Ostatnimi czasy, Nintendo bardzo rozochociło się w wydawaniu produktów skrajnie niecodziennych, celujących w wyobraźnię i pobudzenie umysłów najmłodszych graczy. PRzypomnę choćby Nintendo Labo, Mario Kart Live: Home Circle Circuit, Brain Training, a teraz Big Brain Academy Brain vs Brain. Przekonajmy się, czy recenzowany produkt wstrzeli się w oczekiwania pociech, ich rodziców i… dziadków? Tak, Brain vs Brain to tytuł bardzo wyjątkowy na swój sposób, a na pewno dla graczy w każdym wieku.

To jest dobre: frajda z zabawy w większym gronie.
To jest słabe: Brak rodzimej lokalizacji w tym przypadku boli przeokrutnie.

ekran tytułowy Big Brain Academy: Brain vs Brain
Ekran tytułowy

Piguła

  • Seria Big Brain powraca po 14 latach przerwy,
  • 20 mini gierek logicznych i ich trudniejsze wariacje to trochę mało zawartości dla samotnego gracza,
  • Tryb kanapowej rywalizacji to SZTOS w czystej postaci,
  • Brak Polskiego języka to jakaś kpina z racji, iż gra jest adresowana zarówno do bardzo młodego odbiorcy, jak i seniorów,

Seria Big Brain Academy tak naprawdę nie jest niczym nowym. Posiadacze Nintendo DS już w 2005 roku mieli okazję zapoznać się z pierwszą odsłoną cyklu. Będąc szczerym, w tamtych czasach większe wrażenie zrobiła na mnie inna seria, czyli Brain Age sygnowane imieniem doktora Kawashimy. Zresztą, chyba nie tylko ja miałem podobne zdanie, bo o ile Brain Age otrzymał całą masę sequeli, o tyle Big Brain Academy doczekało się tylko jednej kontynuacji na Wii w 2007r. W zasadzie Nintendo dopiero po 14 latach, postanowiło wskrzesić koncept, wraz z omawianym Brain vs Brain Academy Brain vs Brain.

wybór trybów dla pojedynczego gracza  Big Brain Academy: Brain vs Brain
Wybór podstawowych trybów zabawy

Co to jest i czemu służy?

Dla niewtajemniczonych Big Brain Academy: Brain vs Brain jest grą logiczną, która pobudza umysł na wiele kreatywnych sposobów. Produkcja testuje nas w 5 kategoriach: rozpoznawaniu, zapamiętywaniu, analizowaniu, obliczaniu oraz wizualizowaniu. Uniwersalnym środkiem do osiągnięcia sukcesu, w każdej z kategorii, jest spostrzegawczość oraz refleks. Bezbłędność też jest w cenie, gdyż bez niej można sobie po prostu zaszkodzić. Dla przykładu podam, że np. podczas „analizowania” musisz zastanowić się co więcej waży lub co bardziej wpisuje się w opis i zaznaczyć odpowiedni obrazek. W „wizualizowaniu” przydaje się bardzo wyobraźnia przestrzenna, gdy gra prosi o dokończenie drogi kolejowej lub o położenie przedmiotów w rywalizacji „True View”.

Istotnym aspektem Big Brain Academy Brain vs Brain jest mnogość opcji wzajemnej rywalizacji. Pojedynczy gracz otrzymuje możliwość walki z duchami. Brzmi mało przekonująco, ale gdyby nikt mi nie powiedział, że walczę ze zlepkiem danych innych graczy, to pewnie bym się nie zorientował. Jeżeli miałbym coś polecić, to wybierając sterowanie między analogiem, a dotykiem, sugerowałbym drugą opcję. Jest znacznie szybsza i bardziej intuicyjna.

pojedynek duchów Big Brain Academy: Brain vs Brain
Office Worker i ten wiek. Widzę, że w Japonii szybko każą zarabiać na kawałek chleba xD

Rodzinna schadzka

Impreza rozkręca się jeszcze bardziej wraz z dołączeniem do rywalizacji większej ilości osób – możemy bawić się w max 4 graczy. Mini gierki są tak zaprojektowane, że nawet najmłodsi mogą rywalizować ze znacznie starszymi graczami. Dzięki opcji „sprout”, rozgrywka jest bardziej dostosowana do dzieciaków. Reszta graczy może spróbować swoich sił na wyższych poziomach trudności. Oczywiście, gra nie zawsze jest „uczciwa”, ale już chyba taki urok party games. A jeżeli chodzi o samą zabawę, to takiej nie brakuje!

solo czy party w  Big Brain Academy: Brain vs Brain

Bolesne mankamenty

Niestety, Brain vs Brain posiada kilka poważnych zgrzytów. Jeżeli chodzi o zawartość dla jednego gracza, to nie ma takowej zbyt wiele. Jasne, gra zachęca do wykręcania coraz to lepszych wyników. Nie zmienia to faktu, że 20 mini gierek to skromna ilość. Nadal jest to zauważalny postęp względem odsłony na Wii – tam było ich 15! Ehh.. przez te 14 lat przerwy można było się pokusić o większy rozmach. Niby po zdobyciu złotych medali odblokowują się ich trudniejsze wariacje, ale to wciąż kropla w morzu potrzeb.

wytłumaczenie minigry Big Brain Academy: Brain vs Brain

Trzeba też brać pod uwagę, iż gra jest skonstruowana pod krótkie sesje. Nie wynika to wcale, że Big Brain Academy Brain vs Brain szybko się nudzi. Bardziej chodzi o fakt, że gra mocno wytęża pracę i zaangażowanie naszego mózgu. Niestety, w moim przypadku, jak i reszty osób pomagających w testach, ciężko utrzymać 100% zaangażowania. Po pewnym czasie człowiek najzwyczajniej w świecie odczuwa mocne zmęczenie.

Ciężko wytłumaczyć, a zarazem wybaczyć, brak rodzimej lokalizacji. Ja wiem, że Ty, Ty i jeszcze Ty, którzy czytacie ten tekst, prawdopodobnie nie macie problemu, z posługiwaniem się j.angielskim. Chciałbym Was jednak uświadomić, że Big Brain Academy Brain vs Brain jest adresowany dla każdego – od najmłodszego do najstarszego. Nie tylko pokoleń, które angielski mają w małym paluszku. Dlatego brak jakiejkolwiek formy spolszczenia uważam, w tym przypadku, za totalne nieporozumienie. Tym bardziej, że nie wymagałoby to zbyt wielkiego nakładu pracy.

Zapamiętaj karty!

Technicznie nie ma się co oszukiwać – żadnych zaawansowanych wodotrysków nie uświadczymy. Jest kolorowo, schludnie i płynnie. Wydaje mi się, że nie ma sensu wymagać w tej kwestii więcej. Jednakże nie da się ukryć, że gra sprawia wrażenie ogólnej „taniości”. Dodatkowe takowe wrażenie potęguje sam dźwięk i muzyka. Jest radośnie, nawet wpada w ucho, lecz w typowo dla gier Big N – nie ma żadnych czytanych kwestii. Tylko słodko-pierdzące „dziamkanie”.

Miłe zaskoczenie

W ostatecznym rozrachunku uważam, że pomimo poważnych wad, Big Brain Academy Brain vs Brain jest naprawdę miłym, uniwersalnym prezentem dla każdego, kto chce ruszyć nieco szarymi komórkami. W szczególności, gdy faktycznie masz okazję systematycznie rywalizować. Przedział cenowy 115-120 zł wydaje się nieco zawyżony, ale przy tym, jaką furorę robi ten tytuł w moim otoczeniu, jestem w stanie polecić ten tytuł. Bardziej bym stawiał na cenę poniżej 100 cebul, a nawet 80… ale wiecie – to Nintendo. U nich nawet takie popierdółki trzymają cenę 😉

Za udostępnienie gry do testów dziękujemy dystrybutorowi, ConQuest Entertainment. Ocena bazuje na subiektywnej opinii recenzenta. Wydawca i jego partner PR nie mieli wpływu na wynik.

Big Brain Academy: Brain vs Brain

120
7

Grafika i dźwięk

6.5/10

Mechanika

7.0/10

Frajda

7.5/10

Zalety

  • Angażujące mini gry
  • mnogość trybów multiplayer
  • Gra dla każdego

Wady

  • Mało zawartości dla samotnika
  • Brak lokalizacji
  • Dyskusyjna cena