Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Film był zawsze jedną z moich największych pasji. Lubię kino, posiadam jakąś wiedzę na jego temat i chciałem zostać filmowcem. Co prawda moje próby stworzenia czegoś naprawdę fajnego skończyły się niepowodzeniem i masą frustracji. Nadal interesuję się tą tematyką i przemawiają do mnie opowieści o tworzeniu. Dlatego tak bardzo zaintrygowała mnie manga Żegnaj, Eri. Tylko czy ten tytuł nie okaże się produkcja klasy Z?

Żegnaj, Eri to jednotomowa manga, za która stoi Tatsuki Fujimoto, znany na świecie głównie za sprawą pomysłowego i niezwykle brutalnego Chainsaw Man. Jednak Żegnaj, Eri rezygnuje z potworów z wielkimi piłami na rzecz introspekcji i poruszania tematu tworzenia sztuki. Przez co manga jest podobna do innego tytułu autora: Look Back, które miałem okazję recenzować jakiś czas temu. Żegnaj, Eri wydawane jest w Polsce przez Waneko, które w swojej ofercie ma także wspomniane już Chainsaw Man i jednotomówkę Look Back.

Moją recenzję Look Back, które uderza w podobne klimaty, co Żegnaj, Eri możecie przeczytać klikajac w ten link.

Tomek “Danteveli” Piotrowski

W świecie filmowców

Głównym bohaterem mangi jest młody chłopak, który decyduje się na nakręcenie filmu o swojej chorującej mamie. Po odejściu matki bohater decyduje się pokazać swój film w szkole. Nie zostaje on jednak dobrze przyjęty i fala krytyki i nabijanie się kolegów przybija młodzieńca. Na skraju wytrzymania bohater poznaje młodą dziewczynkę, która składa mu nietypową propozycję. Czy to spotkanie na zawsze odmieni życie ucznia?

dziewczyna o imieniu Eri

Mamy więc do czynienia z historią, gdzie bohater w żałobie znajduje się w trudnej sytuacji. Jednak spotkana osoba może zmienić jego podejście do świata i dodać życiu blasku. Przynajmniej tak byłoby w każdej typowej opowiastce i milionie romantycznych filmów. Żegnaj, Eri nie zalicza się jednak do grona typowych wyciskaczy łez i stawia na zdecydowanie inną historię.

Meta opowieść

Trudno pisać o fabule Żegnaj, Eri z dwóch powodów. Po pierwsze chodzi o unikanie spoilerów, które mogą popsuć zabawę z odkrywania całości. Tytuł charakteryzuje się masą ciekawych i oryginalnych rozwiązań, dzięki czemu czytanie go jest przygodą pełną zaskoczeń. Trudno przewidzieć, co będzie działo się dalej i jak wszystko się potoczy. W ogólnym rozrachunku to historia o miłości do filmu i sztuki. Jest też trochę o radzeniu sobie z bólem i żałobą, postrzeganiu świata i przyjaźni.

kadry filmowe w mandze

Drugim powodem, dla którego trudno opisywać wydarzenia z Żegnaj, Eri jest struktura opowieści i jej meta charakter. Mamy tutaj gigantyczne pole do interpretacji praktycznie wszystkiego co jest nam przedstawione. Po przeczytaniu tytułu można wyciągnąć bardzo różnorodne wnioski. Jest to jedna z tych historii, gdzie to jak rozumiemy fabułę, zależy od naszego charakteru i tego jak patrzymy na świat. Fajne jest to, że nie ma tutaj jednej prawidłowej wersji wydarzeń i nasza interpretacja decyduje tutaj o praktycznie wszystkim.

Nawiązania

Żegnaj, Eri jest także ciekawe ze względu na to, że manga zawiera trochę nawiązań do twórczości Tatsuki Fujimoto. Pewne elementy są inspirowane lub wręcz zapożyczane z innych tytułów mangaki. Jest to ciekawa zagrywka, bo ich znajomość może wpływać na to jak odczytujemy ten tytuł. Pewne postacie czy relacje przypominają te przedstawione w innych komiksach autora, przez co nas stosunek do postaci z tamtych historii rzuca cień na Żegnaj, Eri. Elementy te nie rzucają się jednak przesadnie w oczy, przez co cała manga sprawia wrażenie swego rodzaju zadki, którą można próbować rozwiązać.

deszczowa pogoda

Prawda i sztuka

Niezwykle ciekawym motywem poruszanym w Żegnaj, Eri jest swego rodzaju możliwość kreowania rzeczywistości poprzez sztukę. Główny bohater za sprawą swojego filmu na temat zmarłej mamy tworzy jej inną wersję. Nawet ojciec nastolatka jest pod wrażeniem, jak chłopakowi udało się stworzyć obraz przedstawiający zupełnie inne oblicze kobiety, która odeszła. Ten element historii jest niezwykle ważny i ciekawy z kilku powodów. Po pierwsze tkwi w tym uniwersalna prawda na temat tego, że wszystkim można manipulować i od twórcy zależy bardzo wiele. Przekłada się to także, na wpływ na postrzeganie świata przez innych.

Sztuka daje niezwykłą możliwość kreowania i zmieniania rzeczywistości, co jest motywem przewodnim tej jednotomówki. Jednocześnie sprawia to, że prawda staje się wręcz nieosiągalna. W końcu nikt, nie patrzy na otaczający go świat w 100% obiektywnie, a na dodatek często opieramy się na przekazach innych osób, które są równie nieobiektywne co my. Prawda zostaje więc ukryta pod warstwami interpretacji.

zmiana nastrojów

Najlepsze jest, że całe Żegnaj, Eri podporządkowane jest właśnie temu. Przesłanie mangi jest nie tylko ukazane wewnątrz komiksu, ale także i w tym jak zrozumiemy opowiadaną nam historię. Pod tym względem Tatsuki Fujimoto jest istnym mistrzem postmodernizmu i meta opowieści.

Mistrzostwo

Naprawdę brakuje mi słów, by oddać w pełni mój podziw dla tego tytułu. Jest to prawdziwe dzieło artystyczne z wielką głębią, które można czytać na wiele sposobów. Przypomina mi to wiele z moich ulubionych filmów takich jak Love Exposure, gdzie całość może wydawać się dziwna i chaotyczna. To od widza/czytelnika zależy, jak głęboko chce się zapędzić i czy będzie doszukiwał się kolejnych warstw historii.

kotek

Oczywiście jest to bardzo ryzykowne, bo osoba niezbyt zainteresowana lub szukająca czegoś bardziej pasywnego może być zagubiona, lub skonfundowana tym, co ma przed oczami. Czyni to Żegnaj, Eri dosyć specyficznym tytułem, który nie trafi do każdego odbiorcy. Nic się na to nie poradzi, ale trochę szkoda, bo jak dla mnie jest jedna z najlepszych i najbardziej interesujących manga, jakie miałem okazje przeczytać. Tatsuki Fujimoto bawi się formą i treścią w naprawdę wyjątkowy sposób, który do mnie przemawia. Podobnie było w przypadku wspomnianego już wcześniej Look Back. Mam nadzieję na więcej rzeczy tego typu w przyszłości.

Styl

Tatsuki Fujimoto ma już swój wypracowany styl, który jest dosyć charakterystyczny. Łatwo rozpoznać mangi tego autora. Choćby po wyglądzie postaci, który jest niezwykle charakterystyczny. Całość zostaje tutaj mocno podkręcona przez to, że część paneli przedstawia rozmazane kadry filmowe. Dodaje to mandze bardzo oryginalny efekt. Z początku zastanawiałem się, czy coś może poszło nie tak przy drukowaniu, niektórych stron Żegnaj, Eri. Ten zabieg dodaje całości stylu i oryginalnego wyglądu, a także jest swego rodzaju poszlaką w zagadce, jaką jest fabuła tej mangi. Mamy więc połączenie, gdzie unikatowa oprawa graficzna służy także prezentowanej historii.

Żegnaj, Eri

Jestem coraz bliżej pewności, że Tatsuki Fujimoto to mój ulubiony mangaka. Żegnaj, Eri utwierdza mnie w przekonaniu, że oryginalne podejście tego artysty trafia idealnie w mój gust i mam do czynienia ze sztuką, która porusza tematy, o których rozmyślam i zachęca mnie do jeszcze większej ilości przemyśleń. Zdaje sobie sprawę, że nie jest to manga dla każdego i Żegnaj, Eri to coś bardzo specyficznego. Jednak dla mnie to prawdziwa perełka i jedna z najlepszych rzeczy, jakie przeczytałem w tym roku.

Na naszej stronie mozecie przeczytać wiecej recenzji mang jednotomowych. Wystarczy wejść w odpowiedni tag.

Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko.

Żegnaj, Eri

9.1

Fabuła

9.5/10

Kreska

9.0/10

Jakość wydania

8.5/10

Unikatowość

9.5/10

Zalety

  • Meta tytuł
  • Oryginalna tematyka

Wady

  • Bardzo specyficzne