Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Wario to jest gość! Mówimy o swego rodzaju przerobionej wersji Mario, która debiutowała na konsoli Game Boy. Wario zyskał na sławie dzięki zakręconej serii tytułów pełnych mikrogierek. Zła wersja Mario stała się kultową postacią i dzisiaj wielu graczy wyczekuje nowych produkcji z jej udziałem. Dlatego WarioWare: Move It! Ma potencjał na bycie kolejnym hitem Nintendo wydanym w tym roku. Czy tak jest i Wario może mierzyć się z przygodami Linka i Mario?

Piguła

  • Kolekcja mikrogier,
  • Zabawa w machanie Joy Conami,
  • Wario i spółka jedzie na wakacje.

Uwaga na nagrody

WarioWare: Move It! to kolejna zakręcona przygoda wielkiego miłośnika czosnku i skarbów. Wario wygrywa nagrodę w pewnym konkursie. Dzięki temu nasz nietypowy bohater wraz z paczką swoich kumpli – z innych odsłon serii – trafia na egzotyczną wyspę. Na miejscu wszyscy mają zakręcone przygody z udziałem magicznych kamieni w kształcie kontrolerów do Nintendo Switch.

Fabuła WarioWare: Move It! nie należy do zbyt głębokich i rozbudowanych. W gruncie rzeczy przygoda każdej z postaci to dwa filmiki. Jeden wprowadzenie do scenariusza, w którym dany bohater się znajduje, a drugi to rozwiązanie problemu. Całość jest świetnie animowana i bardzo zabawna, jak przystało na tę serię. Ich długość jest idealna i jedyne, na co mogę narzekać, to ilość scenek. Chciałoby się zobaczyć ich znacznie więcej, ale podobnie jak w przypadku samej gry nie ma tu za wiele zawartości.

Dla wielu osób

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że WarioWare: Move It! Stawia na zabawę dla wielu osób. Nawet krótką kampanię gry można przejść w dwie osoby jeśli mamy dwie pary Joy Conów. Kampania to oczywiście seria poziomów z tematycznymi gierkami. Jest to też swego rodzaju wprowadzenie do gry, bo podczas przechodzenia poziomów uczymy się o wszystkich technikach trzymania kontrolerów do odpowiednich gier.

Kampania nie jest zbyt długa i jej przejście zajmie jakieś dwie godziny maks. Nie jest to powalający wynik i mam wrażenie, ze ostatnie odsłony serii były trochę dłuższe. Oczywiście tytuł stawia na grywalność i po jednokrotnym przejściu gry nie zobaczymy wszystkiego, co oferuje nam WarioWare: Move It!

Po ukończeniu głównego trybu odblokowane zostaną dodatkowe opcje. Kolejne sposoby na pokonywanie minigierek i kręcenie jak najlepszych wyników niczym w grach arcade. Pojawia się także tryb lustrzany, gdzie można bawić się w kilka osób korzystają tylko z jednego kompletu Joy Conów. Polega on na tym, że osoba z kontrolerami stoi tyłem do telewizora i naśladuje ruchy osób widzących rzeczy na ekranie. Jest to całkiem prosty, ale bardzo przyjemny patent na wspólną zabawę jeśli nie chce się wydawać kasy na więcej Joy Conów.

Kolekcja mikrogier

Wytłumaczenie, o co chodzi w WarioWare nie jest takie proste. W trybie story mierzymy się z serią mikrogierek, które zakończone się walką z bossem. Każda gierka to dwie, może trzy sekundy, podczas których musimy nacisnąć odpowiedni przycisk lub wykonać jakąś akcję. Mamy na przykład zadnie polegające na połączenie ze sobą dwóch przedmiotów widzianych na ekranie albo policzenie rybek w wodzie, czy wyrywanie komuś włosów z nosa. Każda z absurdalnych sytuacji trwa moment i często nie mamy czasu dobrze się zastanowić nad tym co widzimy na ekranie. Gierki są jednak na tyle proste, że 90% z nich załapiemy w mig i nie musimy się zastanawiać nad tym dlaczego łaskoczemy kogoś pod pachami, uśmiechamy się do duchów czy wsadzamy komuś ręce do nosa.

W przypadku WarioWare: Move It! Większość z gier opiera się na trzymaniu Joy Conów w odpowiedniej pozycji i wykonania jakiegoś ruchu lub naciśnięcia odpowiednich przycisków. Przed każdą z gier otrzymujemy informację, jak powinniśmy trzymać kontrolery. Wariantów jest całkiem sporo, ale wszystko da się opanować w mig. Jedyne, o czym należy pamiętać to korzystanie z zabezpieczeń w postaci sznurków przy kontrolerach. Wynika to z tego, że przy części z gier mamy wypuszczać Joy Cony z rąk lub podrywać je z ziemi. Ciekawe czy z tego powodu niedługo pojawi się wysyp materiałów o rozwalonych telewizorach i poobijanych rzeczach wynikających z nieuwagi graczy?

Jakość Nintendo

Oprawa wizualna WarioWare: Move It! Jest na przyzwoitym poziomie. Technicznie Nintendo Switch jest daleko za konkurencją, ale produkcje typu first party bronią się świetnym designem i stylem, któremu trudno dorównać. W przypadku Wario mamy oprawę w klimatach kreskówek, co świetnie współgra z humorem gry i zakręconymi mikrogierkami, z którymi musimy się zmierzyć.

Audio też jest pierwsza klasa. Muzyka jest bardzo klimatyczna i świetnie pasuje do produkcji. Warto też zwrócić uwagę, że od tej gry Wario ma nowy głos. Wynika to z tego, że Charles Martinet pełni teraz nową funkcję w ramach środowiska Wielkiego N, a jego głos został zastąpiony przez Kevina Afghani, który wciela się od teraz również w Mario i Luigiego. W przypadku Wario da się zauważyć różnicę w głosie, ale ogólnie nie jest źle.

Trochę za póżno

WarioWare: Move It! Byłoby cudownym tytułem na premierę Nintendo Switch. Gra pokazuje możliwości Joy Conów i sprawdza się jako solidne party game znacznie lepiej od 1-2-Switch. Po latach od premiery konsoli minigierki nie robią już takiego wrażenia. Człowiek nadal bawi się dobrze i przy ekipie jako gra imprezowa Wario Ware nie ma sobie równych. Jednak liczyłem na trochę więcej sposobów wykorzystania Joy Conów i jakieś bardziej zakręcone kombinacje chwytów. To co jest, wypada dobrze, ale nie powaliło mnie na kolana.

Solidna odsłona WarioWare

WarioWare: Move It! to wyśmienita gra imprezowa i solidna odsłona zakręconego cyklu. Tytuł fajnie rozwija patenty z odsłony na Wii i wypada dobrze. Należy jednak brać pod uwagę to, że pojedynczy gracz nie znajdzie tutaj za dużo dla siebie i tytuł może dosyć szybko powędrować na półkę. Mimo tego ja bawiłem się naprawdę przednio i przy nadążających okazjach będę wracał do tytułu, by pograć z rodziną lub znajomymi.

Za udostępnienie gry do testów dziękujemy dystrybutorowi, ConQuest Entertainment. Ocena bazuje na subiektywnej opinii recenzenta. Wydawca i jego partner PR nie mieli wpływu na wynik.

WarioWare: Move It!

7

Fabuła

5.0/10

Mechanika

7.0/10

Frajda

9.0/10

Zalety

  • Fajny klimat
  • Dobra zabawa

Wady

  • Trochę za późno na tytuł tego typu
  • Pojedynczy gracz nie ma tu za wiele do roboty