Zmęczony? Posłuchaj tekstu!
Getting your Trinity Audio player ready...

Najlepszym okresem w roku szkolnym są wakacje. To wspaniała okazja do odpoczęcia od codziennych trudów i marudzenia nauczycieli i pedagogów.  Można się wyszaleć i zapomnieć o męczącym i schematycznym życiu, jakie czeka nas po zakończeniu edukacji. Niestety nie wszyscy mogą się bawić i wygłupiać. Na wiele osób czekają obozy naukowe i dodatkowe zajęcia. Na szczęście, nie są one tak ekstremalne jak te z mangi My Hero Academia – Akademia bohaterów. Inaczej wracalibyśmy do szkoły jeszcze bardziej zmęczeni i zniechęceni.  

My Hero Academia – Akademia bohaterów to jedna z największych i najpopularniejszych mang wydawanych obecnie. Seria autorstwa Kōhei Horikoshiego doczekała się wielu spin-offów, książek, gier wideo, przedstawień teatralnych i może pochwalić się jednym z najpopularniejszych anime na świecie. Tytuł wydawany jest w Polsce przez Waneko, które w swoim katalogu ma też dodatkowe pozycje ze świata tej mangi takie jak książki light novel. Pojawiły się  też  komiksowe spin-offy Vigilante i Team-up Missions, o których miałem okazje pisać w innych tekstach.

W świecie bohaterów

Głównym bohaterem mangi My Hero Academia – Akademia bohaterów  jest młodzieniec o imieniu Izuku Midoriya znany też jako Deku. Chłopak od zawsze marzy, żeby zostać super bohaterem i ratować ludzi. Jest to całkiem normalne marzenie dla kogoś młodego i szukającego swojej drogi. Z tym że w tym świecie super bohaterowie są prawdziwi.

Wynika to z tego, że duży odsetek społeczeństwa posiada zdolności nadprzyrodzone. Może być to coś drobnego, ale także moc teleportacji, zianie ogniem, czy nadludzka siła. Izuku należy jednak do tych wyjątków, które nie posiadają żadnych mocy. Mimo to chłopak stara się być jak najlepszą osobą. Jego siła i odwaga sprawiają, że Deku trafia do akademii dla przyszłych super bohaterów, a najsilniejszy heros świata wybiera go na swojego następcę i dziedzica mocy. Czy uda mu się przetrwać w nowej sytuacji? Czy młodzieniec sprosta wszystkim wyzwaniom stojącym na drodze do zostania legendarnym bohaterem?

Bez wytchnienia

Tom  7 mangi  startuje z kopyta i po starciu z zabójcą bohaterów, młodzi uczniowie mają sporo na głowie. Po pierwsze schwytany zbrodniarz i jego ideologiczny manifest okazuje się skuteczną motywacją dla innych złoczyńców. Morderca z powodu na swoje przekonania zyskuje fanów i naśladowców, co jest niezwykle niebezpieczne. W końcu ideologia może być straszną bronią.

Obok tego młodzież uczęszczająca do akademii bohaterów musi sprostać się z egzaminem, który nie będzie należał do najłatwiejszych. Pary studentów muszą zmierzyć się z wykładowcami, którzy będą udawać, że są złoczyńcami.  Uczniowie muszą pokonać swoich nauczycieli lub uciec z terenu walki, by zdać egzamin.  Tylko jak niezorganizowani i nierozgarnięci młodzieńcy mają stawić czoła legendarnym bohaterom?

Nowa wojna

Kolejne rozdziały skupiają się na obozie, jaki został zorganizowany dla uczniów tytułowej akademii. Ma być to okazja do zwiększenia siły każdego z uczniów i przygotowanie się na nadchodzące zagrożenia.  Oznacza to jeszcze więcej męczących treningów  i pracy nad tym, by zostać bohaterem tak szybko jak to możliwe.
 
Okazuje się, że takie tempo treningu i swego rodzaju presja na jak największe osiągnięcia ma sens. Wynika to z tego, że Deku i przyjaciele na obozie zostają zaatakowani przez ugrupowanie superzłoczyńców zainspirowanych przez zabójcę bohaterów. Dzieciaki kolejny raz stają przed wyzwaniem, któremu nie sprostałoby wielu z bohaterów. Sprawa jest o tyle trudniejsza, że przeciwnik jest niezwykle zorganizowany i ma zaplanowane cele swojej akcji. Wygląda też na to, że misją wroga nie jest zwykły atak na uczniów. Złoczyńcy panują zrobić coś straszniejszego, co może mieć olbrzymie konsekwencje nie tylko dla akademii, ale i całego społeczeństwa. Czy Deku i kolegom z klasy uda się pokonać tak trudnych przeciwników?

Akcja non stop

Tomy 7 – 10 My Hero Academia – Akademia bohaterów to nieustanny ciąg zdarzeń prowadzących do walk pomiędzy postaciami. Pierw mamy okazję zobaczyć trening, gdzie uczniowie ścierają się ze swoimi wykładowcami. Później obóz przeradza się w walkę o przetrwanie, a na koniec mamy próbę rewanżu za to co złoczyńcy wyrządzili bohaterom. Mimo tego tempa i masy akcji znalazło się też miejsce na całkiem sporo humoru. Dzięki temu tytuł nie spowalnia, ale nie staje się też tylko serią walk niczym Dragon Ball Z. Wychodzi to całkiem zgrabnie i rytm, jaki jest obecny w omawianych tomach, bardzo mi pasuje.

 Ale odjazd

Wizualnie My Hero Academia – Akademia bohaterów  wypada naprawdę dobrze. Manga inspirujaca się amerykańskim komiksem o superbohaterach ma swój wyjątkowy styl, ale jednocześnie pojawiają się nawiązania do tego, co najpewniej zainspirowało Kōhei Horikoshiego  do stworzenia cyklu. Jestem też pod wrażeniem, tego ile nowych postaci pojawia się w każdym tomie. Do akcji wkraczają kolejni bohaterowie i złoczyńcy i każdy wykonany jest z pomysłem i humorem. Robi to na mnie wrażenie też z tego powodu, że wiele z postaci pobocznych pojawiających się tylko gdzieś na drugim planie jest naprawdę bardzo przemyślana. Do tego wisienką na torcie, jakim jest styl My Hero Academia – Akademia bohaterów są bajeczne sceny akcji oddające dynamikę i siłę ataków wykonywanych przez postacie.

 Kolejny krok do przodu

 Tomy 7 – 10 My Hero Academia – Akademia bohaterów  wypadają naprawdę dobrze i rozbudowują historię o młodych bohaterach o sporo fajnych elementów. Patent z charyzmatycznym złoczyńcą, którego poglądy stają się inspiracją dla innych, jest bardzo ciekawy. Do tego  Deku dowiaduje się więcej na temat wyzwania, jakie go na pewno czeka za jakiś czas. Wszystko to okraszone dobrą akcją i komicznymi momentami. Naprawdę trudno nie lubić tego tytułu.

Za udostępnienie mangi dziękujemy wydawnictwu Waneko

My Hero Academia – Akademia bohaterów

8

Fabuła

8.0/10

Kreska

8.0/10

Jakość wydania

8.0/10

Zalety

  • Ciekawe zwroty akcji
  • Pozytywne przesłanie

Wady

  • Dla niektórych może być zbyt sztampowe