Relacja z stanu wersji na PS4 po patchu 1.04

Poniższe słowa nie są bezrefleksyjnym hejtem w stronę CDP RED. Będąc szczerym, nie miałem dużego Hype’u na ten tytuł czy jakiś wygórowanych oczekiwań wobec warstwy wizualnej. Mając na uwadze jak wyglądała optymalizacja na premierę Wiedźmina 3 na PS4/Xone, nie oczekiwałem cudów. W końcu ósma generacja konsol ma już 7 lat – a co za tym idzie – swoje liczne ograniczenia.

Powiedzieć, że spodziewałem się „trybu ziemniaka”, to jak nic nie powiedzieć. Szczytem moich marzeń było doświadczenie zbliżonego do GTA V w wydaniu na PS3. Z niską i rozmytą rozdzielczością, brakiem stabilnego klatkarzu czy problemem z dystansem rysowania obiektów. Nie jestem więc zaskoczony, że w CP 2077 na bazowe PS4 otrzymujemy wszystkie wymienione problemy… i całe multum innych.

Konfrontacja oczekiwań z rzeczywistością

Z przykrością muszę stwierdzić, że CP 2077, pomimo mojego tolerancyjnego podejścia, po prostu zawodzi. Ta gra jest optymalizacyjnym szambem pomimo daleko idących kompromisów. Pomimo zredukowania ruchu ulicznego oraz zbicia detali do wartości nieprzyzwoicie niskich, przemieszczanie się samochodem bywa nierzadko bolesnym doświadczeniem. BOLEŚNIE ślamazarnym i rwanym. Nie miałbym z tym problemu, gdyby sama gra nie raczyła nas błędami krytycznymi wysypującymi grę czy zmuszających do wczytania poprzedniego zapisu. Spokojnie, te mniej inwazyjne glitche też są i akurat jak dla mnie stanowią wartość dodatnią. Nie od dziś wiadomo, że kompilacje „heheszkowych glitchy”cieszą się lepszą estymą, aniżeli niejeden, dobrze i rzetelnie napisany artykuł.

Bolesna prawda

Może się ze mną nie zgodzicie, ale jak dla mnie ta gra nie powinna się w ogólne pojawiać na past genach. A przynajmniej nie w takim stanie. Ja wiem, że ponad 150 mln posiadaczy PS4 oraz XONE stanowi naprawdę pokaźną bazę użytkowników. Z pewnością niełatwo się rezygnuje z takich pieniędzy, no ale…z czym do ludzi? Czy po licznych obsuwach premiery i doniesieniach o nieludzkich traktowaniu pracowników, jedyne, na co stać Redów, to robienie z nas testerów, którzy jeszcze muszą płacić za wczesny do swojego dzieła?

Słodko-gorzkie doświadczenie

Cóż, nie da się zaprzeczyć, że Night City na pastgenach traci sporo ze swojego uroku. Tętniące życiem, neonowe miasto zamienia się w smutną, pustą atrapę metropolii. Pomimo problemów z samą wydajnością, CP 2077 na PS4 dalej potrafi być cholernie grywalne. O tym, jak pomimo technicznej fars, gra się broni opowiem sobie w pełnej recenzji. Na ten moment otrzymujemy tytuł ocierający się o terminologię Guilty Pleasure, aczkolwiek dalej mający sporo do zaoferowania.