Nintendo Switch jest już z nami od marca 2017. Co jakiś czas wraca jak bumerang temat edycji Pro, a jedyne, co otrzymaliśmy przez ten czas, to wersję Lite i tzw. V2 z drobnymi usprawnieniami. No i oczywiście masę clickbaitowych artykułów krzyczących, że premiera „nowej, lepszej, bardziej seksi” edycji już niebawem. Szczerze, po kilku latach znudziło mi się wróżenie z fusów i czekanie. Wydaje mi się, że szkoda tracić więcej czasu na oczekiwaniu na mocniejszą reedycję. W taki sposób można „kisnąć” w nieskończoność, a przecież kupka wstydu tylko rośnie i rośnie. W tym materiale przedstawię Ci listę gier, w które warto zagrać na Nintendo Switch.

Spis treści:

  1. Tytuły na wyłączność
  2. Konwersje z Wii U
  3. Indyczki, konwersje różnej maści. Również ten z gatunku „niemożliwych”
  4. Pożegnanie
Nintendo Switch przenośne

Sprawdź także tekst Kamila „Wszystko, co warto wiedzieć o Nintendo Switch”

Tytuły na wyłączność

Zaczynamy od segmentu gier w zasadzie najważniejszych dla Switcha, czyli gier exlusywnych. Nie nie będzie wielkim zaskoczeniem, jeżeli stwierdzę, że głównie na tym polu bryluje samo Nintendo ze swoimi najmocniejszymi markami (Pokemony, Kirby, Yoshi) oraz Marianami podanymi w różnych wariacjach na czele. Z pewnością na uwagę zasługuje Mario Oddysey, jako klasyczny przedstawiciel platformerów 3D. Swoją cegiełkę do biblioteki Switcha dorzuca również brat wąsacza w postaci fantastycznego Luigi’s Mansion 3. Na zlecenie Ubisoftu przywitaliśmy także ciekawą wariację gry taktycznej w postaci Mario + Rabbids Kingdom Battle, która niebawem dostanie swoją kontynuację.

Kilka tytułów ekskluzywnych na Nintendo Switch
Snippclipers Plus coś nie chwycił ostrości 😉

Duży szacunek dla Big N, że inwestuje w gry taktyczne i RPG. Fire Emblem Three Houses wyniósł serię na nieco inny poziom, a dalsze kontynuacje serii Xenoblade Chronicles udowadniają, że jest to obecne jedna z najlepszych gier w swoim gatunku.

W kategorii dziwnych eksperymentów można docenić niezwykle paskudne i urokliwe Deadly Premonition 2: A Blessing in Disguise. Innymi, znacznie bardziej cukierkowymi klimatami, charakteryzuje się Snipperclips. W tym miejscu nie obędzie się bez użycia szarych komórek wraz z naszą drugą połową lub pociechami.

Osobne peryferia

Na Switchu otrzymaliśmy sporo gier, do których potrzebujemy osobnych peryferiów. Wydaje mi się, że z najgorszym przyjęciem spotkały się liczne zestawy z cyklu Nintendo Labo. Ta seria celowała w małych majsterkowiczów bawiących się w programowanie i budowanie różnych rzeczy z tektury. Niestety pociechom prezent może nie przypaść do gustu z racji braku rodzimej wersji językowej.

pudełko Nintendo Labo Variety kit Switch

Kolejnym eksperymentem jest Mario Kart Live: Home Circuit, czyli wyścigi gokartów w przestrzeni naszego domu. Pomysł ciekawy, żeby w czterech ścianach zrobić tor wyścigowy. Problemem jest cena. Jeden pojazd kosztuje powyżej 300 zł, a ich zasięg nie jest zbyt imponujący. W szczególności z tym drugim aspektem posiadacze starszej edycji Switcha (V1) zgłaszają większe problemy.

Na końcu zostawiłem sobie Ring Fit, obręcz do ćwiczeń, czyli kolejne akcesorium (po macie Wii fit) proponujące zdrowe podejście do życia. W obrębie programu Ring Fit Adventure dostajemy różnego rodzaju zadania z pograniczny jogi oraz kalisteniki. Ciekawy pomysł, zważywszy że poza suchymi ćwiczeniami otrzymujemy tryb fabularny. Jedynie szkoda, iż sama technologia wykorzystująca obręcz i opaskę, w które wsuwa się Joy cony, została użyta tylko w tej grze.

Zapowiedzi, pobożne życzenia

Na razie Switch sprzedaje się jak świeże bułeczki, to i nie ma co narzekać na zapowiedzi. W stosunkowy niedługim czasie mamy otrzymać Metroid Dread, Remake dwóch pierwszych odsłon Advance Wars czy długo wyczekiwane No More Heroes 3. Również, jak się nic nie wydarzy, to w tym roku otrzymamy Shin Megami Tensei V. Z nieco większą dozą cierpliwości trzeba nastawić się na Splatoon 3 oraz nową, pełnoprawną Zeldę. Wiele osób marzy o Metroid Prime 4 jeszcze na Switchu, ale po wykasowaniu i rozpoczęciu prac od nowa, możemy się takiego szczęścia nie doczekać. Tak samo jak Pikmina 4. Są też duże oczekiwania wobec Bayonetty 3, nad którą podobno (według głównego twórcy) prace przebiegają gładko i przyjemnie. Problem w tym, że od momentu zapowiedzi 4 lata temu, nie otrzymaliśmy żadnego gameplay’u.

Kolejność losowa 🙂 W razie braków dajcie znać.

Konwersje z gier Wii U na Nintendo Switch

Może to zabrzmi boleśnie, lecz duży sukces Switcha bierze się z porażki ich poprzedniej konsoli – Wii U. Bez licznych portów z poprzedniej konsoli biblioteka gier na Pstryka byłaby znacznie uboższa. Nintendo tak się z tego powodu rozleniwiło, że pierwszy raz od dłuższego czasu ich nowa konsola nie dostała pełnoprawnej kontynuacji Mario Kart (na Switcha mamy tylko odgrzewanego kotleta i poboczny eksperyment). Faktycznie na Switcha została wydana prawidzwa perełka, jaką jeste Legend of Zelda BOTW, ale pierwotnie była ona pisana na… Wii U

Na obronę „nowej” konsoli Big N trzeba wspomnieć, że wiele tych konwersji zyskuje coś więcej niż tylko wyższą rozdzielczość. W wielu przypadkach dostajemy nowe postaci, tryby gry, a nawet osobne DLC lub gry w grze. Chyba najlepszym tego przykładem jest Super Mario 3D World, które poza podkręconym tempem rozgrywki otrzymał osobną grę na innym silniku – Bowser’s Fury.

Gry na Nintendo Wii U
I na co było mi kolekcjonowanie tych gier?

Trend zarzynania biblioteki Wii U na razie będzie kontynuowany np. w postaci wydania na wszystkie wiodące platformy horroru Project Zero: Maiden of Black Water. Ciekawym pomysłem byłoby przekonwertowanie jeszcze Paper Mario Color Splash oraz Xenoblade Chronicles X. Ze Star Fox Zero oraz Star Fox Guard może być spory problem przez zastosowany patent korzystający z dwóch ekranów (TV i Padlet). Inna sprawa, że te gry nie były dużym sukcesem zarówno komercyjnym, jak i artystycznym.

Indyczki, konwersje różnej maści. Również te z gatunku „niemożliwych”

Dobra sprzedaż Switcha oraz jego handheldowe możliwości sprawiają, że stał się łakomym kąskiem dla deweloperów zewnętrznych. Szczególnie jeżeli chodzi o gry z segmentu Indie. Możecie kręcić nosem, lecz w mojej opinii produkcje typu Stardew Valley, Hades czy Hollow Knight dają najwięcej frajdy na Pstryku właśnie przez to, że możesz go wszędzie ze sobą zabrać. Ciemną stroną medalu jest to, iż wersje na Switcha często mają swoją premierę na samym końcu i trzeba na nie wydać znacznie więcej gotówki niż na innych platfromach.

Niestety z racji dość ograniczonej mocy obliczeniowego Switcha, liczba portów z mocniejszych konsol jest dość ograniczona, aczkolwiek co jakiś czas są podejmowane śmiałe próby. Do takich należy zaliczyć chociażby Doom Eternal czy trzeciego Wiedźmina. Wiadomo, w wersji na Pstryka te gry wyglądają jakby były włączone w trybie ziemniaka. Walczą o stałych 30 klatek jak o życie. Trzeba jednak przyznać, że jak na materiał, z jakim programistom przyszło się mierzyć, powyższe próby są godne podziwu.

Ring Fit Adventure Nintendo Switch

Drugim podejściem do tematu ograniczonych wnętrzności Switcha jest coraz to bardziej popularny cloud gaming, gdzie gra jest stremowana za pomocą łącza internetowego bezpośrednio na konsolę. Takim oto sposobem na Switchu można odpalić chociażby Assasin’s Creed Oddysey, Control czy Hitman 3. Jak to w tego typu wydaniach bywa, wymagane jest dobre połączenie z siecią o dużej przepustowości, co przy średniej jakości modułowi sieciowemu w Switchu, może być dość utrudnione.

Jeżeli chodzi o porty, to ciężko rokować, jak będzie wyglądać przyszłość. Wiele osób domagało się udostępnienia biblioteki Gamecube w eShopie, ale jedyne, co otrzymaliśmy, to leniwe porty trzech Marianów w Super Mario All Stars. Ciekawie jawi się równie Kingdom Come: Deliverance, które miało problemy z optymalizacją na PC czy bazowych konsolach 8 generacji. Jeśli będzie to grywalne na Switchu, to czapki z głów.

Pożegnanie

Nintendo Switch

Myślę, że powyższym tekstem oraz listami gier, nieco przybliżyłem wam, w co można zagrać na Nintendo Switch. Pamiętajcie, jeżeli chcecie nieco więcej dowiedzieć się o samej konsoli, to odsyłam do wcześniejszych publikacji Kamila. No i nie obrażajcie się, jeżeli zabrakło jakiegoś tytułu. Wszelkie zażalenia, sugestie oraz poprawki proszę podsyłać w komentarzach 😉 Czołem!