Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Staruszek Snake, jego bracia i „genetyczny wzór” mkną przez wszystkie kolejne generacje konsol i PC. Od dni premier, następujące po sobie części Metal Gear Solid kroczą razem z graczami przez wzloty i pikowania branży gier wideo. W sumie nawet się cieszę, że mogę odświeżyć sobie klasykę na aktualnie podłączonej do TV konsoli. Wszystko bez żonglerki kablami i retro sprzętem, albo bez zabawy w emulatory. Metal Gear Solid Master Collection Vol. 1 to niewątpliwie skok na kasę przy minimalnym zaangażowaniu dewelopera, ale również „super wygodne – dla graczy – wydanie”. Jak kolekcja radzi sobie na PS4 i 5? Dobrze.

Drugie podejście

Jest to moje drugie zderzenie z Metal Gear Solid Collection Vol 1. Jako pierwszą testowałem edycję na PC, a dokładnie na Steam Deck, gdzie moim zdaniem ta konkretna kolekcja najbardzej pasowała. Wszystko za sprawą względnie małego ekranu, który był w stanie zminimalizować negatywne wrażenia wizualne związane po prostu z wiekiem tych wszystkich odsłon cyklu. Oczywiście na premierze nie obyło się bez problemów, które obecnie zostały załatane i można śmiało grać na Steam Deck. Zresztą tak samo jak na konsolach PlayStation.

Właśnie. Jeśli o konsole PlayStation chodzi, to moim skromnym zdaniem Metal Gear, Metal Gear 2, Metal Gear Solid 1, 2 i 3 idealnie pasują właśnie do PlayStation… Vita. Tak, Metal Gear Solid HD Collection (bez MGS1, to do zakupu osobno) pojawiło się na PSV już w czerwcu 2012 roku! Edycja, którą teraz testuję, praktycznie niczym się nie różni i możesz traktować ją jako wznowienie wydawnicze. Swoją drogą, czy określenie „wznowienie wydawnicze” nie brzmi lepiej? W kontekście tej kompilacji nie do końca…

Co w pakiecie Metal Gear Solid Collection Vol. 1?

Historia gier z wężami jest bardzo bogata i nie dziwię się , że wydano ją w kilku częściach – co sugeruje po prostu „vol. 1”. Pakiet gier obejmuje Metal Gear 1 i 2 (+ niekanonicza kontynuacja) oraz pierwsze trzy części Metal Gear Solid. Na dokładkę Konami dorzuciło obie części cyfrowego komiksu oraz zeskanowane poradniki i przewodniki po uniwersum gier cyklu. Zawartość bardzo przyjemna i warta swojej ceny. Jakieś ale? Oczywiście, ale to drobnostki.

Od strony technicznej gry z głównego nurtu działają bardzo poprawnie i nie ma się do czego przyczepić. Silniki graficzne, a raczej styl graficzny rodem z PlayStation 2, całkiem zgrabnie przetrwał próbę czasu i wygląda to akceptowalne, żeby nie napisać dobrze. Gorzej ma się sprawa z jakością cyfrowych komiksów, które są ripami wersji DVD zamiast BluRay. Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego tak się stało. Niestety, ale obie pozycje, które też są w 2 osobnych, niepodpisanych wersjach, (ANG i JAP – domyśl się, która to która) wyglądają kiepsko na współczesnych TV 4K z wieloma calami.

Mimo to nadrobiłem drugą część MGS w wersji komiksowej i bawiłem się świetnie, poznając fabułę gry od nieco innej strony. Czy ciekawiej? Czy lepiej? Na pewno ponowne rozpisanie scenariusza pozwoli wielu fanom lepiej rozumieć fabułę tej – jakby nie patrzeć – skomplikowanej i wielopłaszczyznowej historii.

Grać? Olać? Grać! Olać!

To oczywiście pytanie otwarte, na które powinieneś odpowiedzieć sobie sam lub sama. Dla wygody? Oczywiście, że warto. Jednak gdzieś po drodze ucieka ten klimat gamingu i równie ciekawym doświadczeniem może być faktycznie odkopanie starej konsoli i granie jak za dawnych lat. To oczywiście słowa kierowane do weteranów serii. Jeśli jesteś nowym graczem, który chce poznać genezę, kawałek historii gamingu i legendarne gry, w które zagrywali się starsi koledzy, a może tata lub wujek? Bierz śmiało. Nie zawiedziesz się, a na pewno możesz się zaskoczyć.

Zaskoczyć? Czym? MGS? Phi…

Tak całkiem szczerze pisząc, to współczesne gry mogłyby sporo się nauczyć od serii MGS. Mnogość ciekawych patentów, easter eggów, niecodziennych zabiegów scenariusza. Ba! Mechaniki poruszania się bohaterów, używany sprzęt, jego zastosowanie, interakcja z elementami otoczenia. To jest coś, co w obecnych grach traktowane jest bardzo po macoszemu – niby występuje, ale zestawiając jakość patentów z MGS do gier współczesnych AAA… Te ostatnie bronią się chyba tylko grafiką. Sprawdź, skosztuj, przekonaj się sam. Warto!

Grę do recenzji dostarczył europejski oddział Konami. Dzięki!

Metal Gear Solid Master Collection Vol 1

8

Jakość wydania

8.0/10

Opłacalność zakupu na PlayStation?

8.0/10

Zalety

  • Wiele świetnych gier w jednym wydaniu!
  • Każdy tytuł w wersji cyfrowej możesz dobrać osobno! Nie trzeba pobierać wszystkiego od razu.
  • Bardzo przyjemnie gra się na PlayStation Portal! To taki substytut PS Vita 😉

Wady

  • Brak wsparcia dla współczesnych funkcji PS5
  • Jakość cyfrowych komiksów
  • Jakość emulacji PlayStation 1... mogłaby być lepsza.
  • Czuć, że nikt tutaj nie zainwestował pieniążków w to wydanie - wyszło jak wyszło i po prostu działa. Pola do poprawy jest sporo.