Pewne serie anime i mangi są niezwykle wpływowe. Pozostają z czytelnikami na dłużej, wyznaczają nowe szlaki i mają wpływ na to co nadchodzi po nich. Serii tego typu nie ma zbyt wiele i w chwili ich premiery trudno dokładnie oszacować ich impakt. Dopiero z perspektywy czasu da się lepiej przekazać, jak wielkie znaczenie miał dany tytuł. Tak właśnie jest w przypadku serii Rewolucjonistka Utena. Czy historia sprzed prawie 30 lat rzeczywiście była tak wpływowa?

Rewolucjonistka Utena to manga autorstwa Chiho Saito na bazie pomysłu studia Be-Papas. Tytuł powstawał w podobnym czasie co wersja anime i należy do najbardziej szanowanych i uznanych serii z ostatnich dekad. Głownie przez dekonstrukcję i odwrócenie wielu schematów znanych z serii skierowanych do dziewcząt. Manga była już wydawana w Polsce, ale teraz powraca w dwutomowym zbiorczym wydaniu, które przypomina, że to prestiżowy tytuł. Waneko ma w swojej ofercie także wiele innych klasycznych mang, a także fajne nowości i mniej znane perełki.

Przeznaczenie

Rewolucjonistka Utena to opowieść o losach tytułowej bohaterki. Nastolatka straciła rodziców w młodym wieku i jest wychowywana przez swoją ciocię. Jako sześciolatka po swojej tragedii błąkała się po mieście i prawie straciła życie w innym wypadku. Utena została uratowana jednak przez tajemniczego księcia, który staje się niezwykle ważną postacią w jej życiu. Pod jego wpływem bohaterka też chce zostać księciem i stylizuje się bardziej w męskich klimatach, przez co ma problemy w szkole. Nastolatka pragnie poznać swojego wybawcę i podążać jego wzorem. Dlatego też gdy okazuje się, ze tajemnicze listy, które otrzymywała od lat, są częścią zagadki, dziewczyna trafia ich tropem na elitarną akademię, gdzie ma spotkać swojego księcia.

Miejsce okazuje się dalekie od ideału i Utena będzie musiała wykazać się odwagą i sprytem, by poradzić sobie w akademii. Zwłaszcza, ze okazuje, że prawo panujące na terenie tej szkoły jest bardzo dziwne, a niektóre osoby zdają się posługiwać magią. Czy nastoletnia bohaterka odnajdzie się w nowym środowisku? No i czy dziewczyna będzie miała smykałkę do szermierki? No bo okazuje się, ze to właśnie za pomocą pojedynków decyduje się o większości rzeczy na terenie akademii. Nawet ludzkie losy od tego zależą i ktoś może stać się naszą własnością jeśli dobrze władamy ostrzem. Czy to wszystko sprawi, że Utena stanie się bohaterskim księciem ze swoich marzeń?

Gra o różę

Szynko zostajemy wciągnięci w fantastyczny świat i intrygi z mangi Rewolucjonistka Utena. Głowna bohaterka trafia do dziwnej szkoły, chce pomóc swojej koleżance i zostaje wmieszana w większą sprawę. Utena staje się szermierzem i musi brać udział w ważnej rywalizacji z innymi zawodnikami. Obok tego mamy dosyć skomplikowane watki romantyczne, kwestie przeznaczenia i przeszłości dziewczyny. No bo wygląda na to, że to co ją spotyka na terenie akademii nie jest tylko zbiegiem okoliczności. Jakie jest przeznaczenie Uteny?

Sporo tematów

Pierwszy tom wprowadza czytelnika w świat, który balansuje na granicy snu i rzeczywistości. Pojawiają się motywy tożsamości, płci, władzy, wolności i emocjonalnych zależności. Utena, jako bohaterka, odrzuca tradycyjne role przypisywane kobietom w literaturze shojo, co już na starcie nadaje jej rewolucyjnego charakteru. To wyłamywanie się ze schematów jest ewidentne przez cały tom i jest dominującym elementem całości od pierwszych stron. W końcu tytuł zaczyna się od sporu o mundurek bohaterki i później co chwilę mamy momenty ukazujące jak ten tytuł odstaje od sztampowych rzeczy. W końcu trochę stron później mamy posmak wątku miłosnego, który zostaje rozwiązany w nietypowy sposób. Tak jest cały czas i seria po prostu zaskakuje czytelnika i ciągle odstaje od schematów. Dla mnie jest to bardzo fajny aspekt tytułu i dzięki niemu Rewolucjonistka Utena to manga ponadczasowa.

Fajny styl

Chiho Saito, znana z eleganckiego, klasycznego stylu shojo, nadaje mandze wyrazistego, romantycznego sznytu. Postacie są smukłe, stylizowane, a układ paneli często symboliczny, podkreślający emocje bardziej niż logikę wydarzeń. Choć momentami bywa przesadnie ozdobny, pasuje to do onirycznego klimatu historii. Kreska jest obecnie raczej retro i może kojarzyć się trochę ze stylem ze starszych anime takich jak Czarodziejka z księżyca, co tylko jeszcze bardziej potęguje nostalgię.

Legendarne wydanie

Waneko zadbało o to, żeby Rewolucjonistka Utena dostał naprawdę przepiękne wydanie. Tom 3 w 1 jest w powiększonym formacie, w twardej oprawie ze sznureczkiem, który może służyć jako zakładka. Do tego okładka jest świetnie wykonana i jej część przypomina witrażyk. Elementy zmieniają lekko kolor pod wpływem tego, z jakiej perspektywy patrzymy na okładkę. Na deser są jeszcze zdobione brzegi z motywem kwiatów, które odgrywają ważną rolę w historii. Mamy naprawdę cudowne wydanie, które prezentuje się genialnie na półce. Jestem pod wrażeniem i mam nadzieję, że inne kultowe tytuły też doczekają się równie pięknych edycji.

Klasyka

Tom pierwszy mangi Rewolucjonistka Utena to zaproszenie do niezwykłego, trochę dziwnego i pięknego świata. Choć historia może początkowo wydawać się niejasna, a jej konstrukcja – zagadkowa, to właśnie to czyni ją wyjątkową. Manga ta nie tylko dekonstruuje schematy gatunku shojo, ale też oferuje refleksję nad dojrzewaniem, wolnością i rolami społecznymi. Lata temu seria poruszała wiele tematów tabu, na które obecnie patrzymy już trochę inaczej. Całość jest jednak nadal niezwykle ciekawa i klimatyczna. Dlatego na pewno warto zaopatrzyć się w swój egzemplarz mangi Rewolucjonistka Utena. Zwłaszcza gdy interesują nas tytuły bawiące się konwencją i będące czymś bardziej eksperymentalnym.

Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko

Rewolucjonistka Utena

8.4

Fabuła

8.0/10

Kreska

7.5/10

Jakość wydania

9.5/10

Klimat

8.6/10

Zalety

  • Przepiękne wydanie
  • Świetny klimat
  • Ciekawa dekonstrukcja wielu popularnych motywów

Wady

  • Za bardzo podnosi poprzeczkę dla innych wydań mang:)