Tak jest właśnie prawda, chyba nie ma świecie gracza, który nigdy nie był zniesmaczony tym co zrobił Ubisoft z jakąś grą czy też usługą. Dlatego Ubisoft się trochę lubi, a trochę nie. W #55 epizodzie Podcastu Trigger przypominamy wzloty i upadki Ubisoftu. Wspominamy za co lubimy, chwalimy, wielbimy, a nawet szanujemy Ubisoft, a także wytykamy palcem wszelkie wpadki i żałosne akcje.

Przewidywalny jak Ubisoft

Przyznam szczerze, że francuska firma o rolniczych korzeniach to prawdziwy ewenement branży. Patrząc po tym jak firma rosła w siłę, kupując coraz to nowe studia i marki, a także tworząc własne ciekawe IP. Można stwierdzić, że w pewnym momencie (jakieś 10 lat temu) Ubisoft serio traktował graczy poważnie. Teraz? Branża elektronicznej rozrywki to prawdziwy demon i potwór, który skutecznie zniszczył podejście prokonsumenckie. Dziesiątki takich samych gier, gry usługi i dyskusyjna jakość wszystkiego.

Nasza czwórka zabierze was w ponad godzinna podróż po wspomnieniach i zgliszczach pozostałej w nas nostalgii. Przy mikrofonach Paweł, Kamil, Tomasz & Tomasz.