Klasa nekromanty w grach wideo zawsze wydawała mi się bardzo ciekawa. Zazwyczaj gramy kimś, kto wpisuje się w rolę dobrej postaci i bohatera. Jednak wykorzystywanie zmarłych i zwłok jako swoich sług i wojowników pozbawionych woli zawsze wydawało mi się czymś niezbyt pozytywnym czy heroicznym. Ten dysonans poznawczy bohatera wysługującego się zniewolonymi zawsze był dla mnie czymś ciekawym, co ma olbrzymi potencjał na unikatową historię. Czy Solo Leveling okaże się tytułem, który poruszy ten temat?

Piguła

  • Globalny hit z Korei Południowej,
  • Świat gdzie niektórzy ludzie mają niezwykłe moce,
  • Klimat gier role playing.

Solo Leveling koreański komiks na bazie powieści publikowanej w sieci przez autora Chugong. Tytuł zyskał grono fanów i doczekał się graficznej adaptacji w formie webtoon na jednej z popularnych platform. Później pojawiło się papierowe wydanie, spin-offy, gry, gadżety i adaptacja anime. Teraz Solo Leveling trafia do Polski za sprawą wydawnictwa Waneko. Jest to jedna z pierwszych serii z Korei w dorobku wydawnictwa, które specjalizuje się w mangach z Kraju Kwitnącej Wiśni. Solo Leveling chyba zostało dobrze przyjęte, bo Waneko oferuje nam coraz więcej tytułów z kraju, który dał światu przepyszne kimchi.

New game

Akcja Solo Leveling rozgrywa się w alternatywnej wersji rzeczywistości, gdzie pewnego dnia zaczęły pojawiać się tajemnicze portale. Prowadzą one do lochów i labiryntów w innych wymiarach, gdzie czeka pełno skarbów i potworów. Wraz z pojawieniem się wrót u części ludzi przebudziły się nowe moce. Jednostki takie nazywane są łowcami. Głównym bohaterem tytułu jest Sung Jinwoo. Chłopak przebudził w sobie nową siłę, lecz nie różni się on zbytnio od zwykłego człowieka. Dlatego przydzielono mu najniższy ranking łowcy E. Chłopak jednak się nie zraża i bierze udział w różnych misjach, wyprawach i rajdach. Dzieje się tak dlatego, ze bycie łowcą staje się zawodem, który może przynieść niezłe dochody. Jinwoo potrzebuje kasy dla chorej mamy i swojej siostry, więc nie zraża się swoimi ograniczeniami i podejmuje się każdego wyzwania, nie zważając na ryzyko i odnoszone rany.

Bohater jest lokalnym pośmiewiskiem i ze względu na swój brak mocy i liczne obrażenia, nazywany jest on najsłabszym ogniwem. Nic jednak nie powstrzyma młodzieńca przed osiągnięciem celu, jakim jest zapewnienie dobrobytu dla swoich bliskich. Życie Jinwoo zmienia się podczas jednej z rutynowych misji, gdy wraz ze swoją grupą natrafia on na sekretne wrota prowadzące do nowej lokacji. Misja ta staje się nowym początkiem przygód chłopaka, bo doznaje on ponownego przebudzenia, a jego życie zamienia się w coś, co przypomina RPG. Czy dzięki temu Sung Jinwoo stanie się niepokonanym wojownikiem?

Levelowanie

Czwarty tom mangi Solo Leveling to w głównej mierze rozwój zdolności głównego bohatera. Jinwoo poznaje swoje moce i skille jako nekromanta, zdobywa wyższy poziom tej klasie i zaczyna korzystać ze zdolności przywoływania zabitych przeciwników jako swoich wojowników. Później chłopak chce pomóc koleżance swojej siostry, która planuje rzucić szkołę, by zostać zawodowym łowcą. Sung zabiera ja na przykładową wyprawę do lochów, by trochę lepiej pokazać sytuację. Okazuje się, ze bohater trafił w idealny moment, bo prosta wyprawa zamienia się w czerwoną wersję wrót, czyli niebezpieczeństwo wyższego poziomu, gdzie nie ma prostej ucieczki. Na miejscu czekają niebezpieczne niedźwiedzie i krwiożercze elfy. Na deser jest jeszcze mróz i głód, które skutecznie osłabiają większość. Bohater będzie miał okazję popisać się nowymi zdolnościami wskrzeszania jednostek do walki w jego imieniu.

Obok tego wszystkiego pojawia się więcej informacji na temat tego, dlaczego w świecie Solo Leveling pojawiły się lochy, portale i o co w tym wszystkim chodzi. Wszystko za sprawą pewnego koreańskiego łowcy, który 10 lat temu zaginął podczas jednej z misji. Mężczyzny a odnajduje się teraz w lochu w Stanach Zjednoczonych. Jak to możliwe, ze komuś udało się przeżyć 10 lat w tak niebezpiecznych warunkach? No i jakie ostrzeżenie dla gildii łowców ma ten wojownik?

Rozchwytywany

Przez to, że Sung Jinwoo przewijał się w kilku niezwykłych akcjach, a jego poziom ciągle rośnie dzięki drugiemu przebudzeniu, bohater staje się obiektem zainteresowania wielu osób. Na pierwszym miejscu jest oczywiście łowca klasy S, który chce pomścić tajemniczą śmierć swojego brata z wcześniejszych tomów Solo Leveling. Obok tego są przeróżne organizacje i gildie, które zdają sobie sprawę z mocy Jinwoo. Każda z nich chce pozyskać go jako członka. Bohater bardziej jest zainteresowany nabijaniem poziomów i podbijaniem kolejnych lochów, by stać się naprawdę potężny wojownikiem. Korzysta on jednak z okazji i dołącza do ekspedycji wydobywczych. Są to jednostki, które działają po tym jak łowcy oczyścili większość lochu, ale nie pokonali jeszcze bossa. Ich zadaniem jest zbieranie wartościowych materiałów i ciał. Udział w takiej ekspedycji pozwala na to by Jinwoo poznał kolejnego koreańskiego wojownika klasy S. Jest nim tajemnicza kobieta, która nie znosi zapachu innych łowców. Jednak aromat głównego bohatera wydaje jej się bardzo ciekawy.

Wychodzi też na jaw, że wojownik, który powrócił po 10 latach z lochu, jest ojcem głównego bohatera. Czy jego powrót może mieć jakiś związek z ponownym przebudzeniem Jinwoo i tym jak z dnia na dzień chłopak z rangą E staje się coraz silniejszy?

Webtoon na papierze

Ze względu na to, że Solo Leveling w tej wersji to tak zwany webtoon, czyli komiks wydawany w sieci, mamy tutaj odrobinę różnic względem mang. Po pierwsze całość jest w kolorze. Po drugie webtoony czyta się zazwyczaj scrollując na telefonie, przez co panele nie mają formatu typowego dla japońskiego komiksu. Pod tym względem tytuł przypomina bardziej zachodnie powieści graficzne. Powyższe rzeczy nie wpływają jakoś specjalnie an czytanie, ale chyba dobrze je odnotować.

Jeśli chodzi o kreskę, to jest ona bardzo fajna i klimatyczna. Kilka paneli wypada fenomenalnie i nadawałyby się nawet do jakiegoś solidnego horroru. Design postaci jest solidny a kadry akcji fajnie zrobione. Sceny walki są super i oddają ducha wielkich bitew, jakie możemy sami toczyć w JRPG i innych widowiskowych grach. Wizualnie tytuł wypada naprawdę dobrze i nie mam tutaj najmniejszych zarzutów.

Polskie wydanie Solo Leveling też wypada dobrze. Mamy większy format niż w przypadku zwykłych mang, do tego błyszczący papier, który jeszcze bardziej podkreśla kolory zastosowane w tytule. Wydanie jest naprawdę fajne i przyjemne dla oka. Jedna rzecz, na którą muszę zwrócić uwagę to fakt, ze moje palce zostawiają ślady na stronach. Duży połysk sprawia, że łatwo o smugi w miejscu, gdzie przerzucamy strony. Bez problemu można je wyczyścić ściereczką, ale jeśli ktoś ma tak tłuste palce jak ja, to lepiej nosić rękawiczki inaczej zostawimy ślady swoich palców na kolejnych stronach Solo Leveling.

Przyjemna akcja

Solo Leveling to taka seria marzenie każdego fana gier MMO lub RPG. Chyba każdy gracz zastanawiał się kiedyś, jakby to było trafić do takiego systemu i stać się prawdziwym bohaterem. Ten tytuł fajnie ukazuje wypełnienie tych fantazji i wyzwania z tym związane. Kolejne dwa tomy serii fajnie się sprawdzają i poza widowiskową akcji dostarczają tez trochę fajnych wątków. Fabuła powoli się rozkręca i może będzie bardzo ciekawe. Jak dla mnie Solo Leveling to taka bardzo przyjemna opcja do poczytania i mam sporo frajdy z każdym tomem tej serii. Nie jest to może coś mega ambitnego, ale super akcja i fajny klimat w pełni mnie zadowalają

Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko

Solo Leveling

8.4

Fabuła

7.9/10

Kreska

8.7/10

Jakość wydania

8.5/10

Zalety

  • Klimat RPG
  • Fajne walki
  • Super ilustracje

Wady

  • Może trochę za duży nacisk na akcję