Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Miałem przyjemność lub jak kto woli nieprzyjemność obejrzeć całkiem sporo filmów i seriali romantycznych. Kiedyś nawet próbowałem spisać jakieś wnioski na bazie powszechnych motywów i wątków, które zaskakująco często pojawiają się w produkcjach tego typu. Nie wyszło z tego jednak nic dobrego. Może kultowa manga typu romans Mars pozwoli wyciągnąć jakieś ciekawe wnioski na temat miłości?
Mars to romans opowiadający historię dwójki nastolatków. Seria typu shojo wydawana była pomiędzy 1996 a 2000 rokiem i odniosła spory sukces. Tytuł cieszy się uznaniem i doczekał się telewizyjnej i filmowej adaptacji. W Polsce Mars było już wydawane przez Waneko, ale teraz tytuł powraca w nowej edycji z powiększonym formatem i w wariancie 2w1. Dzięki temu klasyczna seria jest znowu dostępna w odświeżonej wersji. Waneko ma w swojej ofercie też inne ciekawe romanse takie jak Orange, Niebieskie Pudełko czy Horimiya.
Niecodzienna para
Mars to opowieść o relacji pomiędzy dwójką nastolatków z różnych światów, którzy spotykają się przez przypadek. Kira to nieśmiała, wrażliwa i bardzo spokojna dziewczyna, której pasją jest sztuka. Nastolatka spędza całe dnie na szkicowaniu, rysowaniu i malowaniu i ma wielki talent plastyczny. Niestety przez ciche usposobienie i nieśmiałość Kira nie ma wielu przyjaciół i nie jest zbyt dobrze traktowana w szkole. Z kolei Rei to gwiazda i playboy, w którym zakochane są wszystkie dziewczyny. Przystojniak w stylu bad boya, który jeździ na motocyklu i robi, co tylko mu się podoba.
Z początku Kira bardzo nie lubi Reia, ale gdy docenia on jej szkic i pomaga w nieprzyjemnej sytuacji w szkole, dziewczyna zaczyna powoli darzyć go sympatią. Bohaterowie zbliżają się do siebie w chwili, gdy nastolatka prosi miłośnika motocykli o pozowanie do pracy zainspirowanej przez rzymskiego boga wojny Marsa. Czy bohaterowie z dwóch różnych światów mogą się zakochać i zbudować trwały związek? Może wszystkie problemy, traumy i piętno przeszłości sprawią, że nastoletnie zauroczenie nie ma szans na przetrwanie?
Miłość nie od pierwszego wejrzenia
Pierwszy tom mangi Mars szybko wprowadza nas do historii. Bohaterowie od razu poznają się, bo Rei prosi Kirę o wskazówkę w dotarciu do szpitala. Po drugiej stronie mapki z trasą jest szkic wykonany przez dziewczynę. To ta ilustracja staje się pierwszym poważnym impulsem w budowaniu relacji. Mamy też okazję zapoznać się z codziennością obu postaci, czyli tym jak bardzo Kira się izoluje od reszty szkoły i jak Rei jest gwiazdą uwielbianą przez prawie wszystkich.
Na ten moment znaczna część historii to zbliżanie się do siebie nastolatków i reakcje ich otoczenia na tę sytuację. Kira staje się ofiarą coraz gorszej przemocy ze strony innych dziewczyn, które są zazdrosne o to, że najprzystojniejszy chłopak w szkole poświęca uwagę właśnie jej. Na dokładkę dziewczyna przeżywa też traumę związaną z molestowaniem na terenie placówki oświaty. Na dokładkę mama bohaterki wydaje się być mocno uprzedzona co do Reia, który wydaje się jej podejrzanym typkiem. Bohater z kolei ma własne problemy rodzinne. Do tego jego kolega stracił nogę w wypadku motocyklowym. Na domiar złego rei boryka się z problemami finansowymi.
Mamy więc całkiem sporo wątków i oznaki, że nie będzie to najbardziej pogodna romantyczna seria dostępna na rynku. Mars zdaje się ukazywać romans i uczucia bez różowych okularów i w dosyć ponury sposób. Bohaterowie mają sporo przeciwności losu i są jednostkami dotkniętymi przez masę problemów i traumę. Wpływa to na to jak się zachowują i jak postrzegają otaczającą siebie rzeczywistość. Zapowiada się na to, że Mars to będzie jedna z tych ciężkich serii poruszających wiele mrocznych i smutnych tematów.
Uczucia
Jeśli chodzi o stronę wizualną, to Mars wpisuje się raczej w realizm. Postacie wyglądają solidnie, ale mają odrobinę tego retro klimatu. Wynika to z tego, ze mowa o tytule, który wystartował w latach 90. Od tego czasu całkiem sporo się zmieniło w mangach i tym jak wszystko jest ilustrowane. Tła są bardzo solidnie zrobione i całość ma odpowiedni klimat. Nie mam do czego się przyczepić i ogólnie bardzo podoba mi się, to jak Mars wygląda. Lubię te momenty, gdy do bardziej realistycznej kreski wkrada się jakiś element komediowy i wizerunki postaci zmieniają się w całkiem zabawne karykatury. Nie ma tego za dużo, ale dzięki temu pewne momenty są fajnie podkreślone.
Perełka z dawnych czasów
Nie miałem wcześniej żadnego kontaktu z serią Mars czy adaptacjami. Dlatego do końca nie byłem pewny, po jaki tytuł sięgam. Wiedziałem, że czeka mnie szkolny romans i to by było na tyle. Dlatego też zostałem nieźle zaskoczony przez te smutniejsze i mroczniejsze elementy tytułu. Coś czuje, ze ta seria zapowiada się na taki wyciskacz łez, gdzie bohaterów czeka jeszcze wiele trudów i nieprzyjemności. Mimo to z chęcią sięgnę po kolejne tomy serii. Postacie są ciekawe, tempo akcji jest dobrze dopasowane i całość sprawdza się dobrze jako równowaga dla tych wszystkich bardzo optymistycznych romansów, gdzie wszystko przebiega bez najmniejszych problemów. Jeśli szukamy czegoś trochę cięższego to Mars będzie świetną opcją.
Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko