Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Czasem za bardzo mi się nie śpieszy i przez to mam „milion rzeczy na głowie”. Dlatego planuję coś zrobić, ale przekładam to i przekładam. Tak było właśnie z przeczytaniem mangi Darling in the Franxx. Mniej więcej rok temu sięgnąłem po pierwsze trzy tomy ośmioczęściowej mangi. Teraz w końcu zabieram się za pozostałe rozdziały tej historii. Czy dobrze zrobiłem? Przekonaj się razem ze mną dzięki tej recenzji!

Piguła

  • Adaptacja anime o tym samym tytule, ale zakończenie jest inne,
  • Dzieci pilotują wielkie roboty walczące z potworami podczas gdy dorośli się bawią,
  • Sporo golizny i fanservice,
  • Manga dla osób 18+.

Darling in the Franxx to adaptacja anime o tym samym tytule. Serial został ciepło przyjęty przez widzów i recenzentów. Sporo osób miało zarzuty co do zakończenia historii. Dlatego adaptacja jest okazją do poprawienia historii i rozbudowy pewnych elementów. Manga ma 8 tomów, a w Polsce wydaje ją Waneko. Warto już na wstępie zaznaczyć, że jest to seria przeznaczona dla czytelników od 18 roku życia. Jest tak głównie przez elementy erotyczne, których w Darling in the Franxx nie brakuje.

Dzieci kontra potwory

Akcja mangi Darling in the Franxx rozgrywa się w świecie przyszłości, gdzie ludzie przyczynili się do własnego wyniszczenia. Rozwój technologii i coraz to większe zużycie energii spowodowały, że ludzkość musiała szukać nowych surowców i metod zasilania cywilizacji. Odkryto technikę wydobycia paliwa magmowego z wewnątrz ziemi. Niestety skutkiem tego działania było zniszczenie planety. Ludzkość musiała przeprowadzić się do tak zwanych ogrodów, zapewniających wygodne życie. Jednak spokój nie trwał długo i ludzkie osady zaczęły być atakowane przez potwory znane jako Kyoryu. W odpowiedzi na to zagrożenie powstały specjalne roboty bojowe Franxx, które mają być pilotowane przez pary dzieci.

Świat Darling in the Franxx to miejsca, w którym dzieci nazywane są pasożytami i od pierwszych chwil trenowane do pilotowania wielkich robotów, by walczyć o wygodne życie dorosłych. Nie jest to zbyt miła wizja i bycie dzieckiem wiąże się z koszmarnym treningiem i niezwykłym ryzykiem, by chronić dorosłych przed potworami.

Naszym głównym bohaterem jest Code:016 znany jako Hiro. Chłopiec uważany kiedyś za geniusza i przywódcę, który nie jest jednak w stanie współpracować z koleżanką i prowadzić robota. Okazuje się jednak, że Hiro spodobał się tajemniczej Zero Two, która wybrała go na swego partnera do sterowania Franxxx. Czy teraz chłopak będzie mógł zabłysnąć i stać się prawdziwym bohaterem?

Sporo dobrego

Mocnym elementem Darling in the Franxx są tematy, które manga eksploruje. Mamy sporo o wychowaniu dzieci, indywidualizmie, miłości, seksualności i odnajdywaniu siebie jako jednostka. Jest też arcyciekawy wątek o tym jak dorośli wykorzystują dzieci i na nich żerują. Nie chodzi mi tutaj o kwestie seksualne, lecz wysługiwanie się młodymi i wprowadzanie ich w system, gdzie harują na dobrze bawiących się dorosłych. Czytając kolejne rozdziały mangi, można wyłapać całą masę ciekawych pomysłów i tematów, w które można się wgryźć.

Obok tego manga oferuje całkiem niezłą nawalankę wielkich robotów i stworów. Akcji jest sporo i potrafi być widowiskowa. Jest też sporo dramatu, trudnych sytuacji, jak również radosnych chwil i pogodnych momentów. Całość układa się w coś ciekawego z naprawdę wielkim potencjałem.

Do dwóch razy sztuka?

Tomy 4-8 mangi kontynuują wątki z wcześniejszych rozdziałów historii. Warto zwrócić uwagę na to, że mamy do czynienia ze swego rodzaju alternatywną wersją wydarzeń względem tego, co pojawiło się w anime. Tom 4 Darling in the Franxx jest właśnie punktem zwrotnym, gdzie nagromadzenie różnic prowadzi do kompletnie innego zakończenia historii.

Jest to bardzo ciekawe zagranie, bo anime Darling in the Franxx było całkiem mocno krytykowane za swój finał i kilka fabularnych wpadek, które popsuły świetną historię. Manga jest więc swego rodzaju szansą na poprawienie tych błędów i stworzenie lepszej wersji historii dzieci walczących z potworami. Dzięki temu fani uniwersum mogą wymazać z pamięci oryginalne zakończenie tytułu i wybrać coś bardziej im odpowiadającego. Mam wrażenie, że był to niezły pomysł i osoby zawiedzione finałem animacji dostają dokładnie, to czego pragnęli.

Darling in the Franxx nie dla każdego

Darling in the Franxx to manga, która sprawia mi kłopot. Z jednej strony mamy tutaj kilka ciekawych tematów i mroczną wersję świata przyszłości, gdzie dzieciństwo i młodość jest wykorzystywane przez dorosłych. Masa symboli, intrygujących pomysłów i kwestii, które można porównać ze współczesnym światem. Z drugiej strony wszystko to otoczone jest bardzo grubą warstwą fanservice i infantylnymi momentami.

Nie jestem fanem ecchi, zwłaszcza w przypadku prezentowania młodzieży. Dlatego ten element Darling in the Franxx mnie lekko odrzuca. Kojarzy mi się to trochę z filmami, gdzie golizna jest na siłę podrzuconą jako element mający sprzedać jakiś produkt lub przeciętne anime. Tutaj sama historia i tematyka jest na tyle mocna, że moim zdaniem spokojnie by się obyło bez erotycznych paneli.

Ach te twarze

Wizualnie Darling in the Franxx wypada nieźle. Jedno co mi dalej nie przeszło to uprzedzenie do tytułowych robotów. Jakoś ich wygląd mi tutaj nie pasuje. Maszyny z ludzkimi twarzami wydają mi się dziwaczne. Nie potrafię tego przeboleć i wolałbym coś standardowego. Z drugiej strony ten element na pewno wyróżnia Darling in the Franxx spośród wielu innych serii o gigantycznych robotach.

Nie dla mnie

Darling in the Franxx to tytuł, który ociera się o coś w moim guście. W mandze pojawia się masa ciekawych tematów i koncepcji filozoficznych, które uwielbiam. Połączono je z całkiem ciekawą fabułą i widowiskowymi walkami. Niestety jak dla mnie elementy erotyczne spłycają ten przekaz i poważne sytuacje tracą na mocy, kiedy w trakcie akcji mamy panele w stylu ecchi. Dlatego trudno mi polecić ten tytuł. Jednak jeśli ktoś ma większą tolerancję do kwestii tego typu, może dać mandze szansę? W końcu jest tutaj sporo dobrego.

Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko

Darling in the Franxx

7.2

Fabuła

7.0/10

Kreska

7.0/10

Jakość wydania

7.5/10

Zalety

  • Ciekawy świat i historia
  • Sporo poważnych tematów

Wady

  • Elementy ecchi wybijają z rytmu