Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Szkoła może być prawdziwym piekłem w życiu człowieka. Można trafić na okropne osoby, które skutecznie popsują nam życie i sprawia, że codzienność stanie się udręką. Sam co prawda nie miałem nieprzyjemności tego doświadczyć, ale słyszałem i widziałem dostatecznie wiele by zdać sobie sprawę z tego, jak okropne i straszne potrafią być dzieci i młodzież. Jest to bardzo dosadnie ukazane w mandze Wyroki Marii. Czy jest jakaś skuteczna metoda na osoby znęcające się nad innymi?
Wyroki Marii to manga stworzona przez duet Kazuki i Junto Kamejima. Tytuł opowiada o zemście matki nastolatka, który padł ofiarą szkolnej przemocy. Seria łącząca w sobie thriller, gore i dramat wychodzi obecnie w Japonii. W Polsce tytuł trafia w ręce fanów mocnych opowieści dzięki wydawnictwu Waneko, które ma w swojej ofercie trochę tytułów dla czytelników 18+. Wyroki Marii zdecydowanie nie są mangą dla młodych osób i ludzi o słabych żołądkach.
Zemsta
Wyroki Marii rozpoczynają się od przybliżenia życia i codzienności sympatycznego nastolatka. Młodzieniec jest ofiarą przemocy szkolnej i jest nieustannie poniżany, bity i wyzyskiwany. Mimo to chłopak jakoś sobie z tym radzi. Pewnego razu dochodzi jednak do tragedii. Jeden z wybryków grupki znęcającej się nad nastolatkiem przekracza wszystkie granice. W efekcie czego chłopak umiera na oczach swojej matki. Jakby tego było mało, oprawcy pozorują tragiczne zajście na samobójstwo. Maria jest jedyną osobą, która poznaje prawdę na temat zajścia i tego jak wyglądała codzienność jej syna. Kobieta jest opętana chęcią nie tylko zemsty, ale wymierzenia sprawiedliwości innym. Dlatego też Maria opracowuje plan, który pozwoli jej ukarać oprawców. Czy jej misja się powiedzie i Maria wyda wyroki na winnych śmierci jej ukochanego dziecka?
Zdolna do wszystkiego
Pierwszy tom mangi Wyroki Marii to w znacznym stopniu okazanie tragedii, jaka dotyka główną bohaterkę i jej rodzinę. Ewidentne jest to, że jej relacja z synem nie należała do najzdrowszych. Okropna śmierć dziecka doprowadza ją do swego rodzaju szaleństwa. Kobieta rozwodzi się z mężem, który jest detektywem, przechodzi operacje plastyczne i jest gotowa posunąć się do wszystkiego, by wypełnić swój plan sprawiedliwości. Część rozdziałów ukazuje nam jednego z oprawców i to jak główna bohaterka serii się z nim rozprawia. Młodzieniec nie poprawił się po zdarzeniach z synem Marii. Mało tego to, że udział w morderstwie uszedł mu na sucho, tylko jeszcze bardziej rozbudziło jego ego i chore żądze. Chłopak zajmuje się wyuzdaniem pieniędzy od uczennic i napastowaniem ich. Jego ofiarą jest cicha i spokojna nastolatka, która jest poniewierana, maltretowana i okropnie traktowana. Czy obecność Marii da jej wyzwolenie od swojego oprawcy.
Nie dla dzieci
We wstępie wspominałem o tym, że Wyroki Marii to tytuł nie dla młodych czytelników i osób o niezbyt mocnych nerwach. Tytuł zaczyna się stosunkowo mocno, ale strasznie szybko przechodzi do poziomu ekstremalnego. Dzieje się tak w sekwencji śmierci syna Marii. Ten niezwykle dosadny i brutalny moment przeradza się w festiwal gore z wylewającymi się flakami. To naprawdę szokujący moment, ale także ostrzeżenie przed tym co będzie dalej. Całość jest naprawdę mocna i nie stroni tutaj od ciężki tematów połączonych ze sporą dawką przemocy i obrzydliwych rzeczy.
Ekstremum
Pierwszy tom mangi Wyroki Marii wskazuje na to, że będzie to manga typu ekstremalnego w klimatach grindhouse i gore. Nie jest to może poziom porypania eroguro, ale tytuł należy do tych bardzo specyficznych dzieł w jakimś sensie fetyszyzujących cierpienie i przemoc. Naprawdę ponura treść ukazana jest w bardzo przerysowany sposób i staje się festiwalem okrucieństwa. Zdaje sobie sprawę, ze nie każdy lubi tego typu rzeczy, więc wolę przed tym ostrzec. Osobiście nie mam z tym gigantycznych problemów, bo mam raczej wyrobioną odporność w kwestiach fikcyjnej przemocy i powalonych rzeczy na niby. Kino ekstremalne i tak zwana kategoria 3 nie są mi obce. I one są moim zdaniem najlepszym odpowiednikiem tego, co jest ukazane w Wyrokach Marii.
Mamy sporo gore, seksu, sceny gwałtu i zadawania przemocy. Świat jest okropny i bezlitosny, a prawie wszyscy ludzie są podli. Nawet główna bohaterka mimo tego, że ma wymierzać sprawiedliwość, nie jest postacią pozytywną. To ktoś równie chory jak reszta tego świata, kto skłania się ku swojej obsesji.
Brudny klimat
Kreska, która towarzyszy fabule wypada tutaj naprawdę dobrze. Całość jest brudna i nikczemna. Nie chodzi mi o to, że ilustracje wypadają kiepsko. Po prostu pewne momenty są przerysowane i wchodzą na terytorium ekstremum. Dobrym przykładem tego będzie scena, w której zrozpaczona matka trzyma w rękach wnętrzności swojego syna i tuli do siebie resztki jego ciała. To niezwykle nieprzyjemny i smutny moment, który jest niezwykle groteskowy. Można powiedzieć, ze to coś nie na miejscu, bo przeradza tragedię w pokaz gore. Jednak taki jest właśnie styl tej mangi.
Dla wybranych
Wyroki Marii raczej nie staną się serią, która trafi do serc wszystkich fanów mangi. To dosyć specyficzny tytuł skierowany do konkretnego grona odbiorców. Tak się składa, że do niego należę i mam trochę doświadczenia z opowieściami w podobnym klimacie. Zapowiada się krwawy i brutalny tytuł o zemście, gdzie nie ma co liczyć ciepłe chwile i pozytywne przesłanie. Mnie to nie przeszkadza i jestem ciekawy, jak potoczy się historia matki wymierzającej swoją sprawiedliwość.
Jeśli szukacie czegoś mrocznego, krwawego i skierowanego do dojrzalszych czytelników to możecie sprawdzić Murcielago i twórczość Junji Ito.
Tomek 'Danteveli’ Piotrowski
Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko