Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Miłośnicy kotów, którzy lubią mangi, żyją jak pączki w maśle. Co rusz na polski rynek trafiają nowe pozycje o świecie kociaków. Większość z nich jest na naprawdę przyzwoitym poziomie, dzięki czemu stałem się fanem opowieści o myszołapach. Czy manga 50 cm życia okaże się kolejną wartą uwagi pozycją o mruczkach?
Piguła
- Manga o losach bezdomnych kotów,
- Trzy tomy przygód dwóch kotów i pewnej kobiety,
- Sporo smutku i łez.
50 cm życia autorstwa Gin Shirakawy to trzytomowa manga o perypetiach pewnych pociesznych kotów. Tytuł trafia w ręce polskich czytelników dzięki wydawnictwu Waneko, które w swojej ofercie ma tytuły o kotach takie jak Cześć, Michael! The Walking Cat czy Starszy pan i kot. 50 cm życia dołącza więc do różnorodnego grona opowieści o uroczych zwierzętach.
W świecie sierściuchów
Manga skupia się na perypetiach dwóch bezpańskich kotów grasujących po ulicach japońskiego miasta. Są nimi Nanao, który nosi na szyi charakterystyczny dzwoneczek i dostojny Machi. Para stara się przetrwać na ulicach metropolii, ale nadchodząca zima i spadek temperatury, a także coraz mniej pożywienia utrudniają im życie.
Para w poszukiwaniu ciepła zakrada się do łaźni prowadzonej przez młodą kobietę i jej brata. Pierwsze spotkanie z dziewczyną o imieniu Yoshino Narita przebiega tragicznie. Jednak jest ono początkiem ważnej relacji pomiędzy futrzakami a człowiekiem.
Dawno temu
Znaczna część pierwszego tomu poświęcona jest przybliżeniu historii bohaterów. Dowiadujemy się jak poznali się Nanao i Machi. Skąd ten pierwszy kotek ma obrożę z dzwoneczkiem, również zostaje wyjaśnione. Jest też miejsce na odrobinę historii bohaterki prowadzącej łaźnię. Dzięki temu bardzo szybko otrzymujemy konkretne postacie z odpowiednią głębią.
Dramat z prawdziwego zdarzenia
50 cm życia zawiera trochę komedii, pogodnych i ciepłych chwil. Jest tu jednak równie dużo jeśli nie więcej smutku i tragedii. Ukazana jest to zarówno w obecnym życiu kotów jak i ich przeszłości. Dodatkowo losy bohaterów są ze sobą powiązane w przepiękny i poruszający sposób, który uderza w serducho. Spokojnie mogę napisać, że ta manga to taki solidny dramat i wyciskacz łez. Zwłaszcza jeśli kogoś poruszają opowieści o zwierzakach i ich właścicielach.
Kot filozof
Tym, co do mnie najbardziej przemówiło w recenzowanym tomie 50 cm życia, są przemyślenia jednego z młodych kotów. Nanao rozmyśla nad życiem i tym, co dzieje się ze stworzeniem po śmierci. To trochę ponure, ale również bardzo poruszające i dające ciekawą perspektywę na świat. Zwłaszcza w przypadku kota po przejściach, któremu na pewno nie jest łatwo.
Dodatkowo rozważania tego typu są mi bliskie, więc z automatu jestem zaintrygowany. Mam nadzieje, ze kolejne rozdziały historii również śmiało będą poruszać głębsze motywy i trudne kwestie. Lubię żarty i poczucie humoru, ale to właśnie rozważania tego typu zostają ze mną na dłużej i sprawiają, ze dany tytuł ląduje na mojej liście intrygujących pozycji.
Ładny kotek
Strona wizualna mangi 50 cm życia wypada bardzo dobrze. Koty przedstawione są w całkiem realistyczny sposób, ale jest tutaj też odrobiną fantazji, tak by mruczki były łatwe do rozróżnienia i posiadały charakterystyczne elementy jak dzwoneczek na szyi Nanao. Tła są bardzo ładne i fanie oddają klimat miasta z perspektywy futrzaka.
Warto sięgnąć po 50 cm życia
50 cm życia to naprawdę udany tytuł. Pierwszy tom mangi jest solidnym wprowadzeniem do historii i daje nam okazję wciągnąć się w świat bezdomnych kotów. Jest tutaj sporo smutku i tragedii, ale także nadzieja na lepszą przyszłość. Całość to taka słodko-gorzka mieszanka, która przypomina prawdziwe życie. Mamy wzloty i upadki. Piękne momenty i ciężkie chwile, które wywierają na nas piętno. W mandze 50 cm życia jest to wszystko w odpowiednich dawkach. Do mnie to absolutnie przemawia i z chęcią sięgnę po dalsze losy młodych kociaków i dziewczyny prowadzącej łaźnię.
Jeśli szukacie innych mang z kotami w roli głównej, to warto sprawdzić The Walking Cat i Starszy pan i kot, a także Wydanie ekskluzywne Cześć, Michael!
Tomek “Danteveli” Piotrowski
Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko