Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Czasem nasze życie wieje nudą i nie dzieje się w nim nic nadzwyczajnego. Jesteśmy przyzwyczajeni do rutyny i naszej codzienności. Nagle wydarza się coś pozornie standardowego, co może mieć dla nas gigantyczne konsekwencje. Nowa osoba w pracy, sąsiedzi, którzy wprowadzają się do bloku czy nowy uczeń w naszej klasie stają się katalizatorem dla czegoś większego, co wywróci nasze życie do góry nogami. To może być naprawdę przerażające doświadczenie, które zamieni nasze życie w koszmar. Czasem jednak wybicie z rutyny może przynieść również inne skutki. O tym właśnie jest powieść Prześladowcy Yami-hara. Czy ta mieszanka grozy i zjawisk paranormalnych sprawi, że będę bał się wyjść z domu, by przez przypadek nie trafić na swojego prześladowcę?

Piguła

  • Mroczny klimat z nutką horroru,
  • Dziwne zdarzenia w życiu normalnych ludzi,
  • Bardzo fajne wydanie ze zdobionymi brzegami.

Prześladowcy Yami-hara to książka autorstwa Mizuki Tsujimury. Nagrodzona pisarka specjalizuje się w opowieściach pełnych tajemnic i zjawisk nadprzyrodzonych. Jej twórczość doczekała się mangowych adaptacji, a także filmów anime. Yami-hara to jej klimatyczna historia z 2021 roku, która teraz otrzymuje polską wersję w ramach cyklu powieści Waneko. Miałem przyjemność czytać dwie wcześniejsze książki z tej serii, które wywarły na mnie bardzo dobre wrażenie i dlatego z chęcią sięgnąłem i po ten tytuł.

Mroczne jednostki

Książka Prześladowcy Yami-hara rozpoczyna się w momencie, gdy do klasy Mio dołącza nowy kolega. Nastolatek wygląda i zachowuje się trochę dziwnie. Nosi mundurek niepasujący do szkolnego wzoru i nieprzerwanie wpatruje się w dziewczynę. Bohaterka nie czuje się zbyt komfortowo, ale od jej zadań jako przewodniczącej klasy należy oprowadzenie chłopaka po szkole. Mio próbuje zagadać do chłopaka, ale nie idzie to za dobrze. Nagle nastolatek zapowiada, że przejdzie się z dziewczyną do jej domu. Takie zachowanie nie jest normalne i w połączeniu z wcześniejszym wpatrywaniem się przeraża młodą dziewczynę. To sprawia, że bohaterka zaczyna się obawiać, że trafiła na jakiegoś stalkera. Kolejne interakcje z tajemniczym chłopakiem są coraz dziwniejsze i bardziej przerażające. Dziewczyna jest przerażona i szuka pomocy u swoich przyjaciółek i starszego kolegi. Czy dla Mio jest jakiś ratunek?

Zbiór opowiadań?

Z początku książka Prześladowcy Yami-hara może sprawiać wrażenie zbioru opowiadań w mrocznych klimatach, które zahaczają o grozę i horror. Po pierwszej szkolnej historii mamy do czynienia z opowieścią dziejącą się na pewnym osiedlu, gdzie mąż bohaterki jest świadkiem czyjejś śmierci. Później pojawia się historia w środowisku pracy. Jednak te na pozór niemające wiele ze sobą wspólnego wydarzenia łączą się z sobą w ciekawą całość i w dalszej części książki otrzymujemy jedną zgrabnie napisaną historię. Wychodzi to naprawdę fajnie i Mizuki Tsujimura prezentuje nam interesującą wizję świata ze zjawiskami paranormalnymi. Do tego książka sprawdza się też całkiem dobrze jako zbiór opowiadań i pierwsze trzy historyjki można potraktować jako coś odrębnego. Podoba mi się ten zabieg i dzięki niemu Prześladowcy Yami-hara ma trochę inny charakter od większości opowieści z dreszczykiem.

Nie chce zdradzać szczegółów jak i dlaczego wszystko jest ze sobą powiązane, ale całość wypada naprawdę fajnie. Mamy interesujący pomysł na to skąd pochodzi zagrożenie i jak ono działa w tym świecie. Do tego to, co zaprezentowano w historii, ma potencjał na jakąś dłuższą serię, gdzie poznajemy dziwne wydarzenia na terenie współczesnej Japonii.

Czy to horror?

Tym, co mnie zaskoczyło najbardziej przy książce Prześladowcy Yami-hara jest podejście do grozy. Tytuł porusza raczej mroczne tematy i wpisuje się w nurt horroru. Jest to jednak przedstawione w naprawdę ciekawy sposób, nie ma tutaj za dużo typowego straszenia i mocnych opisów, jakie można spotkać w innych książkach mających przerazić czytelnika. Tutaj bardziej towarzyszy nam atmosfera niepokoju i obawa przed czymś, co może spotkać nas w rzeczywistości. Jest to wyśmienicie ukazane w pierwszej historii. Mio czuje, że jest ofiarą natrętnego chłopaka z klasy. Nie ma jednak za bardzo dowodu na jego uczynki. Na pozór nie dzieje się nic szalonego i dziewczyna nie ma na co donosić. Sama czuje się jednak przerażona i totalnie zagubiona. Nastolatka zapętla się coraz bardziej we własnym koszmarze, z którego nie widzi drogi wyjścia.

Dla mnie to uczucie bezradności, niepewności i osamotnienia jest kwintesencją horroru. Mio traci nadzieję i pogrąża się w strachu o smutku, który dla innych będzie niezrozumiały i może nawet niedorzeczny. To koszmarne uczucie, które dla mnie jest gorsze od duchów i dziwacznych potworów. Podobnie jest z widzeniem ostatnich chwil czyjegoś życia. Bycie świadkiem śmierci osoby w cierpieniach, której kończyny są powyginane, jest straszne. W typ wypadku sam byłem świadkiem czegoś takiego lata temu. Do dzisiaj tamto doświadczenia nawiedza mnie od czasu do czasu i wprowadza w niepokój. Dlatego ten rodzaj grozy, jaki zaserwowano nam w powieści Prześladowcy Yami-hara sprawdza się moim zdaniem bardzo dobrze.

Fajne wydanie

Prześladowcy Yami-hara to kolejna Powieść Waneko, która została wydana w bardzo ładny sposób. Mamy tomik większych rozmiarów z twardą oprawą i obwolutą, a także tym paseczkiem służącym jako zakładka. Jest trochę klimatycznych ilustracji, a do tego także zdobione brzegi. Całość wygląda bardzo klimatycznie.

Język powieści jest solidny i całość szybko się czyta. O to, by zrozumieć pewne elementy japońskiej kultury i języka zadbały przypisy, których trochę się pojawia w książce. Mam wrażenie, że jako całość Prześladowcy Yami-hara wpisuje się w bardziej młodzieżowy i współczesny styl. Wychodzi to raczej dobrze, ale z młodzieżą nie mam zbyt wiele wspólnego, więc mogę się na tym nie znać w dostatecznym stopniu. Ogólnie jednak z mojej perspektywy to jak powieść została wydana i przetłumaczona, wypada na plus.

Mroczna uczta

Jako fan historii z dreszczykiem, zwłaszcza tych z Japonii cieszę się, że mogłem przeczytać Prześladowcy Yami-hara. To ciekawa i klimatyczna pozycja, która może nie jest typowym horrorem, ale sprawdza się dobrze jako coś, co budzi niepokój. Tytuł czytało się świetnie i książkę pochłonąłem podczas dwóch posiedzeń w weekend, co oznacza, że Prześladowcy Yami-hara musiał przypaść mi do gustu. Całość jest naprawdę solidna i fani mroczniejszych klimatów na pewno będą zadowoleni z tej pozycji.

Za udostępnienie książki dziękujemy wydawnictwu Waneko