wyjść z takiego małego szoku po ostatnich informacjach nie tylko oficjalnych ale i zza kulis wojenki konsolowej. Jak się dowiadujemy, Sony w kooperacji z Microsoftem pracują nad systemie obliczeń w chmurze. Lepsze AI? Szybsze loadingi? Patchowanie wlocie? Możliwości jest masa, ale i tak chyba wszyscy bardziej czekają na crossplay obu platform. Huh, temat podjęliśmy kiedy sprawa jest mocno rozwojowa i nasze wypowiedzi potraktujcie jako wstęp do dalszych rozważań na ten temat w kolejnych odcinkach Triggera

Niech ktoś przypomni od ilu lat jest ta gra? 😀

Gra o tron…

A idź pan z tym w… w krzaki! No! Po kiepściutkim sezonie finałowym Gry o Tron, upuściliśmy nieco pary i również ten temat, znalazł u nas swoje pięć minut. Wiedzcie jedno – kiedy emocje opadną postaramy się nagrać odcinek specjalny (lub rozszerzony wpis na blogu) o serialowym uniwersum i poddamy go zgrubnej analizie. Eh… jak można było to tak spłycić i zepsuć. No jak? 

Wiecie, że była tam gra planszowa o zabijaniu studentów <3

MIĘSO

Mięso w naszym przypadku to oczywiście relacja z Pixel Heaven 2019, ale również motyw przewodni naszego wypadu do Warszawy, gdzie czekała na nas prawdziwa uczta mięsożerców. A w skrócie, tak nas ugościł Mateusz „metzen”, u którego zatrzymała się delegacja z Ustronia. Bilans: 3kg mięsa mielonego, kilogram sera, wypalone układy trawienne przez ultra ostre sosy i złote napoje. Czas na Pixela, gdzie mięskiem były gry od znanych (farm51) i mniej znanych developerów oraz sam klimat imprezy.  

Retroszaleństwo

Pixel Heaven 2019 FTW

Nie chciałbym pisać w tym momencie zbyt wiele, bo musiałbym powielić moje słowa z nagrania podcastowego. Wiedzcie jednak, że impreza się udała, choć miałem nadzieję, że spotkam więcej znajomych ludzi. Jedno trzeba jednak oddać tej imprezie – Jest organizowana z pasją z ludzi przepełnionych pasją i/lub nostalgią do złotej ery gamingu. Część z was pewnie teraz pomyślała z automatu o erze pierwszego PlayStation jednak termin „złotej ery” dla każdego może znaczyć coś innego. Dla mnie to czas kiedy odkrywałem magię growych światów na Commodore64. Dla innych mogą to być jeszcze starsze sprzęty do grania, a dla jeszcze innych, młodszych stażem, to czas o generację lub dwie temu.

Gąszcz ludzi i fajnych gier, bo kaszanek w sumie brak

Od 9 do 99 lat 

A dzieciaki przewijające się po imprezie były czasem jeszcze w wózkach ;). Na Pixel Heaven 2019 spotkać można było każdego (chyba, że akurat nie dojechał) kto choć troszkę interesuje się branżą grową. Chciałbym też w tym miejscu wspomnieć raz jeszcze studio DeepShift, które pokazało swojego indyczka na Pixelu. Więcej w nagraniu, a tymczasem zapraszam do odwiedzenia nas na Instagramie, Facebooku oraz sprawdzenie gdzie nas najlepiej słychać.             

Ok, teraz serio… jak się nazywała ta gra, bo mi umknęło..