Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Dziwne kulty i sekretne organizacje nie są dla mnie. Rzeczy tego typu wymagają utrzymywania tajemnic i trzymania się hierarchii władzy. Jako jednostka, która nie trawi struktur tego typu, szybko bym wyleciał z każdej organizacji. Oznacza to, że w świecie bohaterów Fire Force nie zaszedłbym zbyt daleko.

Piguła

  • Nietypowa straż pożarna,
  • Manga typu shonen,
  • Mroczy świat pełen tajemnic.

Fire Force to manga shonen autorstwa Atsushi Ohkubo, który ma w swoim dorobku ma także serię Soul Eater. Rozbita na 34 tomy mangi opowieść o niezwykłym zastępie strażaków zyskała bardzo wielu fanów. Tytuł doczekał się nawet dwóch sezonów adaptacji anime, a prace nad trzecim sezonem właśnie trwają. W Polsce Fire Force wydawane jest przez Waneko, które ma naprawdę bogatą ofertę dla fanów mang typu shonen i nie tylko.

Ogień

Głównym bohaterem mangi Fire Force jest młodzieniec Shinra Kusakabe. Chłopak nazywany przez wielu demonem ze względu na swoją tragiczną przeszłość i potężną moc. Największym marzeniem młodziaka jest zostanie bohaterem, pomaganiem innym i czynienie dobra. W tym celu Shina dołącza do Specjalnych Sił Przeciwpożarowych. Jako strażak nie będzie gasił pożarów, lecz zajmował się walką z potworami i ofiarami zaskakującego zjawiska, jakim jest spontaniczny samozapłon. Na dokładkę, część ze strażaków posiada nadprzyrodzone moce, czyniąc z nich swego rodzaju superbohaterów wykorzystujących ogień do walki ze złem.

Na ratunek

Tomy 9-11 mangi Fire Force to spora dawka akcji. Kontynuacja wydarzeń z poprzednich tomów prowadzi do serii walk i konfrontacji z potężnymi siłami, które obrały na swój cel naszego bohatera. Z drugiej strony Shinra ze swoimi przyjaciółmi z ósmego zastępu chce uratować swojego młodszego brata, który stoi po stronie wrogów. Jest to niezwykle ważny moment, bo nasz bohater do niedawna był przekonany, że przypadkowo zabił swojego brata.

Pomimo masy walk, znajdujemy także miejsce na poważniejsze i bardziej poruszające momenty, a także odrobinę podróży w czasie we wspomnieniach naszego bohatera z koszmarnym uśmiechem.
Shinra żyje z traumą śmierci swojej mamy i młodszego brata. To dla nich chłopak chciał zostać bohaterem i ratować ludzi. Chłopak żył wiele lat z ciężarem odpowiedzialności na śmierć ukochanych. Jakby tego było mało, Shinra był wytykany palcami, obgadywany i posądzany o najgorsze ze względu na koszmarne wydarzenie i wygląd. Co stanie się, gdy okaże się, że traumatyczne wydarzenia z młodości bohatera nie przebiegły, tak jak się wszystkim wydawało?

Olbrzymi potencjał

Fabularne Fire Force nadal wypada solidnie. Jest tutaj trochę zwrotów akcji ciekawych postaci i fajnych scen. Całość ociera się o coś na najwyższym poziomie. Jednak po przeczytaniu kolejnych tomów nadal brakuje mi tego ostatniego kroku w kierunku najwyższej ligi. Treść tomów 9 – 11 daje nadzieje, że tytuł wykona ten przeskok. Jest tak głównie ze względu na sceny skupiające się na traumie bohatera i jego przeszłości. To jak chłopak postrzega siebie i tragedię, w której utracił rodzinę, jest naprawdę ciekawe i zostało przedstawione w świetny sposób. Mocno liczę na więcej podobnych momentów, bo w nich skrywa się gigantyczny potencjał tego tytułu.

Jest tak głównie za sprawą tego, jak ciekawym bohaterem jest Shinra. To w pewnym stopniu outsider oceniany przez pryzmat swojego wyglądu i tragedii z dzieciństwa. Rzeczy, na które chłopak nie miał wpływu zadecydowały o tym, jak widzi go świat. Jakby było mało, wpływa to też na to, jak młodzieniec sam się postrzega. Dla mnie te elementy sprawiają, że Fire Force może wynieść się poza typową formułę shonen z ciekawymi i widowiskowymi walkami. Trzymam kciuki, żeby tak się stało, bo jest tutaj po prostu zbyt dużo naprawdę fajnych elementów.

Świetny styl

Jeśli chodzi o kwestię wizualną, to Fire Force trafia w mój gust. Mamy mieszankę dynamicznych paneli i scen, gdzie sporo się dzieje, a także bardziej stonowane, wręcz minimalistyczne obrazki, które potrafią być równie klimatyczne i poruszające. Wspomniałem już o bardzo ciekawym zaprojektowaniu świata. Warto też docenić pomysłowy design postaci, które przewijają się na kartach tej mangi. W tych kwestiach manga Atsushi Ohkubo wypada bardzo dobrze.

Fire Force to druga liga

Na ten moment nie mogę nazwać Fire Force jedna z moich ulubionych mang. To solidny reprezentant gatunku shonen z wieloma fajnymi elementami. Widzę w Fire Force olbrzymi potencjał i z tomu na tom jest coraz lepiej. Jednak na ten moment tytuł jeszcze nie jest tak dobry, jakbym tego chciał. Całość nie porywa mnie jednak tak bardzo, jak inne tytułu, które miałem okazję czytać. Mimo wszystko jestem ciekaw tego, co wydarzy się dalej i jak potoczą się losy naszego bohatera-Shinra Kusakabe i jego zastępu nietypowej straży pożarnej.

Jeśli szukacie więcej mang w stylu shonen, to mamy recenzje Tokyo RevengersMiecz zabójcy demonówDr StoneChainsaw Man czy Jujutsu Kaisen.

Tomek “Danteveli” Piotrowski

Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko.

Fire Force

7.7

Fabuła

7.0/10

Kreska

8.0/10

Jakość wydania

8.0/10

Zalety

  • Fabuła się rozkręca
  • Ciekawe wątki
  • Sporo akcji

Wady

  • Nie wypełnia potencjału