Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Chyba każdy lubi pozytywne niespodzianki. Wiesz, takie przyjemne, które zapewniają zastrzyk endorfin i ciepełka w sercu. Takim zaskoczeniem z pewnością była premiera gry Hi-Fi Rush, która to bez wcześniejszych zapowiedzi została zaprezentowana podczas Microsoft Developer_Direct, a wydana zaledwie kilka godzin później, w tym również w ramach Game Pass. Taki marketing nie był strzałem w stopę, lecz strzałem w dziesiątkę. Tym bardziej, że gra jest po prostu świetna. No fenomenalnie mi się w nią grało! GOTY 2023 zaprezentowane już w styczniu, lol.

Piguła:

  • Hi-Fi Rush to połączenie gry rytmicznej, slashera i platformówki.
  • Przez całą grę będzie towarzyszyć Ci muzyka, a ciosy powinieneś zadawać w jej rytm.
  • Grę ukończysz w 10-11 godzin.
  • Na Xboxach X|S oraz Steam Decku działa i wygląda bardzo dobrze.
  • Bywa momentami ciężka, ale poziom trudności jest do dźwignięcia.
  • Nie musisz grać zgodnie z rytmem, ale to wskazane.

To jest dobre: Wszystko

To jest złe: Nic?

Jak wehikuł czasu…

Pierwsza prezentacja Hi-Fi Rush podczas Developer_Direct nie powaliła mnie na kolana – byłem po prostu zaciekawiony tym, co widziałem na ekranie telewizora. Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy uruchomiłem grę. Hi-Fi Rush czerpie, co najlepsze, z czasów panowania szóstej generacji konsol. I robi to cholernie dobrze, bo w serduszku czuć klimat tamtych lat. Grając w Hi-Fi Rush, czułem lekką nutę Jet Set Radio, trochę Space Channel 5, odrobinę Viewtiful Joe. I nie chodzi mi absolutnie o nawiązania do grafiki czy rozgrywki, bo są to zupełnie inne gatunki. Chodzi o feeling. Coś, co ciężko zdefiniować, ale czuć to podczas gry.

Hi-Fi Rush jest stosunkowo prostą grą zarówno pod kątem fabularnym, jak i samej mechaniki. Wcielasz się w postać Chaia – małolata, który wymarzył sobie, by zostać gwiazdą rocka, więc decyduje się na montaż mechanicznej ręki. Splot nieoczekiwanych wydarzeń sprawia, że na środku Twojej klatki piersiowej zostaje zamontowany odtwarzacz muzyczny. Od tego momentu cały świat synchronizuje się z muzyką, której słuchasz.

Stajesz się tym samym defektem, którego, zgodnie z zasadami korporacji wykonującej wszczepy, trzeba wyeliminować. Porządek musi być. Od tej chwili walczysz ze złą korporacją i hordami robotów, które stają w jej obronie. Historia prosta, ale bardzo zabawna.

grafika w hi-fi rush

Hi-Fi Rush pięknie się rusha

Na konsoli gra działa świetnie – nie zauważyłem spadków płynności, zero bugów, żadnych glitchy, doszlifowana pod każdym kątem. Grafika cel-shadingowa wygląda naprawdę świetnie – zachwyca mnogością detali i designem. Sceny przerywnikowe są zrobione w stylu anime (w dodatku niezłego!) i płynnie przechodzą z rozgrywki. Wszystko to, co widać na ekranie, jest spójne, dynamiczne i szalone. A to szaleństwo będzie Ci towarzyszyć przez kolejnych ~10 godzin.

Tutaj nie ma nudy. Są nieco mniej dynamiczne fragmenty platformowe czy eksploracyjne, które mogą niektórych znużyć, ale ja je traktowałem raczej jako czas na regenerację paluchów. Bo wiedziałem, że za moment znowu zacznie się jazda. Walk jest dużo i są bardzo dynamiczne.

Co chwilę odblokowujesz nowe ciosy, dostajesz nową mechanikę czy nowego kompana, który będzie Cię wspierał podczas walki. To nie bez znaczenia, ponieważ z czasem będziesz się mierzył z coraz to potężniejszymi przeciwnikami, a tych słabszych będzie coraz więcej. Każda sekcja walki odbywa się na zamkniętej arenie, którą możesz opuścić dopiero po pokonaniu wszystkich wrogów.

reking w hi-fi rush

Tutaj liczy się tempo. Dosłownie.

Model walki z pewnością nie każdemu przypasuje i na początku trudno przestawić się z mashowania przycisków na rzecz konsekwentnego uderzania w rytm muzyki. Im więcej BPM’ów ma utwór grany w tle, tym szybciej będziesz musiał klikać. Uniki i parowanie też robisz w tempie. Tutaj nawet postać chodzi zgodnie z tempem muzyki! Jest to świetny patent, który mnie, wielbicielowi Amplitude z PS2, ogromnie przypadł do gustu.

Co do muzyki – przez sporą część gry będziesz słyszał utwory napisane specjalnie na potrzeby gry, ale nie zabraknie bardziej znanych wykonawców jak The Black Keys, Nine Inch Nails czy The Prodigy. Jeśli grasz zgodnie z tempem, jesteś wynagradzany większą liczbą punktów na koniec starcia. Tyle, nie ma żadnych dodatkowych zysków. No, może jeszcze to, że gdy zadajesz ciosy zgodnie z tempem, z przeciwników wypada więcej rzeczy.

Czytałem na Twitterze, że można grać klikając na pałę i wbić najwyższą ocenę – S. Pewnie tak jest, dzięki czemu osoby o gorszym wyczuciu rytmu nadal będą mogły ukończyć grę, ale co to za fun? Do gry warto założyć słuchawki albo odpalić system audio, by jeszcze lepiej poczuć rytm. Podczas gry kątem oka obserwowałem moją żonę, która obok mnie klikała coś na komputerze. W pewnym momencie zauważyłem, że nawet ona zaczyna stukać palcami w rytm muzyki. To naprawdę wciąga.

walka z Korsica w hi-fi rush

Jak Hi-Fi Rush działa na Steam Decku?

Coati: Hi-Fi Rush ogrywałem na Steam Deck i szczerze? Nie spodziewałem się, że gra jest tak świetnie zoptymalizowana! Praktycznie pobierasz, zakładasz słuchawki i grasz bez żadnego kombinowania czy „PC Master Race mambo jumbo”. Jednak nie byłbym sobą, gdybym faktycznie nie sprawdził kilku patentów w celu dodania sobie kilku minut zabawy na baterii Steam Deck.

Poniżej mój setup Steam Deck pod Hi-fi Rush, w których chciałem zachować jak najbardziej korzystny balans pomiędzy jakością grafiki, płynnością i czasem zabawy na baterii.

Steam OS – Setup Hi-Fi Rush

Limit klatek40
Częstotliwość odświeżania40
Zezwól na rozrywanie obrazuwył. (szanujmy się nie? ;))
Cieniowania w Połowicznej częstotliwości wł.
Limit wykorzystania energii (TDP) 8
Ręczne Sterowanie taktowaniem GPUwył.
Filtr skalowaniaLiniowe
Hi-Fi Rush na Steam Deck

Ustawienia gry Hi-fi Rush na Steam Deck

Synchronizacja Pionowawł.
Ograniczenie płynności60
Aberracja chromatyczna (wyłącz jeśli nie lubisz)wł.
Wstrząsy kamerywł.
Rozmycie ruchu kameryŚrednie
Dynamiczne cieniowanieNiskie
SSAOWydajność
SSRWł.
Głębia ostrościŚrednie
Technologia interpolacjiWył.
AntyaliasingTemporal AA
Symulacja fizykiNiskie
Tryb odtwarzania wideoWydajność
Teoretycznie Antyaliasing FXAA będzie mniej bateriożerny, ale gra wygląda u mnie na tym ustawieniu okropnie.

Jeszcze kilka słów na koniec mojego kącika Steam Deck w recenzji Kamila 🙂 Ta gra jest cudowna. Perfekcyjnie realizuje pomysł na siebie i nie jestem w stanie wskazać minusów gry, które byłyby jakkolwiek znaczące dla oceny końcowej. Może się podobać lub nie, bo nie każdy musi gustować w klimatach rodem z DreamCasta, jednak nie można Hi-Fi Rush odmówić po prostu rzetelnego wykonania i bycia wyrazistą i esencjonalną grą.

Ta gra jak mało która przywraca wiarę w branżę gier oraz sprawia, że osoby znużone obecną kondycją rynku, na powrót zakochują się w gamingu. Eh, dawno żadna gra nie sprawiła mi tyle radości. Moja prywatna ocena Hi-Fi Rush na Steam Deck: 9/10.

Coati.

lawa level

Czy Hi-Fi Rush to gra idealna?

W momencie pisania tej recenzji Hi-Fi Rush na Steam ma przytłaczająco pozytywne recenzje od ponad 5000 graczy, 9,1/10 user score na Metacritic, 90/100 na Opencritic. Tutaj naprawdę ciężko do czegoś się przyczepić, jeśli po prostu lubisz takie gry. A jeśli nie lubisz, to zagraj, może jednak polubisz! Spotkałem się z opiniami, że Hi-Fi Rush jest archaiczne, że to nic nowego. Ok, ale co z tego? Gra nie jest archaiczna, tylko bezpośrednio odwołuje się do innych tytułów sprzed niemal dwóch dekad i zapewnia to, co w grach jest najważniejsze – czystą zabawę. Nie znajdziesz tu otwartego świata z mnóstwem punktów na mapie czy zapychających side-questów. Korytarzowa rozgrywka skrojona na miarę.

Dodatkowym atutem Hi-Fi Rush jest humor – głupiutki, rodem z kreskówek dla nastolatków, ale przy tym bardzo uroczy i lekki. Podczas przerywników filmowych nieraz się uśmiałem, a przy czytaniu notatek rozsianych po świecie gry też się uśmiałem. To taka współczesna satyra z korporacji – czy Ciebie nie bawi ośmiodniowy tydzień pracy i 4 poniedziałki z rzędu?! Dodatkowo ogromny plus za polski dubbing. Aktorzy głosowi są dobrani świetnie, a ich warsztatowi nie można nic zarzucić. Nie brakuje też easter eggów – na przykład maskotka, kotek, ma na imię 808. Przypadek? Nope, to nawiązanie do maszyny perkusyjnej Roland TR-808 🙂

Gierkowy boomerze, grając w Hi-Fi Rush poczujesz się, jakbyś znów miał kilkanaście lat.

notatka w hi-fi rush

Za udostępnienie gry do testów na Steam Deck dziękujemy dystrybutorowi, Bethesda Polska. Wersja na Xbox Series X została pobrana z Game Passa.

Ocena bazuje na subiektywnej opinii recenzenta. Wydawca i jego partner PR nie mieli wpływu na wynik.

Hi-Fi Rush

129 zł
9.8

Gameplay

9.9/10

Grafika

9.9/10

Grywalność

9.5/10

Muzyka

9.9/10

Klimat lat 00

10.0/10

Zalety

  • Świetnie dobrana i napisana muzyka
  • Piękna grafika
  • Mechanika doszlifowana
  • Pomysł na siebie
  • 808

Wady

  • Może czasem delikatnie przeciągnięte sekwencje platformowe?