Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Definicja grubej przesady

Wśród telefonów z górnej półki robi się ścisk. Nawet wydając ponad 3 tysiące złotych, nie do końca wiadomo, na którego konia postawić. Natomiast czego można spodziewać się, wydając dwa razy tyle? Przekonajmy się, co Oppo Find 5 x Pro 5G ma w tej kwestii do zaoferowania.

Przywitajmy się

Część zestawu  Oppo Find X5 Pro
Pudełko i etui

Naszą przygodę zaczynamy od zawartości pudełka. Telefon przychodzi w szarej, błyszczącej obudowie. Cóż, sprzęt ma prawo się podobać. Wyspa z aparatami jest stosunkowo ładnie wkomponowana w plecki. Problem w tym, że jestem fanem minimalizmu. Nadmiar napisów doprowadza mnie do irytacji, a takowych na tym modelu nie brakuje. Poza tym błyszcząca obudowa lubi się palcować i zbierać kurz. Ogólnie stanowi niewdzięczny materiał do foto sesji. Pierwsze, co większość zrobi, to i tak ubierze telefon w szare etui dołączone do zestawu, skutecznie go sobie obrzydzając. Ale przynajmniej chwyt od tej chwili staje się pewniejszy.

Typowo, ale schludnie

Plecki w Oppo Find X5 Pro

Na pewno In plus na sam początek, że telefon przychodzi do nas z 80W ładowarką, zapewniając w 12 minut naładowanie do 50%. Oczywiście zakładając, że zjechaliśmy akumulator do zera. Wiadomo, są już nawet i takie, co wspierają 120W, aczkolwiek i tak w przypadku Oppo ładowanie przeprowadza się w szybkim tempie. Dodatkowo mamy ładowanie indukcyjne 50W oraz zwrotne – 10W. Myślę, że w tej kwestii nie ma co narzekać.

Pierwsze kłopoty z Oppo Find X5 Pro

To, czego nie lubię to to, iż w takim budżecie nikt nie raczył dorzucić nawet najprostszych słuchawek, czy nawet folii ochronnej. No, chyba, że to kwestia mojego egzemplarza testowego. Zdaję sobie sprawę, że mamy na ekranie szkło Gorilla Glass Victus i generalnie ta technologia potocznie mówiąc „robi robotę”, ale pewności nigdy za wiele.

Ktoś mi tu z przyczajki robi foto

Sam ekran główny został wykonany w technologii LTPO2 AMOLED osiągającym w peak 1300 nitów. Dodatkowo konsumpcję treści znacznie poprawia 120 Hz odświeżanie i ultraszybkie, bezbłędne odblokowywanie ekranu palcem, przy użyciu zaszytego pod ekranem czytnika. Smartphone ma wymiary 6,7 cala. Pomimo wagi przekraczającej 200g cieszy fakt, że jest to lepiej wyważone i mniej odczuwalne.

Potęga, która ma swoje konsekwencje

Oppo find X5 Pro, jako sprzęt z górnej półk,i działa pod kontrolą procesora z górnej półki, czyli Snapdragona Gen 1, wspierany procesorem NPU MariSilicon X i 12 gigabajtami ramu, które możemy sobie nawet dodatkowo rozbudować software’owo (o max 7). I co tu dużo mówić. Telefon śmiga, że aż miło, co też ułatwia dość prosta nakładka Color OS. Z drugiej zaś strony muszę ze smutkiem przyznać, że ten flagowiec lubi się grzać i nawet nie robiąc nic nad wyraz obciążającego system. Cierpi na tym niestety bateria, która, mimo że ma 5000 mah, dość szybko może zostać rozładowana. Wiadomo, znajdą się osoby, co pewnie wycisną z tego sprzętu 7-8 SOT, nie korzystając z 90% bajerów, ale no nie oszukujmy się. Realny SOT to granica 4,5 godzin.

Perfekcjonizm i bieda w Oppo Find X5 Pro

zdjęcie kwiatków zrobione telefonem Oppo Find X5 Pro 5g

Nie ukrywam, że największe nadzieje miałem związane, z aparatami. No i liczyłem, że napis Hasselblad coś jednak znaczy na tej obudowie, a nie jest tylko chwytem marketingowym. No i cóż… I TAK i NIE. Mamy do dyspozycji trzy obiektywy. Zarówno główny, jak i szerokokątny, mają po 50 mpx. Główny wspiera OIS, szeroki ma dodatkowe makro. I napiszę tak. Jakość jest topowa. Jestem naprawdę zadowolony z efektów, spójności kolorystyki między oczkami aparatów. Ba, tryb nocny w obu przypadkach naprawdę daje radę, nawet w trudnych warunkach oświetleniowych i to mimo, że ten szeroki nie należy do super jasnych (F 2.2). Trzeba też w tym wypadku pochwalić, że dzięki MariSilicon X materiały wideo są znacznie lepiej doświetlone. Tylko no… diabeł tkwi w szczegółach.

Dalej w tyle

Tryb nocny z Oppo Find X5 Pro 5g

Za te pieniądze oczekiwałbym znacznie więcej. Tym bardziej mając na uwadze, że taki P40 Pro (2-letni sprzęt) zjada te aparaty na śniadanie. Ok, nie zawsze, ale dość często. Naprawdę zaczyna mnie irytować fakt, że coś, co Huawei ogarnął lata temu nawet w średniakach, czyli płynne przeskakiwanie między obiektywami, w sprzęcie za 6 kafli w 2022, jest dalej problemem i trzeba wyłączyć nagrywanie i zmienić obiektyw. Serio, najwyższa pora się obudzić.

Nawet jakby się zagłębić, to „szroto trybów” (czyli takich, gdzie większość po 5 minut zabawy powie „fajne, fajne” i wyłączy) nie jest za dużo. Na uwagę zasługuje jedynie slow motion. Przede wszystkim z racji, iż nie wymaga idealnego światła i nagrywa z satysfakcjonującą liczbą klatek, ale… nie wiem, jaką. Nawet na komputerze nie da się tego zweryfikować we właściwościach. Jest taka bieda, że poza zmianą rozdzielczości nie da się wiele zmienić. Nawet opcji edycji nie ma za dużo. Dodatkowo teleobiektyw znacznie odstaje od pozostałych matryc, oferując dodatkowo zaledwie podwójny optyczny zoom. 

Na domiar złego, o ile nie jestem dużym fanem aparatów do selfiaków, tak w tym przypadku jest po prostu przeciętny. Poprawnie rozmywa tło, lecz nagrywa tylko w 1080p i 30 klatkach. Bardziej przywodzi to na myśl budżetowca do 1000 zł, a nie sprzęt sześciokrotnie droższy.

Telefon ponadto posiada oczywiście wsparcie dla płatności zbliżeniowych, ciekawe haptyczne wibracje oraz IP68, czyli odporność na zanurzenia. Z drugiej zaś strony brak Jacka 3,5 mm i dość średni głośnik mono. Audiofile raczej nie będą klaskać uszami po kontakcie z tym okazem 😉

How about No? Ciężki dylemat z Oppo Find X5 Pro

Oppo Find X5 Pro 5G, to naprawdę udana konstrukcja, ale… nie za te pieniądze, na litość boską. Zbyt dużo detali tutaj nie zagrało, żeby zadowolić każdego Power usera. Będąc szczerym, nie wiem, czy byłbym w stanie dać za ten produkt 3 tysiące, a co dopiero dwa razy tyle. Biorąc ten telefon do testów, oczekiwałem sprzętu wypieszczonego, wartego klasy Premium. Fakt na papierze tak też jest, aczkolwiek praktyka pokazała, że nie wystarczy być tylko poprawnym i robić wszystko od linijki. Tutaj trzeba czegoś więcej. Z przegrzewającą się konstrukcją i tylko poprawnym aparatem ciężko zrobić wrażenie na kimkolwiek. Tym bardziej żądając za takie przyjemności o wiele za wiele, a konkurencja nawet wewnątrz grupy BBK Electronics (właściciele Oppo, Vivo, Realme, One Plus) jest naprawdę spora.

Może kiedyś?

moduł aparatów w Oppo Find X5 Pro

Jak będzie w solidnej promocji, tak do max 3 tysięcy, to można się zastanowić. Jakby nie patrzeć, One Plus 9/ Pro właśnie po czymś takim zyskał na znaczeniu, bo za pierwotne pieniądze był pośmiewiskiem. Pomimo mojej krytyki Oppo Find X5 Pro życzę podobnego sukcesu. Mimo że obecnie stanowi dla mnie (zaznaczam – za takie pieniądze) totalne nieporozumienie.

Za udostępnienie telefonu do testów dziękujemy PR 24/7Communication . Ocena bazuje na subiektywnej opinii recenzenta. Wydawca i jego partner PR nie mieli wpływu na wynik.

Oppo Find X5 Pro 5g

5999
5.6

Cena/jakość

3.0/10

Bateria

5.0/10

Ekran

7.5/10

Aparat

7.0/10

Zalety

  • Flagowiec z krwi i kości
  • Dobrze doświetla wideo
  • Stabilizacja wideo robi swoje

Wady

  • Cena!!!!!
  • Grzeje się
  • Za dużo drobnych baboli, mało premium