Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Nie jestem największym fanem przemocy fizycznej, ale czasem zdarzy się, że człowiek nie ma innego wyjścia. Argumenty słowne i próba unikania konfliktu nic nie działa i po prostu nie da się uniknąć konfrontacji. Zwłaszcza jeśli chodzi o obronę słabszych lub najbliższych. Wtedy przydałoby się znać techniki bohaterów mangi Jujutsu Kaisen. Walki z bandytami i opryszkami byłyby znacznie łatwiejsze, gdybym mógł okładać ich przeklętym młotkiem.

Jujutsu Kaisen to manga typu shonen o uczniach specjalnego technikum, gdzie za pomoca klątw walczy się z potworami i zagrożeniami dla społeczeństwa. Tytuł, za którym stoi Gege Akutami należy do najpopularniejszych obecnie wydawanych serii. Jujutsu Kaisen doczekało się książek typu light novel, a także adaptacji anime. W Polsce cykl o klątwach wydawany jest przez Waneko, które w swojej ofercie ma również inne popularne serie typu shonen.

Czemu nie trafiłem do tej szkoły?

Jujutsu Kaisen opowiada historię młodego mężczyzny o imieniu Yuuji Itadori. Nastolatek w tym samym czasie traci swojego dziadka i dowiaduje się o istnieniu tak zwanych klątw. Jakby tego było mało, chłopak ma kontakt z jedną z najpotężniejszych i najgroźniejszych klątw, jakie istnieją. W ciele chłopaka zamieszkuje bowiem potężny byt znany jako Sukuna. Zmienia to życie młodzieńca na zawsze.

W świecie Jujutsu Kaisen wszelkie uroki i przekleństwa mają materialną postać i żerują na ludziach. Są one przyciągane przez miejsca pełne bólu, cierpienia, żalu i innych silnych emocji. Istnieje nietypowy sposób zwalczania uroków. Robi się to za pomocą używania innych silniejszych przekleństw, czego można nauczyć się w tajemniczym Technikum Jujutsu. Yuuji zostaje specjalnym uczniem wspomnianej szkoły po tym, gdy jego ciało staje się domem dla jednego z najsilniejszych uroków, który ma złe plany wobec świata ludzi. Manga skupia się na szkolnych perypetiach młodzieńca i jego roli w konflikcie, który może doprowadzić do zagłady ludzkości.

Największa bitwa w dziejach

Tomy 12 i 13 mangi Jujutsu Kaisen to kontynuacja gigantycznego starcia pomiędzy zaklinaczami, a klątwami, które zaczęło się jeszcze w tomie 10. Źli postawili wszystko na jedną kartę i dokonali zmasowanego ataku w dzielnicy Shibuya, by władować bohaterów w pułapkę. Atak był bowiem jedynie przykrywką dla prawdziwej misji złoczyńców, jaką było schwytanie i uwiezienie Gojo, czyli mentora głównego bohatera mangi, a zarazem najsilniejszego zaklinacza klątw, jaki istnieje.

Plan potworów powiódł się, ale jeszcze jest nadzieja na uratowanie nauczyciela z Technikum Jujutsu. Dlatego każdy, kto może staje do walki, by uwolnić z pułapki najsilniejszego z zaklinaczy klątw.

Mordobitka

Większość obu omawianych tomów to walki pomiędzy przedstawicielami obu stron konfliktu. Praktycznie każdy ma okazję zabłysnąć chociaż przez moment. Główny bohater Jujutsu Kaisen Yuuji Itadori ma okazję zmierzyć się z przeciwnikiem, który chce pomścić swoich braci. Ale to tylko drobna utarczka w porównaniu z innymi starciami z tomów 12 i 13.

Jest groteskowo

Jujutsu Kaisen czerpie sporo inspiracji z horroru i literatury grozy. Jest to ewidentne w bardzo wielu miejscach. Tytuł może pochwalić się dosyć ciekawym wyglądem potworów i przeciwników, na jakich trafiają bohaterowie. Mamy całe spektrum od dziwacznych i groteskowych stworzeń i potworów. Fajne jest to, że Gege Akutami czerpie z różnych źródeł i kultur podczas tworzeni swoich bestii. W omawianych tomach pojawia się na przykład Dagon, czyli bożek z bliskiego wschodu, który obecnie jest chyba bardziej rozpoznawalny dzięki jego obecności w mitologu Cthulhu i utworach H.P. Lovecrafta. Ciekawie zobaczyć tę rybią bestię w starciu z zaklinaczami z technikum.

Warto zwrócić uwagę na sporo scen akcji, które wyglądają naprawdę dobrze. Dynamiczne panele połączone z zakręconymi atakami i sekwencjami wychodzącymi poza logikę. Do tego moce bohaterów i bestii sprawiają, że starcia mogą przenieść się w najdziwniejsze miejsca i nic nie trzyma się wtedy kupy. Jest naprawdę widowiskowo, ale zastanawiam się, czy to przez przypadek nie przytłacza czytelnika? Czasem można się po prostu zgubić w panelach przedstawiających nieludzkie wyczyny postaci, które ciągną się przez kilka stron.

Zapychacz?

Jak już wspomniałem kilka akapitów wcześniej, tomy 12 i 13 Jujutsu Kaisen, to w głównej mierze walka. Fabuła rusza się jedynie odrobinę do przodu i rozdziały koncentrują się na kolejnych starciach pomiędzy nauczycielami technikum a klątwami. Wszystko to w otoczce chaosu panującego w Shibuyi i próby odnalezienia Gojo, by go uratować.

Może się wydawać, że takie coś, to trochę zapychacz miejsca służący do rozciągnięcia historii niczym odcinki Dragon Ball Z, gdzie starcia trwały w nieskończoność. Mam wrażenie, że nie jest tak do końca. Po pierwsze to co widzimy, podkreśla skalę i powagę sytuacji, w jakiej znajdują się bohaterowie. Po drugi pomiędzy same walki wpleciono dostatecznie dużo interesujących elementów na temat postaci lub dodających kontekstu dla tego świata.

Co będzie dalej?

Jujutsu Kaisen to bardzo ciekawa manga i solidna opcja dla fanów shonenów nastawionych na bitki. Akcji jest dużo i jest ona widowiskowa. Do tego świat, w którym istnieją potężne klątwy, jest naprawdę ciekawy i z każdym kolejnym tomem rozrasta się on o nowe elementy. Ja jestem zaintrygowany tym tytułem i zachęcam do zapoznania się z nim. Zwłaszcza jeśli ktoś lubi estetykę grozy bez typowego horroru.

Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko

Jujutsu Kaisen

7.9

Fabuła

7.0/10

Kreska

8.0/10

Jakość wydania

8.0/10

Akcja

8.5/10

Zalety

  • Dużo akcji
  • Widowisko

Wady

  • Mało fabuły