Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Kirby ostatnio szaleje aż miło i nie, nie bierze jeńców. Za sprawą Forgotten Land odzyskałem wiarę w ten nintendowy brand. Szczególnie teraz, bo już za 60 zł z eShop, można przetestować multiplayerowy spin off tej przesłodkiej serii. Powiem szczerze, że jak na Nintendo to tanio, wręcz prawie za darmo. Czy na tym etapie Kirby’s Dream Buffet Nie wydaje się wam nieco… podejrzane? Recenzję czas zacząć!
To jest dobre: Intensywna zabawa…
To jest słabe: Która szybko nudzi
Piguła
- Gra zadebiutowała na eshopie za kwotę 60 zł;
- W zabawie może brać maksymalnie cztery osoby;
- Zabawa jest podzielona na 4 fazy;
- Problem w tym, że zabawy starcza na max 2 godziny;
Pomieszanie z poplątaniem
Czym w zasadzie jest Kirby’s Dream Buffet? Przede wszystkim błędne jest przyrównywanie gry do Fall Guys. Powierzchownie, na zwiastunach można się pomylić, ale to zupełnie inny typ rozgrywki. W zabawie bierze udział 4 zawodników, wymieszanych z „mobkami” sterownymi przez SI. Nikt nie odpada w trakcie, tylko zastosowano tutaj mechanikę punktacji i jej końcowego podsumowania. Kto zje najwięcej owoców (przeważnie truskawek), ten wygrywa. Do zabawy możemy przystąpić zarówno online, jak i offline z CPU (do wyboru 4 poziomy trudności). Ot cała filozofia zabawy w Kirby’s Dream Buffet .
Schemat rozgrywki jest stały. Zaczynamy od wyścigu. Kto dotrze do mety pierwszy, ten ma okazję zjeść najbardziej okazały tort. Podczas zabawy mamy okazję korzystać ze znanych Power upów z serii Kirby. Trasy też nie są nudne, charakteryzują się licznymi skrótami czy odnogami. Pozwala to na obranie własnej strategii gry w Kirby’s Dream Buffet.
Druga sekcja po wyścigu, to drobna mini gra. Czasem jest to zbieranie spadających truskawek, innym razem rozwalanie bloków czy też skuteczne mordowanie przeciwników. W trzeciej fazie wracamy do wyścigu, a na koniec otrzymujemy wariację Super Smash Bros, gdzie wszyscy na wszystkich zaczynają naparzać się na arenie. Wtedy też głównie decyduje się, kto na koniec wygrywa, bo nawet będąc dobrym na wcześniejszych fazach, można stracić wszystko. Tym bardziej, jeżeli karta nam nie sprzyja i kategorie za dodatkowe punkty nam nie spasują.
Poważne zgrzyty Kirby’s Dream Buffet
Ogólnie w Kirby’s Dream Buffet gra się przyjemnie, jednakże wyczuwam kilka dość poważnych problemów. Niestety, gra nie wspiera zabawy w czterech graczy przy jednej konsoli. Będąc szczerym, dość często ma problem z dwiema na podzielonym ekranie i ochoczo gubi klatki animacji. Jeżeli ktoś oczekiwał, że zabawa nawiąże stylem do serii Mario Party i będzie idealna na domówki, to spotka go spora doza rozczarowania.
Problem jest o tyle dziwny, gdyż przecież mamy do czynienia z silnikiem znanym już z Forgotten Land, a tam, wspomniany problem nie był tak uporczywy. Ogólnie z przykrością muszę stwierdzić, iż gra nie ma zbyt dużo elementów, na których dałoby się zawiesić oko. Jest po prostu „cukierkowo poprawnie” i dość typowo jak na to IP. Nawet fizyka Kirby’s Dream Buffet już nie robi takiego wrażenia jak we wcześniejszych produkcjach.
Drugim, dość poważniejszych problemem, z którym ostatnio bardzo dużo produkcji Big N się boryka, mianowicie… ta gra nie ma zawartości. Jasne, w miarę postępów i wbijania kolejnych poziomów, poza kosmetycznymi dodatkami, odblokowują się również nowe mapy. Niestety nie ma tego dobrego na tyle dużo, żeby chciało się często wracać do zabawy. Kirby’s Dream Buffet po prostu brakuje różnorodności, a po 15 (max 30) minutach na sesje, ma się dość.
Średnio opłacalnie, ale…
Czy Kirby’s Dream Buffet jest warte tych 60 złociszy? Dwie godziny zabawy spędziłem miło. Moim skromnym zdaniem – można te pieniądze lepiej spożytkować. Pomimo, że Free Guys szczyt popularności ma już dawno za sobą, a wersja na Switcha jest obarczona pewnymi kompromisami, to dalej wydaje się sensowniejszą alternatywą.
Jasne, piszę te słowa z pełną odpowiedzialnością i świadomością, że ciężko oba tytuły bezpośrednio z sobą zestawić, bo prezentują coś bardzo odmiennego. No i najważniejsze. Fall Guys jest za darmo. Przy Kirby’s Dream Buffet sugerowałbym podobne podejście, no ale z racji, że to Nintendo, to obniżkę o 50% lub chociaż minimalną rozbudowę.
Za udostępnienie gry do testów dziękujemy dystrybutorowi, ConQuest Entertainment. Ocena bazuje na subiektywnej opinii recenzenta. Wydawca i jego partner PR nie mieli wpływu na wynik.