Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Superbohaterowie zazwyczaj traktowani są jako wzór do naśladowania. Prawda jest jednak taka, ze ktoś przed publicznością może świecić przykładem jednak w zaciszu własnego domu być potworem. Niestety bardzo często okazuje się, ze osoby stawiane na piedestale nie są wcale takie wspaniałe, jak może się na początku wydawać. Manga My Hero Academia – Akademia bohaterów ukazuje to zjawisko na przykładzie jednego z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów świata. Jakie demony skrywa ten heros?
Piguła
- Perypetie młodych bohaterów uczęszczających do specjalnej szkoły,
- Główny bohater jest następca najlepszego herosa w historii,
- Wielka bitwa,
- Bohaterowie czynią zło?
My Hero Academia – Akademia bohaterów to manga autorstwa Kōhei Horikoshiego, która doczekała się wielu spin-offów, książek, gier wideo, przedstawień teatralnych. Seria jest jednym z najlepiej sprzedających się japońskich komiksów i jest popularna praktycznie na całym świecie. Ludzie po prostu nie mają dosyć tej niezwykłej opowieści o rzeczywistości, gdzie funkcjonuje cała masa superbohaterów. Cykl może pochwalić się jednym z najpopularniejszych anime na świecie. Tytuł wydawany jest w Polsce przez Waneko, które w swoim katalogu ma też dodatkowe pozycje ze świata My Hero Academia.
Młodzi bohaterowie
My Hero Academia – Akademia bohaterów to seria o perypetiach młodych uczniów uczęszczających do szkoły pozwalającej na zostanie super bohaterem w świecie, gdzie grasują złoczyńcy rodem z komiksów. Głównym bohaterem mangi jest nastolatek o imieniu Izuku Midoriya znany też jako Deku. Chłopak od zawsze marzy, żeby zostać super bohaterem i ratować ludzi. Jest to całkiem normalne marzenie dla kogoś młodego i szukającego swojej drogi. Z tym że w tym świecie super bohaterowie są prawdziwi i bycie jednym z nich jest dobrą karierą.
Wynika to z tego, że duży odsetek społeczeństwa posiada zdolności nadprzyrodzone. Może być to coś drobnego, ale także moc teleportacji, zianie ogniem, czy nadludzka siła. Izuku należy jednak do tych wyjątków, które nie posiadają żadnych mocy. Mimo to chłopak stara się być jak najlepszą osobą. Jego siła i odwaga sprawiają, że Deku trafia do akademii dla przyszłych super bohaterów, a najsilniejszy heros świata wybiera go na swojego następcę i dziedzica mocy. Czy uda mu się przetrwać w nowej sytuacji? Czy młodzieniec sprosta wszystkim wyzwaniom stojącym na drodze do zostania legendarnym bohaterem?
Rodzina jest najważniejsza
Tom 26 koncentruje się na kolejnym szkoleniu nastoletnich bohaterów. Tym razem Deku wraz z Bakugo i Shoto udają się na naukę do obecnego bohatera numer 1. jest nim Endeavor, czyli ojciec Shoto. Intensywny trening połączony jest z problemami rodzinnymi. Wynika to z tego, że Endeavor w drodze do osiągnięcia swojej pozycji wyrządził swojej rodzinie wiele krzywdy. Teraz ten potężny bohater zdał sobie z tego wszystkiego sprawę i pragnie naprawić swoje błędy. Niestety to, co obecny bohater numer 1 uczynił swoim dzieciom i żonie jest straszne. Czy Shoto i jego rodzeństwo będą w stanie wybaczyć swojemu tacie? Może czasem jest już za późno na pojednanie?
Szykuje się coś złego
My Hero Academia – Akademia bohaterów to seria typu shonen, wiec musi pojawić się sporo akcji. W tym wypadku ciągnący się od dłuższego czasu watek zostaje w pełni wytłumaczony. Jeden z najpopularniejszych bohaterów Hawks przez długi czas współdziałał ze złoczyńcami. Heros rozpracowywał złoczyńców od środka, by dowiedzieć się o jednym z największych przedsięwzięć w historii, jakiego chcą się dopuścić słudzy zła. Powstaje więc plan wtargnięcia na kongres przestępców i schwytania praktycznie wszystkich bad guyów za jednym zamachem. To jednak wymaga niespotykanej współpracy bohaterów, niezwykłej koordynacji i sporo szczęścia by plan wypalił. Czy misja przebiegnie bez problemów?
Bitka
Misja bohaterów z początku idzie całkiem dobrze. Akcja przeprowadzana jest w bardzo dobry sposób i element zaskoczenia, daje walczącym po stronie dobra znaczną przewagę. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z planem i największa broń złoczyńców zostaje aktywowana przed czasem. Potężna moc destrukcji, która bez problemu rozprawi się nawet z największymi twardzielami to nie przelewki. Jakby tego było mało na celowniku, jest Deku. Jego moc może być ostatnim elementem układanki pozwalającej złym na absolutne zwycięstwo. Czy młody bohater poradzi sobie z tym wyzwaniem?
Grzechy przeszłości
Okropna walka trwa w najlepsze i starcie pomiędzy złoczyńcami a bohaterami pochłania coraz więcej istnień. Próba zminimalizowania kosztów cywilów kończy się niepowodzeniem. Jakby tego było mało, złoczyńcy zdecydowali się także pokazać całej Japonii brudy i występki herosów. Przykładem tego staje się Endeavor. Jak zareagują ludzie, gdy okaże się, ze bohater dla obcych jest potworem dla członków swojej rodziny?
Trochę tego i tego
Mam wrażenie, że omawiane tomy My Hero Academia – Akademia bohaterów idealnie oddają kształt tej serii. Z jednej strony mamy gigantyczne bitwy i masę akcji typowa dla bitewnych tytułów shonen. Sporo widowiskowych scen i adrenaliny. Z drugiej strony tytuł stara poruszyć się jakieś głębsze tematy jak znęcanie się nad rodziną i próba pojednania. Obie strony mangi nie gryzą się ze sobą i całkiem ładnie współpracują, budując wizerunek, tego dziwnego świata pełnego bohaterów. Nie jest to najłatwiejsza sztuka, więc autor zasługuje na pochwałę.
Bitwa za bitwą
My Hero Academia – Akademia bohaterów to jeden z tych całkiem solidnych tasiemców, które czyta się z przyjemnością. Po tych 30 tomach za mną mogę powiedzieć, że to całkiem udany tytuł, który momentami jest genialny i niezwykle pomysłowy. Nie wszystko trafia idealnie w mój gust, ale i tak w ogólnym rozrachunku seria wypada dobrze.
Recenzowane tomy to kolejna porcja solidnej akcji i kilka naprawdę udanych momentów i rozdziałów. Do mnie najbardziej przemawiają kwestie rodzinne i próba naprawy błędów z przeszłości. To dosyć powszechny motyw w sztuce, ale tutaj element superbohaterów i to, że osoba winna bólu najbliższych jest stawiana na piedestale, daje intrygujący efekt. Jestem ciekaw, jak to wszystko potoczy się dalej i z chęcią sięgnę po kolejne tomy tego cyklu.