Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Są takie rzeczy, do których trzeba dorosnąć. Mam tutaj na myśli absolutnie każdą z dziedzin życia, gdzie wiele elementów może wydawać się trudnych lub niezrozumiałych, a nawet głupich. Dopiero po czasie okazuje się, że początkowe trudności można teraz spokojnie obrócić w żart lub anegdotkę przy kolacji. Tak też było z moim podejściem do mangi Joker: Operacja Specjalna. Musiałem przeczytać 2x ten tytuł, przy czym drugi raz w „warunkach wspomaganych”. O Czym piszę? I czy manga o Jokerze wychowującym Baby Batmana ma w ogóle sens? Zapraszam do recenzji!

Piguła:

  • Manga Joker Operacja Specjalna jest serią wydawaną przez Egmont.
  • Autorami mangi są: Satoshi Miyagawa (scenariusz) oraz Keisuke Gotou (art).
  • Główna oś fabuły utrzymuje się wokół perypetii Jokera jako przybranego ojca Batmana.
  • Manga przepełniona jest odniesieniami do kanonu uniwersum Batmana (komiksów i filmów).

Czy jesteśmy na to gotowi?

Tak. Jesteśmy 🙂 Jesteśmy gotowi na więcej mang i mangowych adaptacji. Wydawca Egmont wie o tym doskonale i rozpieszcza nas kolejnymi premierami ciekawych i nietuzinkowych tytułów. Jednym z nich z pewnością jest Joker Operacja Specjalna. Niestety tytuł ten to typowe „Love or Hate” i może już na samym początku czytania odrzucić… zamierzoną głupotą scenariusza. Bo serio, ale Batman wpada do serum odmładzającego i staje się bobasem, którego wychowuje Joker? Nie czuję się przekonany.

Dlatego przeczytałem mangę 2x!

We wstępie wspomniałem, że mangę Joker Operacja Specjalna przeczytałem 2x, przy czym ten drugi z „wspomagaczem”. Zakładam, że mogłeś pomyśleć o czymś do picia, ale w tym wypadku uderzyłem w inny „patent”. Jako tło do czytania i analizowania paneli mangi, włączyłem ścieżkę dźwiękową z filmu Batman (2022, Robert Pattinson) i był to strzał w dziesiątkę. Muzyka zrobiła odpowiedni klimat i pomogła wczuć się w opowiadaną historię. Pomimo jej kretynizmów i mojego początkowego nastawienia „na nie”, wreszcie dostrzegłem ciekawe i interesujące momenty, elementy, fragmenty…

O co chodzi w mandze Joker Operacja Specjalna?

Generalnie głównym tematem jest samotne ojcostwo ukazane w bardzo krzywym zwierciadle. Jak dobrze wiesz, Joker i Batman to postaci, które wzajemnie się dopełniają, toczą odwieczną rywalizację, a przy okazji ich relacja jest arcyskomplikowana. W mandze Satoshi Miyagawy (scenariusz) oraz Keisuke Gotou (art) relacja tych dwóch bohaterów stała się jeszcze dziwniejsza niż zwykle. Przez splot niefortunnych wydarzeń, Batman stał się bezbronnym bobasem. Jak wiesz, dla Jokera Batman jest jedynym i ostatecznym przeciwnikiem. Dlatego ten pierwszy podjął się wychowania perfekcyjnego stróża prawa, by móc z nim rywalizować w przyszłości.

No i tu mocno zarysowała się koncepcyjna głupota scenariusza. Przyjmijmy, że Joker może mieć w tym momencie 40-55 lat. Wychowanie Batmana na perfekcyjnego stróża prawa zajmie minimum 16-20 lat. Czujesz ten cały nonsens sytuacji? Bo ja zbyt mocno. Mimo to, kiedy odrzuci się dogmaty logiki i przyjmie scenariusz taki, jakim jest, zaczyna się dostrzegać niezłe gagi i nawiązania do klasyki.

Ciekawostka dla fanów uniwersum Batmana

To, co jest jedną z kart przetargowych Joker Operacja Specjalna, to nawiązania do innych tytułów ze świata Batmana. Podczas jednej ze scen pokazano ikoniczne już schody z filmu Joker (2019, Joaquin Phoenix). W innym momencie zastosowano grę słów z klasycznych komiksów. Takich smaczków jest kilka i wyłapywanie ich daje sporo frajdy.

W bandzie Joker Operacja Specjalna, pojawiają się postaci z ścisłego otoczenia Jokera, jego podwładny, który stara się pomóc w znalezieniu żłobka dla Bat-bobasa, a także szalona Harley Quinn, która sieje chaos i zniszczenie.

Jak w tym wszystkim odnajduje się Joker?

Kiepsko. Daje radę, ale przyznaj szczerze, czy Joker w jakimkolwiek wcieleniu byłby odpowiednim opiekunem dla małego dzieciaczka? No raczej nie. Ale! Chłop się serio stara i mimo wszelkich przeciwności wychodzi mu całkiem nieźle. Zrezygnował (częściowo) z toksycznego społecznie trybu życia i skupił się na wychowaniu dzieciaczka. Przygotowanie jedzonka, porządne mycie siusiaka, aktywności fizyczne, zapewnienie „pozytywnych bodźców” do rozwoju intelektualnego. To się chwali. Całość oczywiście skąpano w kuriozalnych sytuacjach i śmiesznych gagach, które potrafią śmieszyć.

Po co to komu? Warto kupić?

Osobiście jestem rozdarty pomiędzy stanowczym TAK i nie mniej stanowczym NIE. Z jednej strony, opowiedziana historia jest po prostu kretyńska i głupia. Z drugiej? Bywa śmiesznie, przedstawiono tu sporo życiowych sytuacji w krzywym zwierciadle, a i fani uniwersum znajdą wiele smaczków dla siebie. Mam też problem z kreską, której nowoczesna forma jest dla mnie „tania” i nieatrakcyjna. Zresztą sam widzisz na załączonych fotografiach, jak to wygląda.

Jeśli masz ochotę na kuriozalną przygodę, jesteś fanem niestandardowych scenariuszy i lubisz Batmana, to śmiało. Atakuj i daj znać w komentarzu, jak wrażenia!

Za udostępnienie mangi Joker Operacja Specjalna dziękuję wydawnictwu Egmont!

Joker Operacja Specjalna

32,99 PLN
6.9

Fabuła

5.0/10

Kreska

6.0/10

"Poziom Żartu"

8.5/10

Klimat i smaczki

8.0/10

Zalety

  • Tak głupie, że aż śmieszne
  • Uchwycono klimat i wiele znanych atrybutów postaci

Wady

  • Potrafi zniechęcić głupotą (przezwyciężysz to lub nie)
  • Średniej klasy kreska, która bardziej przypomina art generowany przez AI