Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Pamiętam, że jako dzieciak czasem rozmyślałem, jakby to było przenieść się do jakiegoś innego, fantastycznego świata. Tak po prostu w magiczny sposób pojawić się w jakiejś odległej krainie i zostać bohaterem. Nie, żebym jakoś specjalnie nadawał się na bohatera, ale w różnych mediach taka postać prawie zawsze jest kimś wyjątkowym i bohaterem. Na szczęście nie miałem nigdy okazji przetestować, jakby to było. Może i dobrze, bo jeszcze bym skończył tak jak bohater mangi Re: Zero – Życie w innym świecie od zera. Księga pierwsza: Dzień w stolicy?
Piguła
- Chłopak przenosi się z naszego świata do magicznej krainy,
- Sympatyczny humor i fajne postacie,
- Dzień świstaka.
Re: Zero – Życie w innym świecie od zera. Księga pierwsza: Dzień w stolicy to mangowa adaptacja cyklu light novel autorstwa Tappei Nagatsuki, który to doczekał się także anime i gier wideo. Mowa o gigantycznej i bardzo popularnej marce, która ma fanów na całym świecie. W Polsce zarówno manga jak i liczący ponad 30 tomów cykl light novel są wydawane przez Waneko.
W drodze ze sklepu
Pewnego dnia młody chłopak o imieniu Subaru jest ofiarą najdziwniejszego zjawiska w historii. Bohater w drodze powrotnej z supermarketu trafia do fantastycznej krainy inspirowanej średniowieczem. Na miejscu Subaru od razu wpada w tarapaty i jest napadnięty przez zbirów. Na ratunek przychodzi mu pewna pół-elfka, która jest akurat w pościgu za złodziejaszkiem. Subaru postanawia pomóc kobiecie w odzyskaniu cennego przedmiotu. Dziewczynie towarzyszy jeszcze władające potężną magią stworzonko znane jako Puck.
Podczas próby odzyskania tajemniczego przedmiotu Subaru trafia na miejsce zbrodni i zostaje zabity przez nieznanego mordercę. Jednak zamiast odpoczynku w niebie czy powędrowania do zaświatów chłopak budzi się dokładnie w momencie, gdy trafił do magicznego świata. Czy dzięki temu Subaru będzie mógł uratować niedawno napotkane osoby?
Do x razy sztuka
W dalszej części przygody Subaru postanawia wykorzystać swoją zdolność powtarzania życia, by uratować wszystkich. Nie będzie to łatwe, ale chłopak ma przewagę nad przeciwnikiem. Nie grozi mu śmierć i może wiele razy próbować swoich sił i różnych planów. Podczas jednej podjeść Subaru napotyka niezwykle utalentowanego wojownika i członka straży znanego jako Święty szermierz Reinhard. Może będzie on jakoś mógł pomóc w walce z niebezpieczną zabójczynią, która pokonała już kilka razy Subaru i jego nowych przyjaciół?
Ciekawy świat
Akcja Re: Zero rozgrywa się w kolejnym fantastycznym świecie inspirowanym przez średniowieczną Europę. Od tego chyba nie da się uciec i chyba każda kraina musi mieć choć trochę zaczerpnięte z naszych wyobrażeń o tym jak wieki temu żyło się w Europie. To, co wychodzi tutaj naprawdę dobrze, to szybki zarys świata. Subaru trafia w nieznane miejsce i nie wie o nim zbyt wiele. My wraz z bohaterem dowiadujemy się strzępków informacji na temat tej rzeczywistości. Nie ma jeszcze zbyt wielu konkretów, ale szykuje się coś potencjalnie ciekawego choćby ze względu na opinie o magicznych stworzeniach, jakie przewijają się w tle akcji pierwszych tomów.
Cofanie się w czasie i te sprawy
Re: Zero – Życie w innym świecie od zera. Księga pierwsza: Dzień w stolicy serwuje czytelnikowi jeden z moich ulubionych motywów w opowieściach fantastycznych. Chodzi o cofanie się w czasie/powtarzanie życia i tym podobne. Tak zwany Dzień świstaka, który daje okazję zobaczyć, jak bohater podchodzi na różne sposoby do tej samej sytuacji, by osiągnąć upragniony efekt. Tutaj ten motyw wypada bardzo przyjemnie i jest solidnym urozmaiceniem historii. Na dodatek nie ma okazji, by powtarzanie nam się przejadło, bo w dwóch tomach składających się na pierwszą księgę historii mamy zaledwie kilka powtórzeń cyklu. Dzięki temu mamy okazję posmakować tego elementu Re: Zero, ale opowieść nie jest zdominowana przez gagi związane z nietypową mocą Subaru.
Fajny isekai
Re: Zero – Życie w innym świecie od zera należy do podgatunku znanego jako isekai. Są to opowieści, gdzie bohater przenosi się z naszego świata do innej rzeczywistości. Ten typ historii eksplodował w popularności w ostatnich latach, co niestety przełożyło się na masę bardzo podobnych do siebie serii, które opierają się na dokładnie tym samym schemacie. Ja mam już trochę dosyć tych historii i omijam szerokim łukiem większość tytułów isekai. Formuła mi się przejadła. Re: Zero jest jednym z tytułów, które odpowiadają za popularyzację podgatunku. Na szczęście manga oferuje więcej niż typowy isekai. W recenzowanej pierwszej księdze ten aspekt historii nie ma zbyt wielkiego znaczenia i serce przygody jest w zupełnie innym miejscu. Bardzo mnie to cieszy. Nie wiem, czy kolejna opowieść o mega potężnym bohaterze, w którym zakochuje się masa kobiet, byłaby czymś, co mógłbym strawić.
Re: Zero Dzień w stolicy jest bardzo solidne
Re: Zero – Życie w innym świecie od zera. Księga pierwsza: Dzień w stolicy ma dosyć przydługi tytuł, który trochę trudno zapamiętać. Jest to chyba największa wada tej dwutomowej mangi. Reszta jest naprawdę przyjemna i skutecznie łączy w sobie odrobinę komedii i przygodę w klimatach fantasy. Subaru jest fajnym głównym bohaterem, a jego nietypowa moc czyni go ciekawą postacią. Pozostałe postacie też mają spory potencjał i może z tego wyjść coś naprawdę fajnego. Na pewno z chęcią sięgnę po dalsze przygody bohaterów Re: Zero i chyba spokojne mogę polecić tę mangę wszystkim.
Jeśli chodzi o ciekawe isekaie to na stronie mamy jeszcze recenzję mangi Odrodzona jako czarny charakter w grze otome, gdzie wszystkie ścieżki prowadzą do złego zakończenia.
Tomek ”Danteveli” Piotrowski
Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko