Recenzja mangi Starszy pan i kot Tom 8-10, czyli więcej rodziny

Trauma po jakimś nieprzyjemnym lub tragicznym zdarzeniu może rozwalić człowiekowi życie. Nie dosyć, ze trzeba przejść przez coś okropnego, to jeszcze zostaje po tym rana i piętno utrudniające funkcjonowanie. Wiem o tym dobrze, bo noszę bagaż po kilku zdarzeniach z dzieciństwa. Niektórym udaje się pokonać to brzemię i mogą uporać się z problemem. Bardzo to podziwiam i chyba dlatego manga Starszy pan i kot tak do mnie przemawia.

Piguła

• Pogodna historia o mężczyźnie i jego kocie,
• Pozytywne przesłanie,
• Sporo ciepła i sympatyczne postacie.

Starszy pan i kot to niezwykle ciepła seria o dojrzałym mężczyźnie, który opiekuje się niechcianym kotkiem. Autorką serii jest Umi Sakurai, która zaczęła cykl jako posty na mediach społecznościowych. Sympatyczna historia seria się rozrosła i otrzymała telewizyjną adaptację i grę wideo. W Polsce możemy czytać mangę Starszy pan i kot dzięki wydawnictwu Waneko, które oferuje nam naprawdę bogatą listę tytułów z kotami w roli głównej.

Razem raźniej

Starszy pan i kot to opowieść o pokonywaniu samotności i trudów życiowych dzięki bliskości. Manga skupia się na perypetiach tytułowej pary. Starszy pan to wybitny muzyk sceniczny, który niedawno stracił żonę i swoją dotychczasową karierę. Samotny mężczyzna szuka kompana po tym jak jego dzieci ułożyły sobie życie a on czuje pustkę. Dlatego mężczyzna decyzje się spełnić obietnicę daną ukochanej i znaleźć sobie zwierzątko. Bohater znajduje idealnego partnera w formie pulchnego kota Fukumaru. Kotek też sporo doświadczył i bardzo obawia się porzucenia i zapomnienia. Powoduje to, że z początku mężczyźnie i zwierzakowi nie jest zbyt łatwo się porozumieć.

Tytuł śledzi losy tej pary i pokazuje jak odrobina ciepła i przyjaźni może pozytywnie wpłynąć na ludzi i zwierzęta w trudnej sytuacji. Wraz z rozwojem opowieści poznajemy więcej postaci i zwierzaków. Dzięki dwaj głowni temu bohaterowie serii nie mogą narzekać na nudę i samotność. Zwłaszcza że każda napotkana osoba i każdy kotek borykają się z różnymi problemami i traumami. Jednak przyjaźń i ciepło jest tutaj lekarstwem na wiele trudności.

Więcej ludzi i więcej problemów

Tomy 8 – 10 mangi Starszy pan i kot to wprowadzenie kilku nowych postaci i kociaków. Bohaterowie debiutujący w tych tomach są przytłoczeni traumą wynikającą z nieprzyjemnych sytuacji, jakich doświadczyli. Zdarzenia, które mamy okazję poznać, mocno się na nich odbiły i dokuczają im do dnia dzisiejszego. Jednak może istnieje sposób na uporanie się z nimi.

Tom ósmy to okazja do lepszego poznania dzieci rodu Kanada. Starszy pan ma bowiem córkę o imieniu Sorako i syna nazywającego się Hoshinari. Oboje są dorośli i mają swoje życia, ale tak się złożyło, że postanowi odwiedzić tatę. Dzieci są zdziwione tym, jak wielu zmienił się ich ojciec od momentu śmierci matki. Samotnik teraz ma wielu znajomych i opiekuje się całą gromadką kotów. Czy kociaki mogą też pomóc młodszemu pokoleniu rodziny Kanada?

Nie każdy ma dar

Syn głównego bohatera mangi ma sporo problemów. To dosyć specyficzny osobnik, nieśmiały, unikający kontaktu wzrokowego i nieufny. Wszystko to przez masę przykrych wydarzeń z dzieciństwa. Hoshinari próbował iść w ślady ojca i też grać na pianinie. Niestety chłopiec nie był tak utalentowany jak jego rodzic, przez co był wyśmiewany i obrażany. Na dodatek ludzie zbliżali się do niego tylko po to, by mieć kontakt ze światowej światy tatą. Sprawiło to, że Hoshinari podejrzewa innych o najgorsze intencje i spełnia się nie jako muzyk sceniczny a osoba komponująca piękne utwory dla innych.

Dawny uczeń

Kolejną osobą, która pojawia się w mandze Starszy pan i kot jest dawny uczeń pana Kanady. To właśnie on wyrządził wielką krzywdę synowi bohatera, udając przyjaźń, by zbliżyć się do mistrza. Mężczyźnie jednak nie wyszło wżyciu i wielka kariera muzyczna okazała się niewypałem. Teraz młodzieniec męczy się w niezbyt fajnej pracy i stara się brać udział w konkursach. Jednak bez treningu i poświęcenia się muzyce ciężko konkurować z profesjonalnymi muzykami. Czy chłopak powinien porzucić swoje marzenia?

Nadzieja

Podoba mi się to, że problemy w tej mandze są bardzo realistyczne i życiowe. Bohaterowie borykają się z trudnościami, jakie prawie każdy może napotkać na swojej drodze. Problemy te są potraktowane poważnie i poświęca się im odpowiednią uwagę. Fajne jest to, że przewija się też element nadziei na uporanie się z nimi, pozytywne przesłanie i to, że nawet w trudnych chwilach można znaleźć wsparcie i pocieszenie w bliskich osobach lub zwierzaku. To podnosi na duchu i czyni Starszy pan i kot cudownym tytułem.

Piękno

Muszę powiedzieć, że bardzo podoba mi się to, jak ten tytuł prezentuje się od strony wizualnej. Starszy pan i kot to bardzo słodka manga z fajnym i niezwykle ciepłym stylem. W kwestii kreski, pierwsze, co rzuca się w oczy, to wygląd Fukumaru. Nasz zwierzęcy bohater wygląda bardziej jak jakiś pokemon niż typowy kot. Stworek jest bardzo okrąglutki, a jego pyszczek i oczy są znacznie większe od tych, jakie posiadają ludzie. To na pewno dodaje Fukumaru uroku i osobowości. Dodatkowo futrzak ma bardzo bujną mimikę i prawie od razu można poznać jego uczucia oraz nastrój. Podobnie jest z innymi kotkami, które przewijają się w kolejnych rozdziałach mangi. Ich miny momentami są po prostu komiczne i świetnie budują pozytywny nastój tytułu.

Staruszek z kolei wygląda jak typowy dystyngowany mężczyzna. Jednak w tej postaci również jest masa ciepła. Inne postacie też wypadają bardzo fajnie. Zwłaszcza córka bohatera, która jest jakby narysowana w trochę innym stylu niż reszta postaci, co daje komiczny efekt, podkreślający jak bardzo różni się od swojego taty.

Jeśli chodzi o otoczenie, to Umi Sakurai zdecydowała się koncentrować bardziej na postaciach i tła są zazwyczaj pustawe lub z minimalną ilością detali. Wychodzi to całkiem dobrze i nawet pasuje do humoru tytułu, koncentrującego się na interakcjach pomiędzy dwójką bohaterów.

Gigantyczna rekomendacja

Tomy 8 – 10 utwierdzają mnie w przekonaniu, że Starszy pan i kot to jedna z najcieplejszych i najbardziej pozytywnych mang, jakie miałem okazję czytać. Jest to niezwykle przyjemny i budujący tytuł o sile przyjaźni i tym, że nie należy się poddawać. Tytuł ma przepiękne przesłanie i porusza mnie za każdym razem, gdy zabieram się za czytanie. Brak mi słów, by wyrazić jak bardzo polecam Starszy pan i kot każdemu. Zwłaszcza jako odstresowanie i odrobina pozytywnych myśli na trudniejsze dni.

Jeśli szukacie innych mang z kotami w roli głównej, to warto sprawdzić The Walking Cat, 50 cm życia, a także Wydanie ekskluzywne Cześć, Michael!

Tomek “Danteveli” Piotrowski

Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko.

Starszy pan i kot

8

Fabuła

8.0/10

Kreska

8.0/10

Jakość wydania

8.0/10

Zalety

• Pozytywna opowieść
• Sympatyczni bohaterowie
• Niezwykle ciepły tytuł

Wady

• Człowiek chce mieć w domu zwierzyniec