Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Poświęcenie się i ryzykowanie życia dla najbliższych jest czymś niezwykle szlachetnym, godnym podziwu. Historie o ludziach zdolnych do nadludzkich wysiłków i czynów dla ukochanych poruszają mnie jak nic innego. Chyba dlatego manga Seraph of the End – Serafin dni ostatnich przemawia do mnie bardziej niż wiele innych shonenów. Tylko czy ten tytuł oferuje czytelnikowi coś więcej poza mówieniem o rodzinie niczym Dominic Toretto?

Manga Seraph of the End – Serafin dni ostatnich debiutowała w 2012 roku w wyniku współpracy pomiędzy Takaya Kagami, Yamato Yamamoto i Daisuke Furuya. Nadal wydawany tytuł doczekał się serii light novels będących prequelami, adaptacji anime, gier i OVA. W Polsce serię możemy przeczytać dzięki wydawnictwu Waneko. Jest to jeden z tytułów łączących w sobie shonen z wampirami i demonami

 Świat po końcu

Seraph of the End – Serafin dni ostatnich ukazuje nam mroczny, postapokaliptyczny świat, gdzie wirus wybił znaczną część populacji. Na ulicach pojawiły się demony i potwory,  a żyjące pod ziemią wampiry żerują na dzieciach. Nie ma już ratunku i należy zapomnieć o nadziei, mamy bowiem do czynienia z czymś w rodzaju biblijnego końca świata.
 
Części ludzi udało się jakimś cudem przeżyć i przetrwać wszystkie okrucieństwa. Jednym z ocalałych jest Yuuichirou, który od dzieciństwa  doświadczył wiele zła ze strony wampirów i był świadkiem,  jak krwiopijcy wymordowali  jego najbliższych. Młodzieniec nie jest jednak jedynym, który doświadczył wiele złego.

Ocaleli starają się odbudować cywilizację i walczyć z bestiami, które pojawiły się na ziemi po końcu świata. Jakby tego było mało, istnieje specjalna formacja wojskowa zajmująca się walką z potworami. Bohater mangi chce do niej dołączyć, by zemścić się na stworzeniach, które odebrały mu najbliższych. Czy Yuu i jego nowi przyjaciele będą w stanie poradzić sobie z potworami i odzyskać, chociaż namiastkę normalności?

 Zemsta i wojna

Czwarty tom Seraph of the End – Serafin dni ostatnich to pierwsze duże starcie grupy, której członkiem jest Yuu. Chłopak został wysłany na prostą misję wybicia kilku potworów, ale okazuje się, że wampiry miały trochę inne plany. Podczas bitwy dochodzi do dwóch szokujących wydarzeń. Przybrany brat bohatera, który miał zginąć, nadal żyje.

Mika stał się wampirem i walczy po drugiej stronie konfliktu. Jakby to nie było dostatecznie szokujące, to Yuu wpada w jakiś szał, przybiera potworną formę i nazywa się Serafin dni ostatnich, którego zadaniem jest sprawienie, by na Ziemi nie pozostał nikt przy życiu. Przemiana trwa tylko moment, ale skrywa się za nią jakaś większa tajemnica.
 
Te wydarzenia wpływają na dalszy bieg przygody młodego bohatera. Yuu nie myśli już tylko o zemście na wampirach, w jego życiu pojawia się nowy cel. Uratowanie brata i przywrócenie mu człowieczeństwa staje się nową misją chłopaka.

Z drugiej strony chwilowa przemiana w coś nieludzkiego sprawia, że Yuu może zostać obiektem zainteresowania sił zwalczających potwory. Nie jest to idealne, bo krążą plotki o nieludzkich eksperymentach dokonywanych przez organizację.

Ostatnie dni

Oprawa wizualna mangi Seraph of the End – Serafin dni ostatnich prezentuje się znośnie. Kreska jest ok i towarzyszy jej dosyć standardowy wizerunek postaci. Mamy ładne wampiry, przystojnych chłopaków i wszystkie inne, dobrze znane sztuczki. Nie mam do czego się przyczepić.
Pisząc o poprzednich trzech tomach, narzekałem trochę na pustkę na panelach i brak śladów tego, że akcja mangi rozgrywa się w apokaliptycznym świecie. W kolejnych rozdziałach jest znacznie lepiej i tomy 4-6 mangi ukazują nam wyniszczone i opustoszałe miasta, które przywodzą na myśl tytuły takie jak Jestem legendą.

W tym tytule drzemie potencjał

Seraph of the End – Serafin dni ostatnich to ciekawy przypadek. Początek tej mangi zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie. Interesujące pomysły i ciekawy zarys fabuły wciągnęły mnie w mgnieniu oka. Jednak po 6 tomach tej mangi wydaje mi się, że obietnica z pierwszych stron historii nie została w pełni zrealizowana. To całkiem solidny shonen z wampirami, demonami i eksperymentami naukowymi. Niestety na ten moment Seraph of the End – Serafin dni ostatnich nie wynosi się ponad to. Mimo wszystko dalej pokładam w tym tytule spore nadzieje.  

Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko.

Seraph of the End – Serafin dni ostatnich

7.5

Fabuła

7.0/10

Kreska

8.0/10

Jakość wydania

7.5/10

Zalety

  • Ciekawy świat
  • Zarys fabuły

Wady

  • Na razie niewykorzystany potencjał