Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Czasem chcemy komuś pomóc, ale nie za bardzo wiemy jak. Trudno znaleźć odpowiednie słowo, by nie zabrzmieć głupio. Nie mamy pomysłu na poradę i odpowiednie działanie. Chwile tego typu są trudne, niezwykle niekomfortowe. Gdyby jednak tak mieć gwarantowane wyjście z danej sytuacji. Czy to by wystarczyło do polepszenia sytuacji? Może samo rozwiązanie i chęć zrobienia czegoś dobrego to za mało? Przekonuje się o tym bohater mangi Tokyo Revengers, której tomy 9-11 miałem ostatnio okazję przeczytać.

Piguła

  • Manga o nieudaczniku przenoszącym się w czasie do lat młodości,
  • Spokojny chłopak odmienia swoją młodość i zostaje gangsterem,
  • Walka o lepszą przyszłość,
  • Sporo bójek i rozwałki.

Tokyo Revengers to manga o podróżowaniu w czasie. Mamy bohatera, który stara się zmienić przeszłość, by zapobiec śmierci ukochanej dziewczyny. Za tytuł odpowiada Ken Wakui znany z Abaddon i Shinjuku Swan, a Tokyo Revengers jest największym hitem tego mangaki. Tytuł doczekał się zarówno adaptacji anime, jak i filmu pełnometrażowego, które skupiają się nietypowym życiu młodzieńca o imieniu Takemichi.

W Polsce manga wydawana jest przez Waneko, które w swoim katalogu ma całą gamę ciekawych i pomysłowych tytułów. W tym inne mangi o próbie odmienienia przeszłości, jak Orange.

Recenzję pierwszych trzech tomów mangi Tokyo Revengers możesz znaleźć klikając w ten link.

Powrót do przeszłości

Tokyo Revengers to dosyć nietypowa historia o podróżowaniu w czasie w celu zmiany tragicznego biegu wydarzeń. W tym wypadku bohater cofa się do lat młodości, by ukształtować wydarzenia ze szkolnych lat. Jego celem jest powstrzymanie śmierci ukochanej. Aby to zrobić, Takemichi dołączą do gangu, który w przyszłości będzie odpowiedzialny za morderstwo dziewczyn. Chłopak chce rozpracować organizację od środka i sprawić, by nie zeszła na złe tory. Niestety nie jest to łatwe zadanie i kolejne próby nie przynoszą pożądanych rezultatów.

Gangsterskie porachunki

Zdaje się, że każda próba zmiany przyszłości wychodzi tylko na gorsze i Takemichi ciągle zawodzi. Dziewiąty tom Tokyo Revengers ukazuje nam nową rzeczywistość, gdzie chłopak, który na początku swojej przygody pracował w sklepie z filmami DVD, teraz jest w zarządzie jednej z najpotężniejszych organizacji przestępczych Japonii. Tylko co z tego jeśli wszystkie dotychczasowe zmiany przyczyniły się do większego rozlewu krwi i śmierci najbliższych młodzieńca?

Takemich ma już co prawda pewność, kim są jego wrogowie i kto stoi za wszystkimi trudami gangu, który stał się ważną częścią jego życia. Dlatego kolejny powrót do przeszłości musi przynieść dobre rezultaty. Zwłaszcza że Takemich planuje rozbić gang, który po dołączeniu do jego grupy przyczyni się do skorumpowania i porzucenia wartości przez przywódców. Czy tym razem uda się uratować ukochaną i przyszłość Tokyo Manji Gang?

Przyjaciele i wrogowie

Oczywiście sprawa nie może być zbyt prosta, bo kolejne rozdziały ukazują bohaterowi, że jeden z jego wrogów w przyszłości wcale nie jest takim złym kolesiem. Jakby było mało, chłopak ma dobre serce i próba uratowania maltretowanej siostry sprowadzi go na drogę przestępstwa i z czasem uczyni go bezdusznym bandytą.

Takemichi chce uratować chłopaka przed tym losem i liczy, że to wpłynie też na przyszłość jego przyjaciół i całej organizacji, do której przynależy. W końcu im więcej porządnych ludzi będzie w Tokyo Manji Gang, tym trudniej będzie sprowadzić wszystkich na złą ścieżkę. Niestety pomoc chłopakowi nie będzie zbyt łatwa. Zwłaszcza że to obecność naszego bohatera przyczyniła się do tego, że młodzieniec zamorduje swojego brata, przejmie jego gang i z czasem zatraci się w przemocy. Jak Takemichi będzie w stanie temu zapobiec?

W tomach 9-11 dzieje się dużo

Tomy 9-11 mangi Tokyo Revengers to kontunuacja schematu, gdzie nasz bohater stara się coś zmienić w przeszłości na lepsze, lecz mu to kompletnie nie idzie. O dziwo ta formuła nadal sprawdza się bardzo dobrze i nie czułem znużenia powtarzaniem schematu. To zaleta naprawdę różnorodnych i pomysłowych sytuacji, a także naprawdę dobrze nakreślonych bohaterów. Do tego nie brakuje tutaj dobrej akcji sprawiającej, że kolejne rozdziały czyta się naprawdę szybko.

Thug Life

Wizualnie tytuł nadal daje radę. Pełno dynamicznych paneli, niezwykle żywe postacie i ciągle zmieniające się twarze postaci sprawiają, że bardzo przyjemnie czyta się ten tytuł. Tokyo Revengers jest też ciekawe ze względu na to, że panele koncentrują się właśnie głównie na postaciach. Tła są bardzo często niezwykle minimalistyczne i możemy tylko domyślać się konkretnej lokacji danej sceny. Koncentrujemy się na postaciach, ich mimice i wyglądzie. Do tego tłumacze zadbali o odpowiednie adnotacje informujące nas o znaczeniu elementów ubioru członków różnych gangów.

Nie brakuje też dynamicznych momentów i solidnych scen akcji. Mamy bijatyki, egzekucje oraz inne sytuacje rodem z dobrych filmów sensacyjnych. Wszystko jest pokazane w naprawdę stylowy sposób – czuć moc kopniaków i ciosów wykonywanych przez postacie.

Solidna seria

Tokyo Revengers to naprawdę przyjemna manga, którą świetnie się czyta. Oryginalny pomysł na serię jest dobrze wykorzystywany, a całość ciągle buduje kolejne intrygi i zaskakujące momenty. Tomy 9-11 to porcja dobrej akcji, dramatycznych momentów i wzruszających scen. Dzięki temu wszystkie łatwo zrozumieć, dlaczego Takemichi kocha swoje nowe gangsterskie życie, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę z destrukcji i olbrzymich kosztów, jakie ono przynosi. Tokyo Revengers to tytuł godny uwagi, który śmiało mogę polecić każdemu szukającemu odrobinę dojrzalszych serii.

Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko.

Tokyo Revengers

8.2

Fabuła

8.3/10

Kreska

8.0/10

Jakość wydania

8.0/10

Bitki

8.5/10

Zalety

  • Wciągająca fabuła
  • Ciekawi bohaterowie

Wady

  • Może wydawać się schematyczną serią