Należę chyba do szczęśliwców, którzy mieli całkiem znośne życie w szkole. Zadowalające wyniki w nauce, pozytywni znajomi i raczej sporadyczne próby znęcania się nade mną, które na dokładkę czasem obracały się przeciwko moim oprawcom. Okazuje się, że jak kogoś, kto podskakuje, potraktuje się w odpowiedni sposób, to ma się taką jednostkę z głowy. W każdym razie byłem szczęśliwcem. Niestety nie można tego samego powiedzieć o tytułowej bohaterce mangi Kasane. Czy szkolna trauma może zamienić człowieka w potwora?

Piguła

  • Historia Kasane rozciąga się na 14 tomów,
  • W Polsce mangę wydaje wydawnictwo Waneko,
  • Jest to dramat z elementami nadprzyrodzonymi,
  • Głowna bohaterka padła ofiarą przemocy w szkole,
  • W sam raz dla fanów teatru.

Ponury świat Kasane

Kasane opowiada historię tytułowej bohaterki. Młoda dziewczyna jest córką niezwykle urodziwej i popularnej aktorki. Niestety Kasane nie odziedziczyła po swojej mamie wyglądu. Wręcz przeciwnie, bohaterka jest uznawana za niezwykle brzydką, wręcz odrażającą istotę. Z tego powodu Kasana jest ofiarą przemocy w szkole, ma problemy emocjonalne i widzi siebie jako coś potwornego. Los naszej bohaterki odmienia się dzięki tajemniczej szmince pozostawionej przez mamę. Tylko jak może się skończyć sytuacja, w której ktoś uważający się za potwora otrzymuje olbrzymią moc?

Pierwszy tom Kasane sprawdza się świetnie jako wprowadzenie do dłuższej historii. Mamy naszkicowany świat bohaterki, potencjalną tajemnicę i wiemy, mniej więcej, o co w tym wszystkim chodzi. Kasane jest w pewien sposób dręczona przez sławę i piękno swojej mamy. Dziewczyna pragnie podążać w jej ślady i fascynuje się teatrem. Jednak problemy wewnętrzne jak i zachowanie innych, skutecznie ją do tego zniechęcają. Dopiero przypadek, pozwalający dziewczynie odkryć moc szminki, daje jej pole do popisu. Wtedy poznajemy nieco inne oblicze Kasane. Dziewczyna nagle może kraść twarze innych ludzi po pocałowaniu ich. Wtedy bohaterka staje się piękna, pewna siebie i jej talent aktorski może być dostrzeżony przez świat. To jednak tylko pogłębia smutek i depresję Kasane, gdy jest sobą.

Przyznam się, że sięgnąłem po Kasane, licząc na dziwny horror. Ta manga zdaje się nie mieć wiele wspólnego z typowym straszakiem. Zamiast tego mamy dramat z lekką warstwą elementów nadprzyrodzonych. Jest tutaj potencjał na rozkręcenie się w stronę czegoś z większą dawką grozy. Jednak pierwszy tom Kasane stawia znacznie bardziej na portret psychologiczny wyniszczonej osoby, która w siebie nie wierzy. Jest to bardziej mroczna i ponura historia psychologiczna niż typowy horror. Nie narzekam, bo to, co można przeczytać na kartach mangi, jest naprawdę przyzwoite.

Kasane chciałaby być aktorką.

Tajemnice Kasane

Wątek swego rodzaju tajemnicy i sekretów szminki jest tutaj niezwykle ciekawy. Kasane wchodzi w posiadanie potężnego artefaktu o potencjalnie niewyobrażalnej mocy. To z automatu tworzy wiele pytań, zarówno dla czytelnika, jak i samej bohaterki. W pierwszym tomie zostaje nam uchylony rąbek tajemnicy, ale jestem ciekaw, co będzie dalej. Podobnie jest z tym jak potoczą się losy bohaterki. Prześladowanie w szkole, zwłaszcza w Japonii jest czymś stosunkowo powszechnym. Taki stan rzeczy na pewno zostawia rany, ale ciekawi mnie, jak te doświadczenia będą rzutować na przyszłość Kasane. Czy jest ona skazana na wieczne wątpienie w siebie i zazdrość?

Coś mnie ominęło?

Z elementów, które trochę mniej przypadły mi do gustu, na pierwszym miejscu jest sekwencja z mniej więcej połowy tomu. Mamy koszmarne wydarzenie o olbrzymich skutkach rzutujących na całe życie bohaterki. Czytając mangę, miałem wrażenie jednak, że jest to epizod, o którym cały świat zapomniał. Może sprawa jeszcze powróci w dalszej części komiksu? Byłem jednak zaskoczony tym, jak to gigantyczne wydarzenie wyparowało niezwykle szybko.

Lekko erotyczna okładka mangi.

Nie jest to jakiś strasznie duży problem, ale wydaje mi się, że eksploracja tego wydarzenia miałaby sens w głębszym kontekście całej historii. No, chyba że czeka mnie zaskoczenie i jednak Kasane będzie o czymś innym, niż mi się wydaje?

Manga dla fanów grozy?

Zazwyczaj nie sięgam po mangi takie jak Kasane, bo dramat nie jest jakoś wysoko na liście moich gatunków. Zwłaszcza historie dziejące się w szkole, z masą rozterek, nie ruszają mnie. To pewnie efekt raczej szczęśliwego i beztroskiego dzieciństwa. Mimo to Kasane mnie zaintrygowało. Może to efekt tego, że widzę potencjał tej historii i sama tajemnica przykuwa moją uwagę? Może to dlatego, że ta historia kojarzy mi się z Ringu Zero? Do końca nie jestem pewny dlaczego, ale jestem zaciekawionym tym, co będzie dalej.

Warto dać szansę

Kasane to interesująca manga, która ma spory potencjał. Pierwszy tom tej mrocznej i smutnej historii bardzo mnie zaciekawił. Z chęcią poznam dalsze losy tytułowej bohaterki. Wydaje mi się, że warto sięgnąć po ten tytuł, jeśli nie przeszkadza nam dramat, którego akcja dzieje się w środowisku teatralnym. Na pewno nie jest to typowa opowieść grozy pełna gore i akcji, więc należy się z tym liczyć. Mimo wszystko tytuł wciąga i czyta się go naprawdę dobrze. Dlatego też zachęcam do tego, by dać Kasane szansę.

Blue Phobia to inna, ciekawa manga wydawnictwa Waneko, którą miałem okazję recenzować.

Tomek „Danteveli” Piotrowski

Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko.

Kasane

7.3

Fabuła

7.0/10

Kreska

7.0/10

Jakość wydania

8.0/10