Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Czasem opowieści, filmy czy gry czynią z głównych bohaterów cudowne, nieomylne i wręcz genialne istoty. Może to być fajne, ale nie pasuje do każdej historii i osobiście preferuje dzieła takie jak Rocky, gdzie bohater musi pokonać trudności i własne słabości, by osiągnąć coś. Wspominam o tym dlatego, że manga Orient zaimponowała mi właśnie w tej kwestii.

Orient to przygodowa opowieść autorstwa Shinobu Ohtaki, która znana jest głównie z cyklu Magi. Manga o samurajach walczących z demonami doczekała się adaptacji anime, które miało dwa sezony w 2022 roku. W Polsce Orient trafił w ręce fanów mang typu shonen za sprawą wydawnictwa Waneko, które ma w swoim katalogu też inne tytuły w podobnym klimacie jak Miecz zabójcy demonów.

Kraina potworów

Orient rozgrywa się w fikcyjnej wersji Japonii sprzed lat, z okresu, gdy społeczeństwo żyło w systemie feudalnym, a samurajowie widziani byli nie tylko w książkach. 150 lat wcześniej na świecie pojawiły się demony, które podbiły Kraj Kwitnącej Wiśni. Potwory wprowadziły nowy reżim. Społeczeństwo funkcjonuje prawie jak kiedyś, z tym że demony traktowane są jak bóstwa i należy składać im ofiary. Dawni bohaterowie, z naciskiem na samurajów, są zepchnięci do półświatka i stają się wyklętą kastą, której zarzuca się najgorsze zbrodnie.

W świecie mangi Orient żyje dwóch młodzieńców, którzy znają prawdę na temat stanu rzeczy. Obaj marzą, by zostać samurajami i pokonać zło, które opanowało ich krainę. Największym pragnieniem Musashiego jest nakopać bestiom i udowodnić ludziom, kim są prawdziwi bohaterowie. Kojiro z kolei jest potomkiem samurajów i całe życie był wytykany za swoje pochodzenie.

Pewnego dnia para kolegów decyduje się odmienić swój los i ruszyć na misję ratowania ich świata. Po drodze młodzieńcy napotykają nowych sojuszników i wiele przygód. Wszystko by spełnić swoje marzenie i wyzwolić Japonię spod okupacji potworów. Nie będzie to jednak łatwe, bo para nie ma bladego pojęcia o potworach, ani o tym, jak w rzeczywistości działają wojownicy podążający ścieżką miecza. Czy młodzieńcom uda się zostać prawdziwymi samurajami?

Lore dump

Lore dump to popularne w świecie gier wideo określenie, na moment, w którym nagle dowiadujemy się całej masy informacji na temat świata i fabuły produkcji. Szósty tom mangi Orient spokojnie można określić tym terminem. Po wszystkich dotychczasowych perypetiach trójka bohaterów wędruje i napotyka pewną damę w potrzasku. Po uratowaniu niewiasty okazuje się, że jest ona ważną osobą i wie ona o specjalnym zgromadzeniu samurajów. Kojiro, Musashi i Tsugumi wybierają się na miejsce zgromadzenie i dowiadują się sporo na temat pojawienia się potworów na świecie, tego jak funkcjonują klany samurajów i jak wygląda hierarchia bestii.

Sporo informacji rozbudowuje świat mangi i dodaje nam kontekstu dla części z poprzedzających wydarzeń. Nie jest to jednak tylko lekcja historii. Trójka wpada bowiem w poważne tarapaty i ląduję pierw w niewoli, a później siłą zostaje wcielona do oddziałów walczących z potężnym demonem.

Starcie

Siódmy tom pokazuje nam funkcjonowanie jednostek stworzonych specjalnie do walki z bestiami. Jest to bardzo fajnie pokazane, bo nieobyty z tym światkiem Musashi szybko staje się outsiderem nielubianym przez resztę swojej ekipy. Chłopak nie pasuje do wojskowego stylu funkcjonowania zgrupowanych samurajów. Jego gadanie o podważaniu autorytetów i kwestionowaniu decyzji dowództwa traktowane jest jako głupota i brak pojęcia o fachu. Na koniec jeszcze okazuje się, że bohater jest słabeuszem i kompletnie nie radzi sobie w walce z potworami.

Takie przedstawienie sytuacji jest niezwykle odświeżające i bardzo mi się podoba. Często bohaterowie innych serii są lubiani przez swoje otoczenie lub ciągle mają racje. Tutaj mamy realistyczne przedstawienie odbioru nowicjusza, który się rządzi i chce obalić sprawdzone struktury z powodu swojego widzimisię. Jest to niezwykle naturalne i prawdziwe. W końcu nie raz w naszym życiu pojawiają się takie osoby. Orient w cudowny sposób ukazuje Efekt Dunninga-Krugera i robi to, wykorzystując głównego bohatera serii. Jestem pełen podziwu dla tego zabiegu.

Zdarzenie z rzeczywistością jest kubłem zimnej wody dla młodego bohatera. Takie porażki i zbłaźnienie się sprawiają, że Musashi zaczyna rozumieć, jak wiele zostało mu do nauki. Dlatego bohater bierze się za poważny trening. Tylko czy coś nie stanie mu na przeszkodzie do bycia prawdziwym samurajem?

Robi się coraz ciekawiej

Orient dostarcza coraz więcej intryg i ciekawej historii, a także interesujących postaci. Wychodzi to całkiem zgrabnie i fajnie. Do tego bardzo mi się podoba, że zdobywanie wszystkich informacji na temat świata wypada tutaj niezwykle naturalnie. W końcu nasi dwaj głowni bohaterowie nie wiedzą wiele o samurajach ani rzeczywistości. Para była przecież częścią społeczeństwa wielbiącego straszydła jako swoje bóstwa. Dlatego naturalnym jest to, jak wiele informacji jest obcych dla protagonistów tej serii. Poznawanie wszystkie wraz z nimi wychodzi dobrze i dzięki temu manga z rozdziału na rozdział staje się ciekawsza.

Jak ta lala

Wizualnie Orient wypada przyzwoicie i Shinobu Ohtaki nie ma się czego wstydzić. Mamy tutaj co prawda typowy shonen z fikuśnymi postaciami, kosmicznie wyglądającymi mieczami i dziwnymi potworami, jednak wszystko jest narysowane bardzo zgrabnie. Sceny akcji są dynamiczne i dobrze przedstawione. Znalazło się też miejsce na ciekawe wizualnie panele, które wypadają po prostu super.

Jest dobrze

Tomy 6 i 7 mangi Orient to więcej informacji na temat okupowanej Japonii i tego jak działają samurajowie. Fajnie, że z każdym kolejnym tomem odkrywamy więcej na temat tego świata. Jestem ciekaw skąd i dlaczego pojawiły się tam potwory. Dodatkowo podoba mi się bardziej realistyczne przedstawienie bohaterów bez totalnego idealizowania ich. Dla mnie jest to mocny atut tego tytułu.

Jeśli szukacie więcej mang w stylu shonen, to mamy recenzje Miecz zabójcy demonówDr StoneChainsaw Man czy Jujutsu Kaisen.

Tomek “Danteveli” Piotrowski

Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko.

Orient

7.9

Fabuła

7.7/10

Kreska

8.0/10

Jakość wydania

8.0/10

Zalety

  • Pomysłowe ukazanie głównego bohatera
  • Ciekawa historia świata
  • Sporo akcji

Wady

  • Powoli się rozkręca