Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...
|
Czasem fajnie jest się mylić. Gdy sięgałem po pierwsze tomy mangi Fire Force, miałem wrażenie, że to tylko kolejny przedstawiciel bitewnych shonenów, jakich na rynku pełno. Jednak wraz z kolejnymi rozdziałami wciągnąłem się bardziej w historię o postapokaliptycznym zastępie straży pożarnej. Do tego wątki na temat religii, wiary i próby zrozumienia sił wyższych czynią ten tytuł, jednym z moich ulubieńców. Czy dalej będzie tylko lepiej?
Piguła
- Nietypowa straż pożarna,
- Manga typu shonen,
- Zderzenie wiary i powinności.
Fire Force to postapokaliptyczna manga shonen autorstwa Atsushi Ohkubo, który ma w swoim dorobku ma także serię Soul Eater utrzymane w podobnych klimatach. Opowieść o niezwykłym zastępie strażaków działającym w dziwnej wersji Japonii zyskała bardzo wielu fanów. Tytuł doczekał się adaptacji anime, przedstawienia teatralnego czy gry wideo. W nasze ręce seria trafia dzięki wydawnictwu Waneko, które w swojej ofercie ma sporo popularnych shonenenów.
Strażacy
Manga Fire Force rozgrywa się w alternatywnej wersji Ziemi, gdzie wieki temu doszło do wielkiego kataklizmu, który na zawsze zmienił bieg historii i rozwoju ludzkości. Ci, którzy pozostali przy życiu starają się odbudowywać świat i podążają ścieżką nowej religii, gdzie ogień jest świętością. Głównym bohaterem serii jest młodzieniec Shinra Kusakabe.
Chłopak nazywany przez wielu demonem ze względu na swoją tragiczną przeszłość i potężną moc. Największym marzeniem młodziaka jest zostanie bohaterem, pomaganiem innym i czynienie dobra. W tym celu Shina dołącza do Specjalnych Sił Przeciwpożarowych. Jako strażak nie będzie gasił pożarów, lecz zajmował się walką z potworami i ofiarami zaskakującego zjawiska, jakim jest spontaniczny samozapłon. Na dokładkę, część ze strażaków posiada nadprzyrodzone moce, czyniąc z nich swego rodzaju superbohaterów wykorzystujących ogień do walki ze złem.
Okazuje się, że przyszłości świata zagraża grupa fanatyków religijnych, którzy chcą wyczyścić świat ogniem w imię swojego boga znanego jako Ewangelista. Czy bohaterom uda się zatrzymać wroga, zanim będzie za późno?
Trening
Dwudziesty tom mangi Fire Force zaczyna się od treningu. Po niezwykłych przeżyciach z ostatniej akcji, gdzie bohaterowie byli o krok od śmierci Shinra, Artur i Tamaki decydują się na szkolenie w zaprzyjaźnionym zastępie straży pożarnej. W ten sposób bohaterowie liczą, że będą silniejsi bardziej przydatni w starciu z szalonymi kultystami i potężnymi potworami.
Rozdziały poświęcone treningowi pozwalają też na lepsze poznanie Tamaki. Okazuje się, że dziewczyna miała w życiu trochę trudności. Z jednej s trony zdolności pirotechniczne zadecydowały o jej karierze i kierunku rozwoju. Z drugiej strony pech, niezdarność i dziwna przypadłość ciągłego lądowania w negliżu przysporzyły dziewczynie wielu wrogów wśród koleżanek z klasy. Przez to bohaterka zawsze była odosobniona i dopiero współpraca ze strażakami ósemki zdała jej sprawę, że tak nie musi być.
Rewolucja
Różne stronnictwa i władze cesarstwa decydują się na sojusz i współpracę. Bohaterowie liczą, że dzięki temu uda się pokonać wroga i kultystów starających się zniszczyć ludzkość. Jednak tak naprawdę dochodzi do sojuszu pomiędzy fanatykami, kościołem i innymi stronnictwami, a osoby dochodzące prawdy stają się celami. W ten sposób dowódca ósmego zastępu zostaje aresztowany, a cała ekipa z Shinra na czele jest poszukiwana.
Bohaterowie już nie pomagają innym, tylko sami potrzebują pomocy w ucieczce i skrywaniu się przed wrogiem atakującym z każdej strony. Na szczęście pojawia się nowy sojusznik, który wspomoże bohaterów w działaniu. Shinrę, Artura i całą resztę czeka wielka zmiana, bo nie mogą już liczyć na wsparcie władz i innych zastępów straży pożarnej,. Wręcz przeciwnie, teraz ósemka jest głównym wrogiem całego cesarstwa.
Na ratunek
Ekipa z ósemki decyduje się na misje odbicia swojego dowódcy. Nie będzie łatwo, bo wróg spodziewał się tego ataku, a na dodatek ma własne plany co do wykorzystania kapitana zastępu. Z tego powodu dochodzi do wielkiej bitwy, gdzie naprzeciw siebie staja najsilniejsi wojownicy. Tym razem ósemka musi zmierzyć się z naprawdę przytłaczającym wrogiem, a zwycięstwo wydaje się niezwykle odległe.
Wiara potrafi być skomplikowana
Jednym z wątków wyraźnie nakreślonych w tomach 20-23 Fire Force jest kwestia tego jak silne potrafią być wierzenia. Kultyści oddani Ewangeliście pragną zniszczyć ludzkość i zamienić planetę w nowe słońce. Ten akt oczyszczenia ma być czymś bardzo ważnym dla boga i doprowadzić do pozytywnych rezultatów. Z perspektywy bohaterów jest to szaleństwo i akt zła. Jednak część strażaków miała przeróżne wizje, które pojawiały się we wcześniejszych rozdziałach mangi. Prowadzi to do tego, że ci najbardziej oddani wyznaniu chcą spełnić boski plan nawet jeśli kosztem będzie zagłada. Dla mnie jest to niezwykle ciekawe zderzenie racjonalnego myślenia i wiary, która nie bazuje na logice czy rozsądku.
Jestem pod wielkim wrażeniem
Jak wspominałem we wstępie, Fire Force jest dla mnie niezłym zaskoczeniem. Tytuł całkiem odważnie porusza niezwykle intrygujące zagadnienia i w ciekawy sposób ukazuje nam przeróżne kwestie religijne. To naprawdę do mnie przemawia i z każdym tomem staje się ciekawsze i mnie wciąga. Ten element wynosi Fire Force ponad inne tytuły w podobnym klimacie. Właśnie dlatego tomy 20-23 wypadają naprawdę dobrze. Mam nadzieje, że dalej będzie równie dobrze i Fire Force okaże się prawdziwą perełką.
Jeśli szukacie więcej mang w stylu shonen, to mamy recenzje Tokyo Revengers, Miecz zabójcy demonów, Dr Stone, Chainsaw Man czy Jujutsu Kaisen.
Tomek “Danteveli” Piotrowski
Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko.