Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Opieka nad nowym pupilem potrafi być prawdziwym wyzwaniem. Zwłaszcza jeśli ktoś nie miał wcześniej doświadczenia z danym zwierzakiem. Trzeba się sporo nauczyć i stosunkowo łatwo popełnić błąd. Dlatego dobrze się do tego przygotować. Udowadnia to manga Opieka nad człowiekami dla opornych, która w przewrotny sposób pokazuje relacje pomiędzy właścicielem a jego słodkim pupilem.

Opieka nad człowiekami dla opornych to kolorowa jednotomówka mangaki ukrywającego się pod pseudonimem Pieta. Pomysłowy tytuł łączy w sobie humor i dosyć poważne przesłanie na temat wyzwań związanych z opieką nad zwierzętami. Manga została wydana w Polsce przez Waneko w ramach cyklu jednotomówek.

Mój własny człowiek

Tytuł zaprezentowany jest w głównej mierze z perspektywy potwora, który może kojarzyć się z bajkami studia Disney. Pomarańczowe stworzonko, które kojarzy mi się trochę ze zmutowana dynią zrobioną pod Halloween. Ten stworek pewnego dnia napotyka drobniutkiego, człowieka leżącego na ziemi. Ludzie nie są czymś, co jest zbyt pospolite w świecie potworów, ale nasza bestia zawsze chciała mieć własnego człowieka. Dlatego pomarańczowy potworek bierze człowieka pod swoją opiekę i umieszcza go swego rodzaju klatce. Jest to początek niezwykłej relacji pomiędzy człowiekiem a jego nowym, opiekunem.

Opieka nad człowiekami dla opornych ukazuje relacje pomiędzy tą dwójką, a także to jak trudne jest zaopiekowanie się innym bytem. Całość to seria epizodów z życia potwora i człowieka, który w niewyjaśniony sposób trafił do potwornego świata. Pomarańczowy stworek powoli odkrywa tajniki opieki nad drobniutkimi kreaturami z innego świata i dziwne stworzenie zaczyna mu być bliskie. Czy potwór i człowiek przekonają się do siebie nawzajem?

Poradnik

Kolejne rozdziały historii potwora i jego pupila-człowieka przerywane są humorystycznymi wstawkami z tytułowego poradnika. Mamy tam wskazówki tego jak dbać o swojego własnego człowieka. Oczywiście przypomina to podobne poradników dla świeżo upieczonych właścicieli kotów, psów, papug, chomików czy rybek. To fajne uzupełnienie reszty japońskiego komiksu. Do tego sporo tam drobnych żarcików. Można założyć, ze nasz główny bohater czyta te same zapisy, by zrozumieć, jak działają ludzie i jak należy się nimi opiekować.

Fajny klimat

Opieka nad człowiekami dla opornych wypada naprawdę dobrze. Historia jest interesująca i mamy odrobinę zwrotów akcji. Głownie jednak chodzi o humor wynikający z tego, ze potwór nie wie zbyt wiele o ludziach i tym jakie są nasze typowe zachowania, co lubimy jeść i jak się zachowujemy. To prowadzi do komicznych sytuacji, które są tylko podkręcone przez absurdalność całej sytuacji. Gagów jest sporo, ale całość nie opiera się tylko na tym i mamy też budowanie relacji pomiędzy opiekunem a stworzeniem, które jest pod opieką. Do tego całość zdaje się ogólnie podnosić temat opieki nad zwierzętami.

Przesłanie w przewrotny sposób

Nie jestem w 100% pewny pełnego przesłania mangi Opieka nad człowiekami dla opornych. Tytuł na pewno mówi o odpowiedzialności za inne stworzenie, gdy podejmujemy się opieki nad nim. Chodzi głównie o mniejsze zwierzaki, które w znacznym stopniu są uzależnione od swoich właścicieli i bez ich pomocy mogą sobie nie poradzić. Jednoczenie przez to, że rolę zwierzaka pełni tutaj człowiek, tytuł może też być traktowany jako swego rodzaju krytyka trzymania zwierzaków w domach. No bo gdyby na to spojrzeć jako jakąś formę uwięzienia powiązaną z porwaniem jak ma to miejsce w wypadku ludzkiego bohatera tej historii, to chyba nikt nie uważałby trzymania zwierząt w domu za coś dobrego.

Sama sprawa jest oczywiście bardziej skomplikowana, ale ten motyw był jedną z rzeczy, które rzuciły mi się w oczy. Było także kilka mniejszych elementów, które można by czytać na kilka sposobów. Dlatego też nie jestem do końca przekonany, jakie jest dokładne przesłanie mangi. Nie, żeby miało to olbrzymie znacznie. Opieka nad człowiekami dla opornych ma być raczej czymś sympatycznym i zabawnym, niż studium nad moralnością posiadania zwierzaków.

Kolorowe kredki

Jak już wspominałem Opieka nad człowiekami dla opornych kojarzy mi się ze światem bajek Disney. Trudno też nie pomyśleć jeszcze o filmie Miasteczko Halloween. W końcu mamy potencjalnie przerażające potwory w roli głównej ukazane w pozytywny sposób i jako sympatyczne postacie. Kreska jest fajna i całość wygląda bardzo ciekawie. Do tego cała manga jest w kolorze, co jest tutaj sporym atutem. W końcu tytuł będzie przystępniejszy dla młodszych czytelników, którzy pewnie na co dzień nie obcują z czarno białymi mangami. Mamy więc do czynienia z sympatycznym tytułem wydanym w fajny sposób z bajkową oprawą graficzną.

Ciekawa opcja

Opieka nad człowiekami dla opornych to bardzo fajna pozycja, która sprawdza się wybornie jako jednotomówka. Pomysł na historię jest stosunkowo prosty, ale ma potencjał, który zostaje dobrze wykorzystany. Całość jest przyjemna, ma nawet jakieś przesłanie i wypada dobrze zarówno jako pozycja dla młodszych jak i starszych czytelników. Udało się stworzyć naprawdę solidną mangę, która może przypaść do gustu wielu osobom.

Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko

Opieka nad człowiekami dla opornych

8.1

Fabuła

7.0/10

Kreska

8.8/10

Jakość wydania

8.5/10

Zalety

  • Świetny pomysł
  • Bardzo ładne, bajkowe ilustracje
  • Klimat

Wady

  • Pewnie może odrobinę wystraszyć młodszych czytelników